Reklama

Msza św. w dwóch językach

Osoby niesłyszące, niedosłyszące i głuchonieme z Gorzowa i okolic nie muszą już pokonywać wielkich odległości, żeby dotrzeć na Mszę św. w języku migowym. W kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski takie Eucharystie będą sprawowane co miesiąc. Pierwsza miała miejsce 1 marca

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Eucharystii przewodniczył ks. Mariusz Kołodziej. - Kiedyś osobami niesłyszącymi zajmował się w Gorzowie ks. Tadeusz Kondracki, ale w 1989 r. został kustoszem sanktuarium w Rokitnie - opowiada. - Potem była przerwa aż do 1998 r., kiedy ja trafiłem do Gorzowa. Po 2 latach biskup skierował mnie na studia, a do pracy z niesłyszącymi przyszedł ks. Stanisław Gbiorczyk. Po nim już nie było nikogo - mówi.
O wznowienie gorzowskich Mszy św. dla niesłyszących zabiegała m.in. Anna Hendzelewska, której brat i siostra są głuchoniemi. - Cieszę się, że proboszcz ks. Roman Litwińczuk wyraził zgodę, bo to jest naprawdę potrzebne - uważa. - Niesłyszącym jest trudno, nawet spowiadać muszą się, podając księdzu kartkę. Pamiętam, jaka radość była, kiedy brat przypadkowo trafił w konfesjonale na księdza, który znał język migowy.
Msza św. dla głuchoniemych różni się w zasadzie tylko sposobem przekazu. Słowa wypowiadane są jednocześnie na głos i w języku migowym, więc nie ma przeszkód, by uczestniczyły w niej także osoby słyszące. - Pewne różnice mogą wystąpić w kazaniu, bo trudno czasami przekazać pewne rzeczy w języku migowym - wyjaśnia ks. Kołodziej.
Gorzowscy niesłyszący bardzo cieszą się z faktu, że znowu mają możliwość uczestniczenia w Eucharystii sprawowanej specjalnie dla nich. Wielu z nich nie było na Mszy św. nawet 2 lata. - Trudno się dziwić, kiedy przychodzą i nie słyszą, wszystko dzieje się jakby koło nich - tłumaczy ks. Kołodziej.
Ks. Kołodziej językiem migowym posługuje się od lat. - Tak się złożyło, że kiedy byłem w seminarium ks. Ryszard Walner, diecezjalny duszpasterz głuchoniemych, szukał wśród kleryków chętnych do pracy z nimi. Na III roku trafiłem na praktykę do Żar, gdzie jest ośrodek dla dzieci głuchoniemych - opowiada. Akurat w tym czasie nauczyciele tego ośrodka mieli kurs języka migowego I stopnia dla pedagogów. Później zrobił również II stopień.
- Poza Gorzowem Msze św. dla niesłyszących odbywają się w każdą niedzielę w kaplicy pw. Matki Bożej Różańcowej w Żarach (kaplica filialna parafii pw. św. Józefa Oblubieńca) i raz w miesiącu w Zielonej Górze w kaplicy konkatedralnej. Sporadycznie i w innych miejscach, np. we Wschowie - mówi ks. Ryszard Walner. - Udzielam również ślubów w języku migowym - dodaje.
Msze św. dla niesłyszących w Gorzowie odbywać się będą w każdą pierwszą niedzielę miesiąca w kościele przy ul. Żeromskiego. Kolejna już 5 kwietnia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg Ojciec, Syn i Duch Święty chce się ze mną i z Tobą spotykać

2024-04-15 14:51

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 16, 23b-28.

Sobota, 11 maja

CZYTAJ DALEJ

Anioł z Auschwitz

Niedziela Ogólnopolska 12/2023, str. 28-29

[ TEMATY ]

Wielcy polskiego Kościoła

Archiwum Archidiecezjalne w Łodzi

Stanisława Leszczyńska

Stanisława Leszczyńska

Są postacie, które nigdy nie nazwałyby samych siebie bohaterami, a jednak o ich czynach z podziwem opowiadają kolejne pokolenia. Taka właśnie była Stanisława Leszczyńska – „Mateczka”, położna z Auschwitz.

Przyszła bohaterka urodziła się 8 maja 1896 r. w Łodzi, w niezamożnej rodzinie Zambrzyckich. Jej bliscy borykali się z tak dużymi trudnościami finansowymi, że w 1908 r. całą rodziną wyjechali w poszukiwaniu lepszego życia do Rio de Janeiro. Po 2 latach jednak powrócili do kraju i Stanisława podjęła przerwaną edukację.

CZYTAJ DALEJ

Sędzia zdradził Polskę dla rosyjskiego miru

2024-05-12 13:04

[ TEMATY ]

komentarz

Ucieczka w kierunku Moskwy sędziego Tomasza Szmydta jest najbardziej widowiskową zdradą narodową w całej historii III RP. Sytuacja jest po wielokroć bardziej niebezpieczna niż agenturalne historie z lat 90., bo niestety żyjemy w czasach, gdy Rosja znów toczy swoje neoimperialne wojny, które są realnym zagrożeniem dla naszej państwowości.

Sędzia Tomasz Szmydt po ucieczce na Białoruś stał się gwiazdą zarówno białoruskich jak i rosyjskich mediów. Jest przedstawicielem "polskiej opozycji", która z "racjonalnych" powodów popiera politykę Moskwy oraz Mińska i jednocześnie sprzeciwia się wspieraniu walczącej Ukrainy. Mówi, że w Polsce są silne wpływy białoruskie i rosyjskie, bo ludzie chcą żyć w słowiańskiej przyjaźni. Chwali Łukaszenkę i Putina, a władze w Kijowie nazywa totalitarnymi. Jakby zupełnie nie dostrzegał faktu, kto w tej wojnie jest zbrodniczym agresorem, a więc kto jest katem, a kto broniącą się ofiarą.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję