Reklama

Niedziela Częstochowska

Druga stacja pierwszego kongresu różańcowego

W sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Różańcowej w Myszkowie-Mrzygłodzie 8 października odbyła się II stacja I Kongresu Różańcowego Archidiecezji Częstochowskiej połączona z diecezjalną pielgrzymką kół Żywego Różańca.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

– Przybywamy, aby dać świadectwo naszej wielkiej modlitwy różańcowej – powiedział ks. Jacek Gancarek, krajowy moderator Żywego Różańca i kustosz sanktuarium. Duszpasterz wskazał, że kongres różańcowy przeżywany jest w roku beatyfikacji Pauliny Jaricot, założycielki Dzieła Rozkrzewiania Wiary i Żywego Różańca, której pragnieniem było „uczynić Różaniec modlitwą wszystkich”. – Gromadzimy się przy Matce Bożej, Królowej Różańca Świętego, aby podziękować Jej za dar modlitwy różańcowej, bo kto się modli, ten się zbawia – zaznaczył.

Po zawiązaniu wspólnoty uczestnicy pielgrzymki wysłuchali rozważania o bł. Paulinie Jaricot, przygotowanego przez Fundację „Przyjaciel z Sercem”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Maciej Orman/Niedziela

Następnie ks. Michał Pabiańczyk, ojciec duchowny Wyższego Międzydiecezjalnego Seminarium Duchownego w Częstochowie, zwrócił się z apelem o modlitwę w intencji kleryków, kapłanów oraz nowych powołań kapłańskich. – Leży nam to bardzo na sercu. Bez waszej modlitwy i pomocy czasem nasze prace mogą iść po prostu na marne – przyznał.

Najważniejszą częścią II stacji kongresowej była Eucharystia, której przewodniczył biskup senior Antoni Długosz.

– Niektórzy nazywają Różaniec modlitwą warg albo modlitwą prostaków. To nieprawda. Różaniec to modlitwa kontemplacji. „Zdrowaśki” wyznaczają nam tylko czas przeżywania wydarzeń z życia Pana Jezusa i Matki Bożej, wiązania naszych radości, cierpień i podniosłych momentów z tym, co przeżywa Jezus i Jego Matka – wyjaśnił w homilii.

Maciej Orman/Niedziela

Biskup prosił o modlitwę w intencji pokoju, a także zdrowych rodzin. Przypomniał, że rodzina jest sanktuarium domowego Kościoła, w którym małżonkowie mają być kapłanami, pierwszymi zwiastunami wiary w życiu swoich dzieci oraz ich pedagogami i katechetami. Celebrans apelował, aby rodzice wzięli odpowiedzialność za formację religijną dziecka poprzez jego uczestnictwo w szkolnej katechezie. – Nie władza państwowa, ale rodzina decyduje o profilu szkół! Przeżywamy tragedię, kiedy rodzice bezmyślnie pozwalają na to, by dzieci czy młodzież wypisywały się z katechezy – ubolewał bp Długosz.

Reklama

Duchowny wezwał również do modlitwy o powołania kapłańskie i zakonne. – To nie jest tylko sprawa ordynariusza czy księży – podkreślił.

Na zakończenie liturgii ks. Gancarek odczytał dekret abp. Wacława Depo powołujący na 3-letnią kadencję Diecezjalną Radę Żywego Różańca. W jej skład weszło 17 osób. Ich zadaniem będzie wspomaganie moderatora diecezjalnego w rozwoju tego dzieła w archidiecezji częstochowskiej. Biskup Długosz wręczył członkom rady dekrety podpisane przez abp. Depo.

Maciej Orman/Niedziela

Na ręce kapłanów rozdano także dyplomy dla zasłużonych osób w parafii zaangażowanych w Żywy Różaniec.

Konferencję nt. „Uczynić Różaniec modlitwą wszystkich” wygłosił ks. Gancarek. Za św. Maksymilianem Marią Kolbe powtórzył, że „Maryja jest najkrótszą drogą do komunii z Bogiem”. Przypomniał również obietnice Maryi przypisane do Różańca oraz fakt, że członkowie Żywego Różańca, odmawiając codziennie jeden dziesiątek tej modlitwy, mają udział w łaskach związanych z odmówieniem całego Różańca. – Jeżeli wszyscy by się modlili, nie byłoby wojen ani rozłamów w naszych rodzinach. Codzienny Różaniec zmienia człowieka i świat – podkreślił krajowy moderator Żywego Różańca.

Maciej Orman/Niedziela

Na zakończenie Różaniec poprowadzili ojcowie i bracia paulini z Leśniowa.

O godz. 15 w Częstochowie z archikatedry Świętej Rodziny na Jasną Górę przeszła „Gwiaździsta Procesja Różańcowa – Z Maryją dla Polski”. Poprowadził ją bp Andrzej Przybylski, który następnie przewodniczył Mszy św.

Janusz Rak założył w parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Częstochowie trzy męskie róże różańcowe. Do dziś prowadzi jedną, której patronuje św. Brat Albert Chmielowski. – Różaniec jest wielką siłą. Kocham go, wierzę w tę modlitwę i zachęcam do niej. Z żoną modlimy się na różańcu co wieczór – mówił „Niedzieli”. Dodał, że nie wyobraża sobie wyjścia z domu bez różańca.

Reklama

Maciej Orman/Niedziela

Panie Alfreda i Danuta są zelatorkami Żywego Różańca w parafii św. Anny w Myszkowie, gdzie działa 8 kół damskich i 1 męskie. – Nasi rodzice należeli do Żywego Różańca, więc kontynuujemy tę tradycję z pokolenia na pokolenie – powiedziała p. Alfreda. – Bez tego nie da się żyć – przyznała p. Danuta. Obie panie zwróciły uwagę, że zawsze jest o co się modlić na różańcu.

I Kongres Różańcowy Archidiecezji Częstochowskiej odbywa się pod hasłem: „Uczynić Różaniec modlitwą wszystkich”. Pierwsza stacja kongresu miała miejsce w dniach 3-4 czerwca w ramach II Ogólnopolskiego Kongresu Różańcowego na Jasnej Górze.

Trzecia stacja odbędzie się w niedzielę 9 października w parafiach archidiecezji częstochowskiej. Tego dnia zostaną odprawione Msze św. dziękczynne w intencji kół różańcowych. Zasłużeni członkowie Żywego Różańca otrzymają dyplomy. Nastąpi również odnowienie ich przyrzeczeń, wręczenie legitymacji członkowskich i wpis do parafialnej księgi Żywego Różańca. Wierni będą też uczestniczyć w uroczystych nabożeństwach różańcowych połączonych z procesją.

2022-10-08 16:33

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Lubojna. Wieczór z dobrą muzyką

2024-04-25 14:06

[ TEMATY ]

koncert

Lubojna

parafia NSPJ

Marcin Gawęda

Parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lubojnie zaprasza na koncert organowy z okazji rocznicy poświęcenia organów piszczałkowych w świątyni parafialnej.

To już siódma edycja tego wydarzenia. Wykonawcami koncertu będzie duet organowy: Miriam Wójciak oraz Krzysztof Bas, studenci Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję