Czy życie ludzkie w prenatalnym okresie jest wystarczająco chronione przez państwo i jaki status prawny ma ludzki embrion? Dlaczego procedury zapłodnienia in vitro nie są do przyjęcia przez Kościół? Jakie są medyczne problemy w stosowaniu in vitro? - o tych i innych zagadnieniach dyskutowali specjaliści z dziedziny etyki, prawa, medycyny podczas konferencji „Prawa człowieka w kontekście in vitro”, która odbyła się 27 kwietnia w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach
Marcin Misiek, lekarz ginekolog ze Świętokrzyskiego Centrum Onkologii mówił o problemach medycznych związanych ze współczesnymi technikami zapłodnienia in vitro. Według danych statystycznych powodzenie w stosowaniu zapłodnienia in vitro w najlepszych klinkach na świecie szacuje się na 30-40%. Za poważne problemy medyczne w sztucznych technikach zapłodnienia uznał: niską wagę noworodków, wcześniactwo, niebezpieczeństwo posiadania ciąż mnogich i problem zamrożonych embrionów. W USA tę liczbę szacuje się na 500 tys., a w Wielkiej Brytanii na ponad 2 mln.
Ks. prof. dr hab. Tadeusz Biesaga, etyk z PAT w Krakowie, mówił o „statusie człowieka w okresie prenatalnym w kontekście sztucznych technik prokreacji”. Tłumaczył, że różnice w postrzeganiu człowieka i jego praw wynikają w filozofii z dwóch odmiennych nurtów. Tzw. redukcjoniści uznają, że człowiekiem jest w pełni ten, kto dokonuje aktów świadomych, zatem odmawiają praw człowiekowi w okresie prenatalnym, ale także osobom chorym psychicznie czy terminalnie chorym. Inaczej jest w przypadku drugiego nurtu - personalizmu realistycznego, który reprezentuje ks. Biesaga. Filozofowie w tym nurcie afirmują godność każdego człowieka, z faktu samego bycia istotą ludzką.
Ks. Biesaga przybliżył problemy związane z procedurami in vito. Czy potrafimy w in vitro zachować podmiotowość embrionu z prawem do życia, czy będzie on jedynie przedmiotem procedur? - pytał. Podkreślał, że in vitro „technizuje życie i uprzedmiatawia człowieka w okresie prenatalnym”, przytaczając przykład USA, gdzie selekcjonuje się materiał genetyczny. W ten sposób łamie się także prawo do tożsamości genetycznej. „Zapłodnienie in vitro odbywa się poza środowiskiem naturalnym, zatem łamie się prawo człowieka do właściwego naturalnego środowiska” - zaznaczył.
Ks. dr Adam Perz, wicerektor WSD, teolog moralista, zapoznał słuchaczy ze stanowiskiem Kościoła katolickiego wobec in vitro, uwzględniając podstawowe dokumenty Kościoła: „Donum Vitae”, „Katechizm Kościoła katolickiego”, „Ewangelium vitae” oraz „Dignitas Personae”. Kościół odwołuje się tu do świętości życia ludzkiego, którego panem jest Bóg. „To Bóg jest jedynym dawcą życia. Kościół zatem kieruje się zasadą naruszalności ludzkiego życia” - mówił. „Akt przekazywania życia ma się odbywać w sposób godny” - dodał. „Podczas procedury in vitro dokonuje się niszczenia embrionów nadliczbowych”. „Cel nie uświęca środków. Nie może być jeden człowiek poświęcony dla drugiego” - zaznaczył ks. Perz.
Prelegent tłumaczył, że Kościół dostrzegając dramat małżeństw borykających się z niepłodnością, proponuje im adopcję, adopcję duchową, zaangażowanie społeczne, naprotechnologię - jako jeden ze sposobów leczenia bezpłodności.
Mecenas Mariusz Żelichowski, były sędzia Sądu Rejonowego w Kielcach, mówił o stronie prawnej ochrony życia ludzkiego. Analizując zapisy prawne zawarte w Konstytucji RP i ustawach, zaznaczył, że brak jest konkretnych regulacji prawnych w odniesieniu do procedur in vitro w naszym kraju. Jednocześnie podkreślał, że w debacie o ochronie prawnej embrionu obok wymienianych aspektów etycznych, medycznych, religijnych, w dyskusji powinny być brane pod uwagę także inne argumenty np: ekologiczny i płciowości ludzkiej, które „mogą być do przyjęcia nie tylko w środowiskach chrześcijańskich”.
- Czy możemy umieszczać człowieka w warunkach dalekich od naturalnych? Jaki to będzie miało na niego wpływ? - pytał. Zaznaczył, że rozpatrywanie procedur in vitro w odniesieniu do praw człowieka jest trafne, ponieważ „prawa człowieka są współczesnym dekalogiem i płaszczyzną, na której mogą spotkać się ludzie różnych poglądów”. Ważna jest delikatność w prowadzeniu debaty, aby nie ranić osób, których dotyczy dramat bezpłodności - mówił.
Dyskusji wysłuchało kilkadziesiąt osób: księża profesorowie, rektor WSD ks. dr Władysław Sowa, klerycy, przedstawiciele Akcji Katolickiej, siostry zakonne, kielczanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu