Reklama

Jasna Góra

Jasna Góra: Pielgrzymka Stowarzyszenia Rodziny Więźniarek Niemieckiego Obozu Koncentracyjnego Ravensbrück

Na Jasną Górę w ramach 79. pielgrzymki przybyli członkowie Stowarzyszenia Rodziny Więźniarek Niemieckiego Obozu Koncentracyjnego Ravensbrück. Wiceprezes stowarzyszenia, Maria Lorens podkreślała wagę pielgrzymek, które pielęgnują pamięć nie tylko o więźniarkach, ale też prawdziwych wartościach.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Jasna Góra

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiceprezes podkreśliła, że dopóki istnieją, będą przekazywać wartości, dla których warto było żyć, ponieważ „wolność jest nam zadana, wolność to wybór wiary”. - Staram się, choć nie jest to proste, mobilizować dzieci byłych więźniarek, ale też i młodsze pokolenia i tych, którym bliskie jest przesłanie wolności - podkreśliła. Dodała także, że dziś „zamiast Boga, wybiera się ideologię aborcji i eutanazji”.

Pani Irena Cyrankiewicz do obozu koncentracyjnego trafiła 3 marca 1943 r. , jako zaledwie 7-letnia dziewczynka. Przywieziono ją tam z całą swoją rodziną, ponieważ jej ojciec został skazany jako więzień polityczny. Więziona była w filii Oświęcimia koło Rybnika. - To dzięki Opatrzności Bożej ja, moja siostra i mamusia, szczęśliwie wróciłyśmy do domu - wyznała pani Irena. - Jedyne co mogę zrobić, to dziękować Maryi za to, że przeżyłam - podkreśliła była więźniarka. Dodała, że rodzice ją i jej rodzeństwo wychowywali w wartościach chrześcijańskich, a po wojnie, jedyne do czego namawiała ich schorowana matka, to przebaczenie. - Przebaczcie. Przebaczcie wszystkim, to były słowa mojej mamusi - dała świadectwo pani Irena. Kobieta podkreśliła również, że zawsze czuła i nadal czuje opiekę Matki Bożej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Od 2001 r. uczestnikom pielgrzymek w modlitwie towarzyszy ks. Stanisław Michałowski, kapelan więźniarek obozu koncentracyjnego Ravensbrück. - Przysięgę, że spotykać się będą na Jasnej Górze, złożyły jeszcze w obozie - powiedział kapłan. - Dlatego tak ważna jest pamięć tych, którzy byli w obozie, ich cierpienie, męczeństwo - dodał ks. Michałowski, podkreślając jednocześnie, że więźniarki obozu koncentracyjnego są dla nas wielkim darem i wyzwaniem. - Ja także złożyłem obietnicę, że każdego roku będę przyjeżdżał tutaj i odprawiał Mszę św. za byłe więźniarki - wyznał. Dodał także, że dziś z pielgrzymką na Jasną Górę przyjeżdżają bliscy więzionych w Ravensbrück, i że te rodziny nie zapomną. - Dla tych kobiet prawdziwie liczyły się takie wartości jak „Bóg, honor i Ojczyzna”. One kochały Pana Boga, kochały Ojczyznę. Za to trafiały do obozu. Należy im się słowo „dziękuję” - powiedział ks. Stanisław Michałowski.

Reklama

Budowa Schutzhaftlager Ravensbrück, Frauen-Konzentrationslager Ravensbrück rozpoczęła się w roku 1938, z rozkazu Heinricha Himmlera. Placówka stała się głównym obozem kobiecym. Pierwsza grupa kobiet dotarła tam w marcu 1939 r.

Jak wyjaśniła Maria Lorens, do obozu tego trafiały młode polskie dziewczęta, które poprzez swoją patriotyczną postawę, konspiracyjną walkę o Polskę czy udział w Powstaniu Warszawskim, stawały się dla Niemców wrogami politycznymi. - Skazywano je na więzienie, a następnie wywożona do obozu - dodała wiceprezes stowarzyszenia. Podkreśliła też, że wiele z tych dziewcząt było harcerkami; w tamtym okresie miały po kilkanaście lat. Dziś, w dniu 79. pielgrzymki, na Jasną Górę przyjechały jedynie rodziny i przyjaciele więźniarek, ponieważ wszystkie z więzionych dziewcząt już nie żyją.

Ostatnia z „ravensbruczanek”, prof. Wanda Półtawska, zmarła w roku 2023. - Najwięcej „dziewczyn”, bo dla mnie ciągle będą „dziewczynami”, czternasto, piętnasto, czy szesnasto-letnich harcerek, ale i kobiet, matek zostało w Ravensbrück. Ich prochy rozrzucone są pod murem, bo tam znaleziono ich kości, lub spoczywają w jeziorze Schwedt. Są to dziesiątki tysięcy pomordowanych - powiedziała Maria Lorens.

Podziel się cytatem

Reklama

Wiceprezes Stowarzyszenia Rodziny Więźniarek Niemieckiego Obozu Koncentracyjnego Ravensbrück jest córką, świętej pamięci, Katarzyny Mateja, z domu Kawurek, jednej z więźniarek politycznych. Kobieta podkreśliła, że pielgrzymowanie na Jasną Górę to „kontynuacja i zrozumienie, o co tak naprawdę w życiu chodzi”. - Moja mama zawsze w maju wyjeżdżała na 3-dniową pielgrzymkę do Częstochowy, a ja razem z nią - powiedziała. - Pamiętam tłumy kobiet przyjeżdżające z całej Polski, witających się bardzo serdecznie - dodała Maria Lorens.

Reklama

Wspomniała także postać Józefy Kantor, która patrząc jak Niemcom powoli udaje się wyniszczać kręgosłupy moralne młodych polskich więźniarek, postanowiła się temu przeciwstawić. - I tak w 1941 r. w obozie powstał pomysł, by założyć drużynę harcerek - wspomniała Maria Lorens. Hasłem drużyny było „Trwaj i pomóż przetrwać innym”. Drużyna nosiła nazwę „Mury”, by dziewczęta otaczały się murem od rzeczywistości obozowej, a dzięki temu nie zatracały swojej niewinności, tożsamości, człowieczeństwa. Nie stawały się „numerami obozowymi”.

Reklama

To właśnie Józefa Kantor, wydając swój ostatni rozkaz jako harcmistrzyni, nakazała wszystkim obozowym siostrom, aby 3 maja 1946 r., wszystkie dziewczęta spotkały się na Jasnej Górze. - Miały podziękować za ocalenie życia, za powrót do Ojczyzny i za tę Ojczyznę się modlić - powiedziała Maria Lorens.

Od tamtego czasu, nieprzerwanie trwa pielgrzymowanie, najpierw byłych więźniarek obozu Ravensbrück, a obecnie ich rodzin i przyjaciół.

W obozie przebywało około 132 tys. kobiet z 27 narodowości. 40 tys. z nich były Polkami, z których wojnę przeżyło 8 tys.

2024-03-23 19:07

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co drugi maturzysta pielgrzymował na Jasną Górę

[ TEMATY ]

Jasna Góra

matura

Bożena Sztajner/Niedziela

Poniedziałek 5 maja jest w tym roku pierwszym dnia zdawania egzaminu dojrzałości. Co drugi tegoroczny maturzysta przybył na Jasną Górę. W całej Polsce do matury przystąpiło ponad 334 tys. osób. Ok. 141 tys. młodych nawiedziło częstochowskie Sanktuarium.

Statystyka jasnogórska nie obejmuje kilkuset grup szkolnych, które z różnych powodów nie włączają się w pielgrzymowanie diecezjalne.
Modlitwa kończących szkoły średnie na Jasnej Górze rozpoczyna się zawsze wraz z początkiem roku szkolnego, a wiec we wrześniu i trwa niemal bez przerwy. Ostatnia grupa diecezjalna przybyła pod koniec kwietnia.
Indywidualni maturzyści jeszcze dzisiaj rano modlili się w Kaplicy Matki Bożej. - To jest wspaniałe miejsce i bycie tutaj jest zupełnie innym doświadczeniem niż pobyty w różnych innych świątyniach – powiedział Piotr, maturzysta z Torunia.
Jego kolega Borys zauważył, że przybył na Jasną Górę, by wyciszyć się i nabrać nowych sił nie tylko w przygotowaniach do matury, ale i do dalszych wyborów na przyszłość. Przemek z Działdowa liczył na to, że pobyt w Sanktuarium doda mu odwagi, że dobrze zda egzamin i dostanie się na wymarzony kierunek studiów. Karol z Wrocławia podkreślił, że obok osobistych przeżyć, wspólna pielgrzymka młodych była okazją do umocnienia i rozbudowania wspólnoty klasowej i doświadczeniem piękna młodego Kościoła.
Większość maturzystów była na Jasnej Górze po raz pierwszy. Jak wyznała Magda z Łodzi zabierze stąd dobre wspomnienia i „gorąco poleci to miejsce wszystkim, bo przekroczyło jej wyobrażenie i jest po prostu cudowne”.
Katecheci podkreślają, że pielgrzymki maturzystów na Jasną Górę, nigdy nie pozostają obojętne. Wielu przyjeżdża tu, by na nowo odkryć swoją wiarę i odnowić relacje z Jezusem i Jego Matką. Ks. Mariusz Klimkowski, dyrektor Wydziału Nauki Katolickiej Kurii Diecezjalnej Elbląskiej powiedział, że „taki przyjazd do Częstochowy to czasem ostatnia chwila, żeby tych młodych uchwycić, żeby zachęcić do sakramentu pokuty, żeby przywrócić ich Bogu i Kościołowi”.
Podczas uczniowskich spotkań wprost oblegane są jasnogórskie konfesjonały. „W przygotowaniach duży nacisk osobiście położyłam na sakrament pokuty, dlatego, że tu jest szczególna aura. Sprzyja ona temu, aby przystąpić do spowiedzi św. i pojednać się z Bogiem” - powiedziała Marta z Wrocławia.
Z obecności maturzystów na Jasnej Górze cieszą się zawsze Paulini, którzy każdą z grup witają indywidualnie. Zwracając się do jednej z nich o. Sebastian Matecki podziękował młodym, za to, że zdecydowali się nawiedzić Częstochowę. - Bardzo dziękuję za to, że wybraliście to święte miejsce, Jasną Górę, która od ponad sześciu wieków przyciąga tu wiernych, i którzy przychodzą z wszystkimi sprawami, jak powiedział Jan Paweł II, najważniejszymi sprawami życia, aby o nich rozmawiać z Matką – powiedział zakonnik.
Zdaniem abp. Wacława Depo, metropolity częstochowskiego, „osobiste stawanie młodych przed Matką Bożą jest i dlatego ważne, że jest to etap, który jak to nazwał Jan Paweł II, staje się tym świętym nawykiem, który ma być kontynuowany i to nie tylko wtedy, kiedy dzieją się ważne i przełomowe rzeczy”.
Modlitwie diecezjalnej maturzystów towarzyszyli arcybiskupi i biskupi Kościołów lokalnych. Bp Józef Szamocki z Torunia rozpoczynając Mszę św. powiedział m.in.: „cieszę się ogromnie mocno, że mogę być z kolejnym pokoleniem młodych diecezjan toruńskich, którzy ze swoimi duszpasterzami, wychowawcami i katechetami podtrzymują tę tradycję i przychodzą, aby najważniejsze sprawy swojego życia zawierzać Panu Bogu”.
Bp Andrzej Czaja z Opola zachęcał młodych, by nie lękali się, ale z odwagą wchodzi w dorosłe życie, powierzając je Bogu. „Przed wami szczególny czas. Ta najbliższa przyszłość, o którą może trochę się martwicie, bo ona będzie decydowała o dalszym waszym życiu. Nie bójcie się, nie lękajcie się, zawierzcie i tę najbliższą przyszłość, i całe swoje życie Pani Jasnogórskiej” - powiedział bp Czaja.
Podkreślił, że do „egzaminu dojrzałości można przygotować się przez solidną pracę, przez pomoc nauczycieli, przez korepetycje, ale trzeba mieć świadomość, że to wy sami macie stery w ręku, chodzi o wasze serca, które trzeba oddać Jezusowi. Tylko On jest w stanie uporządkować nasze życie i wprowadzić do niego ład i spokój”.
Młodzi wypowiadali na Jasnej Górze swoje akty zawierzenia. Maturzyści mówili m.in.: „Maryjo, Matko Niepokalana, wejrzyj na nas przygotowujących się do matury szkolnej i matury życia, prosimy wypraszaj nam u Ducha Świętego dary potrzebne w zdawaniu matury, a przede wszystkim w zdawaniu egzaminu z życia. Wskazuj nam drogę powołania w wyborze zawodu i życiowego powołania. Niech nie brakuje w naszym życiu szlachetnych dążeń, żarliwości serca, odwagi w podejmowaniu ważnych decyzji w rozpoznawaniu woli Bożej. Maryjo, zapraszamy Ciebie do całego naszego życia, bądź nam Panią, Orędowniczką i Królową”.
Tegoroczne pielgrzymowanie maturzystów odbywało się pod hasłem „Wierzę w Syna Bożego”. Stanowiło także przygotowanie do kanonizacji Jana Pawła II, człowieka zawierzenia, który tak często nawiedzał Jasną Górę.
Jak powiedział ks. Przemysław Góra, diecezjalny duszpasterz młodzieży z Łodzi, „matura to jest jeden z etapów, ważny w tym momencie ich życia, ale przed nimi kolejne bardzo ważne wybory, i na nich spoczywa wielka odpowiedzialność, aby to dziedzictwo Jana Pawła II przekazać w przyszłość. To jest naprawdę wielki dar, że oni mogą zdawać maturę w roku jego kanonizacji. Myślę, że tak to oni zapamiętają”.
Jak wspomina o. Melchior Królik, jasnogórski archiwista duże pielgrzymki maturzystów, ale o charakterze szkolnym przybywały do Częstochowy w latach sześćdziesiątych, najczęściej z kapłanami lub siostrami zakonnymi. Grupy diecezjalne, w sposób zorganizowany pod przewodnictwem biskupów, zaczęły przyjeżdżać „po odwilży”, pod koniec lat 80. i na początku 90. Dziś prawie nie ma już diecezji, w której nie byłaby organizowana pielgrzymka na Jasną Górę.
Przeżywają ją nawet młodzi arch. częstochowskiej, którzy co prawda nie muszą specjalnie przyjeżdżać do Sanktuarium i trudzić się pokonując wiele kilometrów, ale za to, jak zauważył ks. Krzysztof Rak z Referatu Katechetycznego Kurii Częstochowskiej, spotkanie odbywa się w sobotę, a więc w dzień wolny od zajęć, dlatego przybywają na nie ci, którzy muszą ofiarować swój wolny czas.
Maturalne pielgrzymki diecezjalne zawsze są wielkim poruszeniem. Uczestniczą w nich nie tylko kapłani i katecheci, ale także wychowawcy i nauczyciele, czasem również władze samorządowe, przedstawiciele kuratoriów.
Wybór drogi życiowej nie jest łatwy, wielu maturzystów podkreśla, że aby go dokonać, należy kierować się przede wszystkim swoim powołaniem.
Duszpasterze młodych podkreślają, że przybywająca do Częstochowy młodzież wie, że jest to ważny i wyjątkowy dla nich czas, w którym mogą zastanowić się nad swoją wiarą, a także wybrać drogę na przyszłość.
Przedmaturalna pielgrzymka pomaga młodym uświadomić, że stanowią wspólnotę ludzi wierzących. „Wiary tak, na co dzień nie widać, a kiedy zbierze się dużo osób w jednym miejscu, to okazuje się, że jest nas wielu, którzy wyznajemy podobne wartości, jest to budujące", zauważyła Ania z Mińska.
W programie jasnogórskich spotkań, obok Mszy św. znajdują się także m.in.: konferencje, Droga Krzyżowa na Wałach Jasnogórskich oraz Adoracja w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej zakończona zawierzeniem swojej przyszłości Matce Bożej.
Dziś maturzyści obowiązkowo pisali egzamin z języka polskiego. W kolejnych dniach będą musieli przystąpić obowiązkowo do egzaminów pisemnych z matematyki i z wybranego języka obcego nowożytnego oraz ustnych: z polskiego i języka obcego. Na życzenie będą zdawać też dodatkowe egzaminy pisemne z maksymalnie sześciu wybranych przedmiotów.

CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Dobrej Rady

[ TEMATY ]

Matka Boża

pl.wikipedia.org

Matka Bożej Dobrej Rady. To tytuł nadany Najświętszej Maryi Pannie w celu podkreślenia Jej roli jako pośredniczki i wychowawczyni wypraszającej u Boga oświecenie w trudnych sytuacjach. Jej wspomnienie w kalendarzu katolickim przypada 26 kwietnia.

Podstawę kultu Matki Bożej Dobrej Rady stanowią teksty biblijne z ksiąg mądrościowych zastosowane do Najświętszej Maryi Panny, a także teologiczne uzasadnienia św. Augustyna, św. Anzelma z Canterbury i św. Bernarda z Clairvaux o Matce Bożej jako pośredniczce łask, zwłaszcza darów Ducha Świętego. Na początku naszego wieku papież Leon XIII włączył wezwanie „Matko Dobrej Rady” do Litanii Loretańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: usiłuje się niedobre ideologie wprowadzać do szkół, a nawet do serc małych dzieci

2024-04-27 09:57

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Nie możemy dopuścić do tego, by żyć bez Chrystusa. Nie możemy pozwalać obojętnie na to, by Chrystusa wyrywać z naszych sumień w imię nowych ideologii i „postępowej wizji świata” - mówił abp Marek Jędraszewski 26 kwietnia podczas 40-lecia parafii i 30-lecia konsekracji kościoła św. Jana Chrzciciela w Pyzówce.

Na początku Mszy św. proboszcz, ks. Andrzej Wiktor, przypomniał historię powstania tej wspólnoty i świątyni. - Dwa pokolenia chrześcijan wyrosły z tej świątyni. I w tej niewielkiej wspólnocie, która, jak czytamy w Dziejach Apostolskich, „Trwa na modlitwie, Eucharystii, łamaniu chleba i w nauce apostołów” - zaznaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję