Reklama

Niedziela Legnicka

To już/dopiero 50 lat parafii w Czerwonej Wodzie

W dniu 2 maja 2022 r., parafia Wniebowzięcia NMP w Czerwonej Wodzie, świętowała wspomnienie wydarzenia, które miało miejsce 12 kwietnia 1972 r.

[ TEMATY ]

parafia

Czerwona Woda

jubileusz 50 lecia

ks. Piotr Nowosielski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z archiwum

Mówi o nim przechowywany w archiwach parafii dokument, wydany wtedy przez Abp. Bolesława Kominka, w którym czytamy: „Na chwałę Boga Wszechmogącego oraz na pożytek Kościoła św. i dobra duchowego wiernych parafii Węgliniec i Wykroty zarządzamy i podajemy do wiadomości co następuje: Mając na uwadze potrzeby duszpasterskie parafian w Czerwonej Wodzie, po wysłuchaniu zdania Rady Kapłańskiej (…) oraz zainteresowanych stron (…) ERYGUJEMY niniejszym rzymskokatolicką parafie pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP przy kościele Wniebowzięcia NMP w Czerwonej Wodzie”

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tylko 50-lecie?

Tak więc parafia w tym roku świętuje Złoty Jubileusz swego istnienia. W powojennej, już za niedługo 80 letniej historii powojennej tych ziem, można pytać dlaczego „tylko” 50 lecie? Odpowiedź na to pytanie można znaleźć m.in. w opisanej historii parafii, wydanej staraniem tejże parafii w okolicznościowym folderze („Jubileusz 50-lecia Parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Czerwonej Wodzie 1972-2022”)

Okazuje się że do 1966 r., była ona filią parafii Węgliniec. Dopiero w tym roku z inicjatywy ówczesnego proboszcza Węglińca ks. prał. Bronisława Maślanki, kuria wrocławska przydzieliła parafii na stałe ks. Jerzego Porzezińskiego. Dwa lata później, ustanowiono duszpasterzem dla tej wspólnoty ks. Stanisława Zająca. W 1971 r., kuria zadecydowała o obsłudze duszpasterskiej przez niego także kościoła w Bielawie Górnej. Ostatecznie, po misjach wielkopostnych w 1972 r., zapadła decyzja o utworzeniu tej właśnie parafii.

Świętowanie

Uroczystości jubileuszowej przewodniczył Biskup legnicki Andrzej Siemieniewski, w gronie kapłanów z dekanatu, a także innych, związanych z parafią czy też osobą obecnego proboszcza ks. Krzysztofa Sikory, który powitał wszystkich przybyłych. Wśród księży byli obecni m.in. ks. Mieczysław Panońko, który był proboszczem w tej parafii w latach 2000-17, czy też pochodzący z Węglińca obecnie senior ks. Ryszard Reputała. Zaprezentowały się także poczty sztandarowe; z miejscowej szkoły im. Jana Pawła II i Ochotniczej Straży Pożarnej.

Reklama

Bierzmowanie

Podczas Mszy św. Biskup legnicki udzielił też sakramentu Bierzmowania młodzieży z dwóch parafii. O udzielenie sakramentu prosili rodzice kandydatów, a przedstawili ich proboszczowie tych parafii; ks. Krzysztof Żądło z parafii w Starym Węglińcu i ks. Krzysztof Sikora z parafii w Czerwonej Wodzie.

W homilii, Bp Andrzej nawiązał m.in. do tego faktu, przypominając, że; - Bycie chrześcijaninem, oznacza bycie wezwanym po imieniu. Odczytywanie po imieniu, ma w sobie coś przyjmującego, coś z biblijnych słów: ”Wezwałem cię po imieniu” (Iz 43, 1nn). Ponadto dzisiejsze udzielenie sakramentu bierzmowania dokonuje się w niezwykłej chwili dla parafii, bo to przecież jubileusz, bo 50-lecie” – mówił, wyjaśniając pojęcie słowa „jubileusz”. Nawiązując zaś do istoty sakramentu, zwrócił uwagę że: - Człowiek dojrzały to taki, który bierze odpowiedzialność. To oznacza wejście w przestrzeń dorosłości i dojrzałości, którą jest Kościół Boga żywego. To oznacza wejście w przestrzeń, której natchnieniem jest moc darów Ducha Świętego. To oznacza prawdziwie chrześcijańskie i biblijne przeżywanie jubileuszu – mówił bp Andrzej.

W przygotowanie liturgii zaangażowani zostali także przedstawiciele młodzieży bierzmowanej, a w animację muzyczną, obok organisty i scholi parafialnej, włączyła się także zaproszona na uroczystość Orkiestra Górnicza Kopalni Węgla Brunatnego z Turowa.

Wszystkim tworzącym tą parafię, życzymy radosnego świętowania Jubileuszu.


  

2022-05-03 12:44

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Słowo abp. Adriana Galbasa SAC do diecezjan w związku z nominacją biskupią

2024-04-23 12:39

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Nasze modlitwy o wybór Biskupa przyniosły piękny owoc. Bp Artur nie jest tchórzem i na pewno nie będzie uciekał od spraw trudnych - pisze abp Adrian Galbas.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Konferencja naukowa „Prawo i Kościół” w Akademii Katolickiej w Warszawie

2024-04-24 17:41

[ TEMATY ]

Kościół

prawo

konferencja

ks. Marek Paszkowski i kl. Jakub Stafii

Dnia 15 kwietnia 2024 roku w Akademii Katolickiej w Warszawie odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa „Prawo i Kościół”. Wzięło w niej udział ponad 140 osób. Celem tego wydarzenia było stworzenie przestrzeni do debaty nad szeroko rozumianym tematem prawa w relacji do Kościoła.

Konferencja w takim kształcie odbyła się po raz pierwszy. W murach Akademii Katolickiej w Warszawie blisko czterdziestu prelegentów – nie tylko uznanych profesorów, ale także młodych naukowców – prezentowało owoce swoich badań. Wystąpienia dotyczyły zarówno zagadnień z zakresu kanonistyki i teologii, jak i prawa polskiego, międzynarodowego oraz wyznaniowego. To sprawiło, że spotkanie miało niezwykle ciekawy wymiar interdyscyplinarny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję