Reklama

Sercem i pamięcią przy Janie Pawle II

Kard. A. Hlond mówił, że nowy Papież ma „wyjść z zaklętej intymności watykańskiej na pełne życie Kościoła, z papierowych rządów zrobić duchowe rządy serc”. Uczestnicy spotkania, jakie odbyło się dla uczczenia 4. rocznicy odejścia Jana Pawła II, udowodnili, że są sercem i pamięcią przy Papieżu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niezwykły koncert w Filharmonii Lubelskiej zorganizował Wojewódzki Ośrodek Kultury w Lublinie. 26 kwietnia w jej gmachu spotkały się różne pokolenia, reprezentanci tradycji lokalnych, mieszkańcy wsi i miasta. Wśród honorowych gości uroczystości, którą otworzył Jan Sęk - dyrektor filharmonii, znaleźli się: wojewoda lubelski Genowefa Tokarska, dziekan bełżycki ks. prał. Czesław Przech, reprezentujący Metropolitę Lubelskiego ks. prał. Tadeusz Pajurek, budowniczy Centrum im. Jana Pawła II w Lublinie ks. prał. Jan Kiełbasa. O początkach prac nad centrum, od zaangażowania parafian z Borzechowa i Niedrzwicy do uroczystych Eucharystii na przygotowanym pod budowę placu przy ul. bp. Fulmana, mówiła wystawa w holu. Budowa świątyni oraz ośrodka kultury i opieki medycznej w tym miejscu będzie formą trwałego pomnika Jana Pawła II.
Spotkanie miało wymiar paschalny. Połączyło materialne znaki świąt wielkanocnych, pochodzące z obrzędowości ludowej regionu lubelskiego z „ucztą duchową”, przygotowaną przez chór „Jubilaeum” z parafii Wieczerzy Pańskiej w Lublinie pod dyrekcją T. Orkiszewskiego, utytułowaną Młodzieżową Orkiestrę Dętą Urzędu Miejskiego w Parczewie, grupę teatralną z parafii Nawrócenia św. Pawła w Bełżycach pod kierunkiem ks. prał. Przecha, grupy teatralne z Domu Kultury im. Księżnej Anny z Sapiehów Jabłonowskiej w Kocku i zespoły ludowe z województwa. Przedstawicielki Kół Gospodyń Wiejskich z gmin: Biłgoraj, Borki Radzyńskie, Jeziorzany, Krzczonów, Trzydnik Duży, Wysokie zaprezentowały stroje regionalne i przykłady wielkanocnego rękodzieła - palmy, pisanki, kwiaty, pająki, serwety, potrawy. Muzeum Sakralne w Łukowie z dyrektorem Longinem Kowalczykiem zorganizowało ekspozycję sakralnej rzeźby ludowej.
Koncertowa cześć spotkania zbliżyła wszystkich do Jana Pawła II, wielkiego miłośnika teatru. Aktorzy z Bełżyc i Kocka, poza wskazaniem na wagę duchowego dziedzictwa papieskiego, podkreślali konieczność pilnej odpowiedzi na jego wezwania. Wystawiając misterium Męki Pańskiej, młodzi z Bełżyc chcieli powiedzieć: „Głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu i wyznajemy Twoje zmartwychwstanie”. Złączyło ono tradycyjnie przekazaną część paschalną ze spotkaniami porezurekcyjnymi z Marią Magdaleną, Tomaszem, uczniami. Młodzież zaprezentowała pomysłowe przedstawienie, zapoznając widzów pośrednio z osobą swojego opiekuna, zdolnego animatora kultury teatralnej ks. prał. Przecha. Za swoje działania na polu kultury i pasję społecznikowską został odznaczony medalem „Zasłużony dla Województwa Lubelskiego”.
Zespół z Kocka, którym kieruje Barbara Obroślak przypomniał współczesne pieśni religijno-refleksyjne, a na tym tle głos Jana Pawła II, który wyraźniej słychać po jego odejściu. Goszczący kilka lat temu na KUL-u ks. kard. Stanisław Nagy, mówiąc o Papieżu Polaku, wspomniał czas, gdy „dotykaliśmy jego rąk, widzieliśmy jego postać, słyszeliśmy jego głos i nie zdawaliśmy sobie sprawy, że to święty chodzi wśród nas”. On pisał teorię życia duchowego dla Kościoła, społeczności ludzkiej, wyznaczał ją całą potęgą swego pontyfikatu. Przypomniał wtedy, że mamy obowiązek zastanawiać się nad tym, na co Papież zwracał naszą uwagę.
W widowisku poetycko-muzycznym „Quo vadis, Domine” było kolorowo od piosenek i strojów dzieci, także refleksyjnie od postanowień symbolizowanych przez róże przynoszone kolejno przed portret Papieża przez najmłodszych, młodzież, małżeństwa, rodziny, całe społeczeństwa. Tak pokazali odpowiedź ludzi współczesnych, początkowo nieufnych, zamkniętych na Boga i na wołanie Jana Pawła II o tym, że pełnia życia to pójście za Chrystusem, które zabezpiecza osobową tożsamość chrześcijanina. Artyści pokazali po raz kolejny (to ich 4. widowisko o Janie Pawle II), że zachwyt jego postawą, podążanie jego śladami przez pl. Zwycięstwa, Jasną Górę, Skałkę, Wawel, Błonia i deklaracje wyrażone w słowach „Czekałeś na nas - przyszliśmy do ciebie”, powinny poprowadzić dalej do praktycznej realizacji tego, o co prosił. To zaszczyt i obowiązek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: matka zrezygnowała z leczenia raka, by nie zaszkodzić poczętemu dziecku

2024-11-30 11:59

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich

Podczas jednej wizyty u lekarza usłyszała, że jest w ciąży i ma nieoperowalnego raka. 38-letnia Deborah Vanini zrezygnowała z leczenia, by nie zaszkodzić noszonemu pod sercem dziecku. Zmarła dwa miesiące po jego narodzinach. „Bała się śmierci, ale myślała o naszej córeczce” - wyznał jej partner podkreślając, że „społeczeństwo powinno brać przykład z tej historii, wybierając życie”.

Historia „Matki z Como”, jak nazwały ją włoskie media odbiła się szerokim echem dzięki swoistemu dziennikowi, który Deborah prowadziła w mediach społecznościowych. Jej wpisy obrazują życie jakie prowadziła. Zdjęcia pokazują piękną kobietę, kochającą podróże do wspaniałych miejsc, spotkania z przyjaciółmi, wymarzony dom, który tuż przed diagnozą wybudował dla niej jej partner. Do spełnienia ich marzeń brakowało dziecka, o które starali się kilka lat. Wpis o tym, że oczekuje potomstwa stał się zarazem zapowiedzią tragedii. W czasie jednej wizyty u lekarza dowiedziała się, że jest w ciąży, a zaraz potem, że ma nowotwór. Rak płuc. W czwartej fazie - nieoperowalny. „Szok. Od najlepszej wiadomości do najgorszej w ciągu 25 sekund - napisała na Twitterze. - Od największej radości do absolutnej rozpaczy. Od ekstazy po męki piekielne. Od teraz - ciemność”.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

Redakcja "Niedzieli" serdecznie zaprasza wszystkich Czcicieli Matki Bożej na nowennę przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. "Dozwól nam chwalić Cię, Panno Przenajświętsza, i daj nam moc przeciwko nieprzyjaciołom Twoim". Spraw, byśmy pełni miłości i ufności biegli "do stóp Twoich kornie błagając" w różnych potrzebach.
CZYTAJ DALEJ

Iga Świątek: pomyślałam, że to jakaś pomyłka

2024-12-06 22:00

[ TEMATY ]

Iga Świątek

pl.wikipedia.org

Iga Świątek w wywiadzie dla jednej z telewizji ujawniła kulisy ostatniego zamieszania, które skutkowało miesięcznym zawieszeniem wydanym przez Międzynarodową Agencję Integralności Tenisa (ITIA). "Pomyślałam, że to jakaś pomyłka" - przyznała po odczytaniu wiadomości.

"Nauczką dla mnie jest to, że nie zawsze będę miała nad wszystkim kontrolę. To czy będę mogła grać w tenisa czy nie zależy od czynników, na które nie do końca mam wpływ. Z takimi sytuacjami trzeba sobie radzić" - powiedziała na początku rozmowy wiceliderka światowego rankingu WTA. Dodała, że ta sprawa ją wzmocniła o czym świadczy szybki powrót na kort.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję