Reklama

Temat tygodnia

Znamię przynależności do Chrystusa

Niedziela częstochowska 2/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Powiedział kiedyś jeden z polskich katechumenów do swoich przyjaciół obecnych na jego chrzcie: - Nie wiedziałem, że jesteście ochrzczeni. Te słowa wydają się być ważkie i dość znamienne dla wielu katolików, którzy w codziennym życiu czasami zapominają, że są ochrzczeni, że noszą na sobie znamię przynależności do Chrystusa. Być może przyczyną takiego zjawiska jest to, że chrzest przyjmuje się zazwyczaj w wieku niemowlęcym, co nie zapisuje się jeszcze w pamięci człowieka, niemniej jednak wiele w życiu osoby dorastającej zwraca na ten fakt uwagę i domaga się pogłębienia tej wiedzy.
Wielka jest odpowiedzialność duszpasterzy za postawy religijne parafian, ogromnie ważna jest gorliwość i odpowiedzialność katechetów, ale najważniejszą rolę odgrywa rodzina, która przyjmuje odpowiedzialność za chrzest swoich dzieci. I powinniśmy zadać sobie pytanie, co znaczy dla nas jako rodziców przyniesienie dziecka do świątyni i prośba o udzielenie mu chrztu świętego? Czy mamy świadomość, kogo obieramy na jego patrona przez nadanie dziecku imienia? Jakiego życia chcemy dla naszego dziecka?... Tak często dziś na niektórych tzw. młodych osiedlach słychać nawoływanie matek: Denis! Sandra!... O jakim patronie dla swojego dziecka myślały te mamy, nadając mu imię? Czy wiedzą, że święty patron to konkretny wzór życia wiary, to niebieski orędownik i bardzo realny pomocnik i przyjaciel?
Głównym powołaniem rodziców jest budowanie w dzieciach klimatu dla działania Boga. W chwili przyjęcia sakramentu chrztu św. człowiek staje się dzieckiem Bożym, bratem Chrystusa, świątynią Ducha Świętego i członkiem Kościoła. Czasami nie pamiętamy o tym szczególnym związku z Chrystusem. Żyje się nam trudno, czujemy się osamotnieni w nieszczęściu i biedzie. A przecież Chrystus tak bardzo nas kocha i zawsze jest chętny do pomocy, tym bardziej że należymy do Niego. Zastanówmy się więc i poddajmy analizie swoje życie, żeby móc z pełną świadomością zapytać, czy zasługujemy na miano dziecka Bożego.
Chrzest - od staropolskiego „christiti” - to naznaczenie imieniem Chrystusa, uczynienie chrześcijaninem, czyli włączenie do wspólnoty Nowego Przymierza. Daje on początek nadprzyrodzonemu życiu człowieka (łaska Boża) oraz jest podstawą przynależności do Kościoła zarówno w sensie teologicznym, jak i jurydycznym.
Sam Pan Jezus, choć nie był grzesznikiem, na znak przynależności do ludu Bożego przyjął chrzest od Jana Chrzciciela, po czym dopiero rozpoczął swoje życie publiczne. Warunkiem przyjęcia chrztu osoby dorosłej jest nawrócenie - chrzest jakby przypieczętowuje życie wiarą.
Chrzest istnieje w Kościele od jego początku, tj. od dnia Pięćdziesiątnicy (por. Dz 2, 38). Polecił go czynić sam Pan Jezus, m.in. mówiąc Apostołom: „...idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28, 18-19). Jest to sakrament, a więc „sprawia narodzenie i rozwój chrześcijańskiego życia wiary, uzdrowienie i dar posłania” (KKK 1210). Nie jest to zatem wymysł kapłanów czy mnożenie niepotrzebnych rytuałów. Trzeba go tylko chcieć zgłębić i przypilnować, żeby „zadziałał” w życiu naszym i naszych dzieci.
Pochylmy się więc nad księgą Ewangelii, sięgnijmy do nauki Kościoła i otwórzmy się z miłością na Chrystusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Białoruś: kapłan katolicki skazany na 13 lat więzienia za wymyślone przestępstwa

2025-05-01 16:21

[ TEMATY ]

Białoruś

Karol Porwich/Niedziela

Proboszcz parafii katolickiej Matki Bożej Fatimskiej i św. Jozafata Kuncewicza w Szumilinie (diecezja witebska) na Białorusi ks. Andrzej Juchniewicz OMI został 30 kwietnia skazany na 13 lat więzienia. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny i ma być zgłoszona apelacja od niego. Ks. Juchniewicz jest drugim kapłanem katolickim w tym kraju, który otrzymał tak surową karę, a jego proces toczył się przy drzwiach zamkniętych, bez dopuszczenia na salę rozpraw środków przekazu i publiczności.

Jako oblat Maryi Niepokalaej jest on nie tylko proboszczem w Szumilinie, ale także przewodniczącym Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich na Białorusi. Jego parafia jest narodowym sanktuarium fatimskim w tym kraju. Zatrzymano go w maju ub.r. za zamieszczenie w sieci zdjęca z flagami: biało-czerwono-białą niepodległej Białorusi (ale zakazanej tam przez reżym Alaksandra Łukaszenki) i ukraińskiej. Początkowo zarzucano mu "działalność dywersyjną", a następnie przestępstwa "przeciw nietykalności płciowej", których miał się rzekomo dopuściić 10 lat temu. Kapłan stanowczo zaprzeczył tym zarzutom oraz mówił o sfabrykowanej sprawie i o poddawaniu go torturom w SIZO (czyli izolatce śledczej - wstępnym aresztowaniu). Również sami wierni oświadczyli, że nie było na niego skarg ani przed laty, ani później.
CZYTAJ DALEJ

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.
CZYTAJ DALEJ

Słowacy w Łagiewnikach

2025-05-02 13:42

Małgorzata Pabis

    W czwartek 1 maja do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach już po raz 18. przybyła pielgrzymka katolików ze Słowacji organizowana przez Radio Lumen.

Uroczystej Eucharystii, sprawowanej przy ołtarzu polowym, przewodniczył arcybiskup koszycki Bernard Bober, przewodniczący Konferencji Episkopatu Słowacji. W pielgrzymce wzięło udział ponad 11,5 tysiąca Słowaków. Hasłem pielgrzymki były słowa: „Pielgrzymi nadziei w świetle Bożego Miłosierdzia".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję