– Dziękuję ojcom franciszkanom w imieniu archidiecezji za misję w duchu św. Franciszka i św. Maksymiliana. Spotykamy się dziś także po to, by z nadzieją popatrzeć w przyszłość. Bóg do nas mówi, kocha Kościół i pozostanie mu wierny na zawsze – podkreślał podczas Eucharystii bp Maciej Małyga. W homilii hierarcha mówił o trzech najważniejszych cechach Dobrego Pasterza i jak my mamy go naśladować. – Musimy stawać się podobni do naszego Dobrego Pasterza. A Dobry Pasterz oddaje życie za owce. My także mamy dawać swoje życie Bogu i innym ludziom. Dawać czas, bo czas to wcale nie pieniądz. Czas to miłość. Czas, który mąż daje żonie, czas który mama daje dziecku. Czy jest miłość bez dawania czasu? To tylko puste deklaracje, obietnice. Dawać życie to dla nas dawać czas – czas Kościołowi, czas naszym bliskim – przekonywał bp Małyga.
– Druga cecha, której chcemy się uczyć: Dobry Pasterz zna swoje owce, a owce go znają. Znać owce to nie tylko mieć wiedzę o owcach, ale znać to w języku biblijnym osobiste zaufanie, bliskość, relacja. Jezus nas zna właśnie w ten bliski, intymny sposób. Ale to „znanie” ma być wzajemne. Nasz Pasterz daje się poznać i pragnie bliskiej relacji z nami – tłumaczył bp Maciej. I dodawał: – Trzeci rys to słowa Jezusa: „Muszę przyprowadzić te owce, które zaginęły”. To nie jest zewnętrzny przymus, ale pragnienie Jego serca. Jezus Dobry Pasterz, który nawet jeśli jedna owca się zgubi, idzie za nią. Kościół, czyli my, mamy stawać się coraz podobni do Jezusa.
Uroczystość odpustowa zbiegła się z wizytacją kanoniczną, podczas której bp Maciej Małyga przyglądał się funkcjonowaniu parafii. W sprawozdaniu proboszcz o. Radosław Kramarski mówił o początkach parafii, które sięgają 1891 roku, kiedy przybyły tu Siostry Miłosierdzia św. Karola Boromeusza, założyły dom opieki z kaplicą, w której odprawiono pierwszą Mszę św. przy ul. Gajowickiej. W 1905 roku parafia liczyła już 8500 osób i zadecydowano o budowie kościoła. W 1912 roku dokonano poświęcenia świątyni, ale 30 lat po konsekracji budowla została całkowicie zniszczona podczas oblężenia Wrocławia. – Franciszkanie przybyli do tego miejsca po wojnie i wraz z parafianami odbudowali zniszczoną doszczętnie świątynię. Obecnie w tym miejscu posługuje wspólnota zakonna składająca się z 12 zakonników, 11 kapłanów i jednego brata zakonnego. Na terenie parafii mieszka 18 136 osób, z tego 13 489 jest ochrzczonych – przedstawiał parafię franciszkanin. – Codziennie sprawowanych jest tutaj pięć Mszy św., a w niedzielę i święta dziesięć Eucharystii. W parafii funkcjonuje 30 grup duszpasterskich. Specyfiką tego miejsca, w którym znajduje się Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej, jest szczególna troska o małżeństwa i rodziny – podkreślał ojciec proboszcz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu