Reklama

Sprawy wagi światowej

Czy ONZ jest zagrożeniem dla suwerenności Polski?

We wrześniu 1994 r., a więc 10 lat temu, w Kairze - stolicy Egiptu odbyła się Międzynarodowa Konferencja ONZ nt. Zaludnienia i Rozwoju. Niektóre państwa bogatej Północy potraktowały ją jako okazję, by narzucić krajom Trzeciego świata nieetyczną politykę kontroli ludności, która odzwierciedlała dominującą na Zachodzie indywidualistyczną i hedonistyczną ideologię. Próba ta nie powiodła się dzięki zdecydowanej postawie niektórych państw oraz delegacji Stolicy Apostolskiej. Do przygotowanego wcześniej skandalicznego projektu Dokumentu Końcowego wprowadzono wiele poprawek, dzięki czemu znalazły się w nim takie stwierdzenia, jak: „rodzina stanowi podstawową komórkę społeczną i musi być chroniona” oraz: „aborcja nie może być propagowana jako środek kontroli narodzin”.
W skład delegacji Stolicy Apostolskiej wchodzili m.in. abp Renato Raffaele Martino, wówczas stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy ONZ w Nowym Jorku (obecnie kardynał i przewodniczący Papieskiej Rady „Iustitia et Pax”), i o. Silvano M. Tomasi CS, sekretarz Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżnych (dziś stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy Biurze ONZ i jego agend w Genewie). Włodzimierz Rędzioch poprosił ich o refleksje na temat kairskiej konferencji. Poniżej drukujemy pierwszy wywiad - z kard. Renato Raffaele Martino. W jednym z najbliższych numerów opublikujemy drugą wypowiedź.

Niedziela Ogólnopolska 49/2004

Archiwum

Kard. Renato R. Martino przemawia na forum ONZ

Kard. Renato R. Martino przemawia na forum ONZ

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Włodzimierz Rędzioch: - 10 lat temu w Kairze odbyła się Międzynarodowa Konferencja ONZ na temat Zaludnienia i Rozwoju. Jak z perspektywy dziesięciolecia można ocenić tę Konferencję?

Kard. Renato Raffaele Martino: - Najważniejszy był fakt, że Stolicy Apostolskiej i innym 40 państwom udało się udaremnić próbę umieszczenia w międzynarodowym dokumencie zapisu o „prawie” do aborcji na żądanie. Warto przypomnieć, że ówczesny szef administracji USA Bill Clinton, reprezentowany przez wiceprezydenta Al Gore’a, bardzo do tego dążył. W końcu jednak odnieśliśmy sukces i w przyjętym przez Konferencję Planie Działania (artykuł 8. 25) mówi się wyraźnie, że „aborcja w żadym przypadku nie może być środkiem planowania rodziny”.

- Wydaje się jednak, że wprowadzenie tego zapisu nie rozwiązało i nie zakończyło definitywnie sprawy…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Niestety. Na każdej międzynarodowej konferencji ONZ, nawet na tej ostatniej, która odbyła się w Johannesburgu w 2002 r., wciąż te same grupy wpływowe starają się powrócić, choć w inny sposób, do sprawy aborcji. Tak nawet było podczas Konferencji, która miała na celu ustanowienie Międzynarodowego Trybunału Karnego, gdy próbowano uznać za zbrodnię przeciwko ludzkości tzw. ciążę przymusową. Gdyby została przyjęta tak ogólnikowa formuła, sprzeciwienie się małżonka przerwaniu ciąży mogłoby być karane właśnie jak zbrodnia przeciwko ludzkości. W końcu jednak, po wielkiej walce, przyjęto dwie zasady: przede wszystkim za „ciążę przymusową” uznano jedynie ciążę, która jest konsekwencją gwałtu dokonanego w celu zmiany składu etnicznego państwa; po drugie, przypadki tego typu nie mają nic wspólnego z prawem, które reguluje aborcję. Wynika z tego, że zasady zawarte we wspomnianym powyżej artykule 8. 25 pozostają prawomocne.

- Nie zmienia to faktu, że agendy ONZ robią wszystko, by obejść ten artykuł i szerzyć aborcję bez żadnych ograniczeń, a co gorsza - czynią to, używając funduszy przeznaczonych na pomoc dla krajów ubogich!

- Niestety, to prawda. W tym jednak przypadku trzeba wezwać do odpowiedzialności rządy państw członkowskich. Nie można dawać pieniędzy agendom ONZ, a później nie interesować się, jak są one wykorzystywane. Rządy muszą kontrolować, na co są wydawane pieniądze ich obywateli, i powinny ujawniać przypadki łamania artykułu 8. 25, zgodnie z którym żadna agenda ONZ nie ma prawa propagować aborcji. To nie przypadek, że od kilku lat Stolica Apostolska nie płaci składki na Fundusz Narodów Zjednoczonych Pomocy Dzieciom (UNICEF), który wdał się w działalność wychodzącą poza swoje cele instytucjonalne. Należy przypominać z naciskiem, że organy ONZ mają jedynie władzę wykonawczą i nie mogą wychodzić poza ramy pełnomocnictwa otrzymanego na mocy dokumentów podpisanych przez rządy państw.

Reklama

- Głos Jana Pawła II i Kościoła przeszkadza wielu siłom politycznym i ideologicznym. Czy dlatego próbuje się wszelkimi siłami przeszkadzać Kościołowi w jego działalności i tłumić głos Papieża?

- Z przykrością muszę stwierdzić, że w dzisiejszym świecie - a szczególnie w bogatych krajach Zachodu - nie słucha się głosu Papieża i Kościoła lub jest on celowo zagłuszany przez hałas i zgiełk silnych lobby kulturalnych, gospodarczych i politycznych, które kierują się głównie uprzedzeniem do wszystkiego, co chrześcijańskie. Wystarczy powiedzieć, że te grupy wpływowe szydzą z małżeństwa rozumianego jako związek kobiety i mężczyzny, „atakują” życie człowieka, które staje się przedmiotem ryzykownych eksperymenów, propagują usilnie pomieszanie tożsamości płciowej (gender - rodzaj*). Na ławie oskarżonych tej współczesnej inkwizycji - aroganckiej i dysponującej wielkimi pieniędzmi - zasiada przede wszystkim Kościół katolicki i chrześcijanie. Każda metoda jest dobra, by uciszyć „oskarżonych”: zastraszenie i publiczna pogarda, dyskryminacja kulturalna i spychanie na margines. Pomimo to Kościół, silny mocą, która pochodzi od Pana, i bogaty doświadczeniami 2000 lat, będzie nadal głosił Ewangelię zbawienia i prawdę o człowieku, wbrew wszelkiego rodzaju relatywizmom i zaciemnianiu prawdy przez postmodernistyczne ideologie (iluminizm).
Zawsze trzeba mieć na uwadze fakt, że - według nauczania Kościoła - źródłem prawa, którym kieruje się człowiek, nie może być subiektywny pogląd jednostki czy jakiejś grupy, jak twierdzi kultura laicka. Źródłem prawa jest obiektywna prawda: niezbywalna godność człowieka.

- Gdy mówimy o „uciszeniu” głosu Kościoła i katolików, nie można nie wspomnieć o tym, jak część Parlamentu Europejskiego potraktowała prof. Rocco Buttiglionego, kandydata na urząd komisarza Komisji Europejskiej. Czy to, co się stało w Strasburgu, jest częścią kampanii „uciszania” katolików?

- To, co się zdarzyło w Parlamencie Europejskim, niepokoi Kościół. W Parlamencie jest jednak wielu innych katolików - jak również chrześcijan i wyznawców innych religii - dlatego ciekawi mnie, jakie są ich stanowiska.
Ja natomiast mam doświadczenia z ONZ i chciałbym przypomieć, że tam właśnie jedna z organizacji pozarządowych (NGO) zorganizowała kampanię przeciwko obecności Stolicy Apostolskiej w Organizacji Narodów Zjednoczonych. Uczyniono to, bo Stolica Apostolska zawsze broniła życia i sprzeciwiała się aborcji. Na szczęście żaden z krajów członkowskich nie przyłączył się do tej kampanii.

- À propos ONZ. Coraz więcej państw domaga się reorganizacji Narodów Zjednoczonych. Czy jest to konieczne?

- Uważam, że reforma Organizacji Narodów Zjednoczonych jest konieczna. Rada Bezpieczeństwa ONZ jest prawie taka sama (w latach 60. została jedynie nieznacznie zmodyfikowana) jak w momencie powstania organizacji w 1945 r., gdy państw członkowskich było o wiele mniej niż dzisiaj (obecnie jest ich 191). Nie należy jednak do Stolicy Apostolskiej wchodzić w szczegóły tej reformy; to członkowie ONZ muszą przestudiować problemy i wprowadzić zmiany, dzięki którym organizacja będzie w stanie stawić czoło wyzwaniom naszych czasów.

- 4 listopada 2004 r. Komitet Praw Człowieka (Human Rights Committee) Narodów Zjednoczonych zalecił Polsce złagodzenie przepisów o aborcji. Jak ocenia Ksiądz Kardynał takie posunięcie ONZ?

- Na początku chciałbym zapytać, kto upoważnił ONZ, aby decydowała, co jest dobre, a co złe? Jestem zdumiony, jak członkowie HRC mogli wydać tego typu oświadczenie i czynić uwagi dotyczące postępowania państwa członkowskiego, jeżeli nie jest ono w sprzeczności z prawami człowieka.
Nie istnieje prawo do aborcji! Chciałbym raz jeszcze przypomnieć punkt 8. 25 Planu Działania Konferencji w Kairze: „Aborcja w żadnym przypadku nie może być środkiem planowania rodziny”. Następnie jest napisane, że „działania i zmiany dotyczące aborcji, w ramach systemu opieki zdrowotnej, mogą być podejmowane jedynie na poziomie narodowym lub lokalnym zgodnie z narodowym procesem legislacyjnym”. Jest więc oczywiste, że Komitet nie ma prawa krytykować ograniczonego dostępu do aborcji w Polsce ani w żadnym innym państwie.
Niepokoją mnie również uwagi Komitetu dotyczące dyskryminacji z powodu „orientacji seksualnej” oraz używanie terminu „mniejszości seksualne” (nigdy o nim nie słyszałem, chociaż przypuszczam, że dotyczy on „orientacji seksualnej”). Nigdy też nie wydano dokumentu ONZ, który byłby powszechnie uznany i chroniłby przed dyskryminacją z tego powodu. Powszechna Deklaracja Praw Człowieka wzywa do uznania ludzkiej godności i prawa do życia (artykuł 1 i 3). To uznanie ludzkiej godności, która łączy wszystkich ludzi, powinno być podstawą niedyskryminowania innych. Niestety, zbyt często wiele państw członkowskich oraz agend Narodów Zjednoczonych odmawiało uznania godności człowieka jako daru Boga, bo tym jest ona w rzeczywistości. Jeżeli wszyscy ludzie przestrzegaliby fundamentalnych zasad zawartych w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, które powinny być podstawą działania Narodów Zjednoczonych, nie byłoby potrzeby dyskutowania na temat łamania praw człowieka i dyskryminacji.
Interesujące jest to, że Komitet Praw Człowieka zużywa tyle energii na krytykowanie rządu w sprawie dotyczącej obrony życia oraz ochrony macierzyństwa i rodziny, podczas gdy w dzisiejszym świecie jesteśmy świadkami powszechnego łamania podstawowych praw człowieka. Być może Komitet bardziej energicznie powinien zająć się choćby takimi sprawami, jak kryzys w Darfurze, gdzie rzeczywiście łamane są prawa człowieka, lub przypadkami religijnej nietolerancji w tylu innych krajach świata.

- Prawdopodobnie 10 tys. Sudańczyków, którzy co miesiąc umierają w Darfurze z głodu lub wycieńczenia, nie robi wielkiego wrażenia na niektórych ONZ-towskich urzędnikach; liczy się tylko „prawo” do aborcji! Interesujące byłoby więc dowiedzieć się, kto przygotował raport dotyczący Polski i komu zależało na tym, by ukazał się on właśnie teraz, gdy w kraju prowadzona jest dyskusja nad projektem tekstu ustawy o świadomym rodzicielstwie... Dziękuję za rozmowę.

(*) Ideologia gender odrzuca istnienie jedynie dwóch, genetycznie uwarunkowanych płci - męskiej i żeńskiej, głosząc pogląd, że świadomość własnej „osobowości psychoseksualnej” jest kształtowana przez wychowanie i kulturę, co oznacza, że jest zmienna.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tak, proszę, Jezu Chryste, obmyj mnie

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Pio Si/pl.fotolia.com

Rozważania do Ewangelii J 13, 1-15.

Wielki Czwartek, 28 marca

CZYTAJ DALEJ

Kaczyński o przeszukaniach w domu Zbigniewa Ziobry: to całkowicie nielegalne

2024-03-27 09:52

[ TEMATY ]

Kaczyński Jarosław

Zbigniew Ziobro

Screen/Polsat

To, co się dzieje jest całkowicie nielegalne - ocenił w środę szef PiS Jarosław Kaczyński pytany o przeszukania m.in. w domu b. szefa MS Zbigniewa Ziobro. Dziś trzeba było znów odwołać się do igrzysk, tylko że te igrzyska są wielkim łamaniem prawa - podkreślił Kaczyński.

We wtorek na polecenie prokuratorów badających wykorzystanie środków z Funduszu Sprawiedliwości w różnych miejscach kraju odbyły się przeszukania m.in. u polityków Suwerennej Polski w tym w domu b. szefa MS Zbigniewa Ziobry.

CZYTAJ DALEJ

Irlandczycy bronią matek i nie chcą zmiany definicji rodziny

2024-03-27 17:17

[ TEMATY ]

rodzina

Adobe Stock

Zdecydowana większość Irlandczyków opowiedziała się przeciw poszerzeniu definicji rodziny i usunięciu z irlandzkiej konstytucji istotnego zapisu o powadze macierzyństwa. Tamtejsi katolicy mówią o „wielkim zwycięstwie zdrowego rozsądku”.

Blisko 68 procent Irlandczyków odrzuciło w niedawnym referendum rządowy plan poszerzenia definicji rodziny o tzw. „trwałe związki”. Druga poprawka proponowała usunięcie z konstytucji zapisu, że kobiety, które nie podejmują zatrudnienia z uwagi na wychowywanie dzieci, nie powinny być zmuszane do podjęcia pracy. Decyzje zaskoczyły tak polityków, jak i lewicowe organizacje, bowiem sondaże pokazywały poparcie dla obu tych zmian.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję