Reklama

Niedziela Wrocławska

Duchowy testament i synteza życia "Orzecha"

Pierwszy dzień obchodów rocznicy śmierci ks. Stanisława Orzechowskiego zakończyła Eucharystia w kaplicy D.A. Wawrzyny. Przewodniczył jej bp Jacek Kiciński CMF.

ks. Łukasz Romańczuk

Biskup Jacek Kiciński

Biskup Jacek Kiciński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zebrani na Mszy świętej wychowankowie „Orzecha”, studenci oraz pielgrzymi poprzez swoją obecność i modlitwę dziękowali za posługę zmarłego przed rokiem ks. Orzechowskiego, jednocześnie prosząc dla niego o życie wiecznie. - Modlitwa to jest najpiękniejszy dar, jaki możemy złożyć. Dziś dziękujemy za jego długie życie, ale w sposób szczególny dziękujemy za jego kapłaństwo, którym dzielił się z nami i tym kapłaństwem służył każdemu człowiekowi - mówił bp Jacek.

W homilii biskup nawiązał do Ewangelii, w której padły słowa: „Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem”. - To jedno zdanie stanowi też duchowy testament ks. Stanisława. To synteza jego życia, którą próbował zaszczepić w naszych sercach - zaznaczył biskup, nawiązując do oczekiwania na Zesłanie Ducha Świętego. - „Orzech” był swoistego rodzaju powiewem Ducha Świętego. Wiele o Duchu Świętym mówił i Nim się dzielił. Dlatego ten czas oczekiwania na Zesłanie Ducha Świętego jest bardzo ważny. Jest to czas budowania na nowo jedności, wspólnej modlitwy. Ten czas wpisuje się w ten tydzień, który dobiega końca, czyli tydzień modlitwy o nowych dobrych pasterzy i ich świętość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W dalszej części biskup Jacek mówił o Panu Jezusie jako Dobrym Pasterzu. - To ten, który daje się poznać po swoim głosie, troszczy się o owczarnię i nią przewodzi, jest przygotowany na to, aby oddać swoje życie za owczarnię i za każdą zagubioną owcę. Dlatego Jezus stał się Dobrym Pasterzem - wskazał hierarcha.

Nie zabrakło także odniesienia do spotkań Jezusa z różnymi osobami. - Miał czas dla ludzi i wśród tłumu potrafił dostrzec twarze. Te smutne, przygnębione, potrzebujące pomocy i cierpiące. Jezus pokazał, że dla Boga człowiek jest najwyższą wartością i w każdym człowieku widział dobro. Chociażby inni tego nie widzieli, z każdego ludzkiego serca był w stanie wydobyć odrobinę dobra - powiedział bp Kiciński.

Reklama

Mówiąc o miłości Jezusa do człowieka, zaznaczonych zostało kilka aspektów. - Prawdziwa miłość jest wymagająca. Nie tylko głaszcze, ale wszystko nazywa po imieniu. Dlatego za Jezusem szły tłumy. Dobro przyciąga dobro. Obok Jezusa nikt nie przeszedł obojętny. Byli tam też ci, którzy Jezusa odrzucili [...] To, co Jezus proponował, nie było łatwe - mówił kaznodzieja i nawiązał do życia „Orzecha”. - Był dobrym pasterzem. Był kapłanem, człowiekiem, na którym spoczęło miłosierne oko Jezusa. Starał się naśladować Dobrego Pasterza, a całe jego życie było poszukiwaniem klucza do ludzkiego serca. Znał swoje owce po imieniu. Wielu z nas mogło się z nim spotkać i każdy z nas czuł się dobrze, gdy Orzech mówił do nas po imieniu. A dlaczego mówił do nas po imieniu? Bo miał czas dla ludzi. A dlaczego miał czas dla ludzi? Bo miał czas dla Boga - mówił biskup.

Wielkość „Orzecha” polegała na jego zaangażowaniu się w swoją posługę i chęć bycia z ludźmi i dla ludzi. - Starał się poznać człowieka i tak jak Jezus w tłumie wychwytywał twarze. Może nie miał czasu dla wszystkich, ale po czasie zapytał się: „Co u ciebie słychać?”. To zostało w sercu. Dał się poznać po głosie, zachrypniętym, zdartym od słowa Bożego. Czasem mową, czasem krzykiem. Różnie bywało, bo to był wymagający ojciec. Stanowczy, ale w głębi miał duszę dziecka. Może na zewnątrz szorstki w obyciu, ale z drugiej strony bardzo nieśmiały i skromny - wspominał bp Kiciński.

Kontynuując wspomnienia, biskup przypomniał, że Orzech umiłował słowo Boże. -Tym słowem starał się żyć. Lubił słowo Boże zgłębiać, dociekać, rozważać, pytać. Czasami dzielił się mądrymi przemyśleniami płynącymi z serca. Był to człowiek słowa Bożego. Dlatego jego słowo potrafiło trafić do serca. Ale jak widział, że zabolało, potrafił przeprosić. Na tym polegała jego wielkość - mówił biskup i dodał: - On był dobrym pasterzem, ale pytanie, czy my byliśmy dobrymi owcami. Może trzeba dzisiaj powiedzieć: „Orzechu, ja przepraszam”.

Reklama

W dalszej części przypomniane zostały inne zasługi ks. Orzechowskiego takie jak: pielgrzymka, Wawrzyny, świat ludzi pracy, małżeństwa, spowiednik kleryków, kapłanów, duszpasterz "Solidarności". - Człowiek, który umiłował człowieka. Przejmował się wieloma sprawami, duszpasterstwem. Odwiedzałem go, gdy już nie mógł chodzić. Miał poczucie humoru. Był zawsze sobą, ale wiemy, że to cierpienie i choroba nie były czymś łatwym. Nie narzekał. - wspominał biskup.

Biskup Kiciński zastanawiał się, co by dziś „Orzech” powiedział. Jako że żył słowem Bożym, kaznodzieja przytoczył słowa: „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali”.

Słowa te są zachętą do budowania kultury miłości i jedności we współczesnym świecie. -To zadanie duchowych synów i córek Orzecha. Nie jest to łatwe zadanie, ale potrzeba współpracować z łaską Bożą. - zachęcał biskup.

Każdy, kto znał, ks. Orzechowskiego wie, że nie chciałby hymnów pochwalnych na swoją cześć. - Raczej wolałby, żebyśmy dzielili się tym, co Bóg uczynił przez jego posługę kapłańską w sercu każdego z nas. To są najpiękniejsze owoce jego posługi, bo był narzędziem w ręku Boga. [...] Zastanówmy, ile zawdzięczamy w naszym życiu kapłaństwu Orzecha, a było to kapłaństwo Chrystusa. - zakończył bp Jacek Kiciński CMF.

2022-05-14 21:30

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją się cuda!

Niedziela Ogólnopolska 12/2024, str. 68-69

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Jej prababcia i ojciec św. Maksymiliana Kolbego byli rodzeństwem. Trzy lata temu przeżyła nawrócenie – i to w momencie, gdy jej koleżanki uczestniczyły w czarnych marszach, domagając się prawa do aborcji.

Pani Sylwia Łabińska urodziła się w Szczecinie. Od ponad 30 lat mieszka w Niemczech, w Hanowerze. To tu skończyła szkołę, a następnie rozpoczęła pracę w hotelarstwie. Jej rodzina nigdy nie była zbytnio wierząca. Kobieta więc przez wiele lat żyła tak, jakby Boga nie było. – Do kościoła chodziłam jedynie z babcią, to było jeszcze w Szczecinie, potem już nie – tłumaczy.

CZYTAJ DALEJ

Zakończyła się ekshumacja szczątków ks. Michała Rapacza

2024-04-19 12:39

[ TEMATY ]

Ks. Michał Rapacz

IPN/diecezja.pl

19 kwietnia br. zakończyła się ekshumacja i rekognicja kanoniczna szczątków Czcigodnego Sługi Bożego ks. Michała Rapacza. Beatyfikacja męczennika czasów komunizmu odbędzie się 15 czerwca w krakowskich Łagiewnikach.

W piątek 19 kwietnia zakończono rekognicję kanoniczną szczątków ks. Michała Rapacza. Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa Instytutu Pamięci Narodowej 12 kwietnia przy kościele Narodzenia NMP w Płokach przeprowadziło ekshumację szczątków kapłana, który 15 czerwca zostanie wyniesiony do chwały ołtarzy.

CZYTAJ DALEJ

Na motocyklach do sanktuarium w Rokitnie

2024-04-19 19:00

[ TEMATY ]

Świebodzin

motocykliści

Zielona Góra

Rokitno

Pielgrzymka motocyklistów

Karolina Krasowska

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Do udziału w XII Diecezjalnej Pielgrzymce Motocyklistów do Rokitna są zaproszeni nie tylko poruszający się na motocyklach, ale także wszyscy kierowcy, rowerzyści.

W tym roku już po raz dwunasty kapłański Klub Motocyklowy God’s Guards organizuje pielgrzymkę motocyklistów do sanktuarium w Rokitnie, która rozpoczyna się tradycyjnie pod figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie. Pielgrzymka odbędzie się w niedzielę 28 kwietnia. W imieniu organizatorów ks. Jarosław Zagozda podaje plan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję