Reklama

Tam, gdzie mieszkała Maryja

Jednym z najpiękniejszych miejsca, jakie odwiedziliśmy w czasie diecezjalnej pielgrzymki śladami św. Pawła po Turcji był Efez. To najlepiej zachowane antyczne miasto, w którym żył i działał św. Paweł. Spędził w nim blisko 3 lata. Jak podaje Tradycja, do Efezu dotarł również św. Jan Apostoł i Maryja. Odwiedziliśmy miejsce, gdzie znajdował się dom, w którym Maryja spędziła ostatnie lata swojego życia. Warto też wspomnieć, że w Efezie w roku 432 odbył się jeden z pierwszych soborów powszechnych, na którym stwierdzono, że Maryja była Matką Boga (Theotokos). W Meryemana (tak nazywa się to miejsce) czekała na nas niespodzianka, jedną z sióstr opiekujących się tym miejscem i służącym pielgrzymom okazała się s. Anna z Polski. Siostra pełna uśmiechu i radości.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Waldemar Wesołowski: - Dlaczego to miejsce jest takie szczególne?

Siostra Anna: - Jestem siostra Anna ze Zgromadzenia Sióstr Mniejszych Maryi Niepokalanej. Jesteśmy w tym tak ważnym miejscu razem z Ojcami Kapucynami. Jest to miejsce szczególne, bo prawdopodobnie tutaj ostatnie lata swojego życia spędziła Maryja. Jest to miejsce ekumeniczne. Przybywają tutaj bowiem wyznawcy różnych wyznań chrześcijańskich ale też i różnych religii. Przybywają tutaj, aby się modlić. Do tego miejsca przybywają licznie Turcy, którzy są muzułmanami. Oni mają ogromny szacunek dla Maryi, powtarzają, że Maryja jest naszą matką, ale również ich matką, ponieważ uważają Jezusa za proroka, a więc Maryję uważają za matkę proroka. Proszą nas o modlitwę, ale też proszą o to, aby nauczyć ich jak się modlić, jak zwracać się do Matki. Modlimy się razem z nimi, są nam bardzo wdzięczni za tę modlitwę. W tym miejscu bardzo mocno można odczuć obecność Matki Najświętszej.

- Jak to się stało, że Siostra znalazła się właśnie tutaj?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Myślę, że to Jezus sprawił mi taki dar, udzielił mi takiej łaski. Przybyłam tutaj do Turcji ze Słowenii. W Słowenii byłam w sanktuarium, które zostało zbudowane na miejscu objawienia się Maryi pewnej pasterce. Na bazylice znajduje się napis - słowa Maryi: „Ja zawsze tutaj będę obecna”. Kiedy odchodziłam ze Słowenii do Turcji, jeden z ojców powiedział do mnie: „Siostro, nie smuć się, przecież idziesz z miejsca, które wybrała sobie Maryja do samego jej domu, gdzie spędziła ostatnie lata swojego życia”. Myślę, że to jest wielka łaska. Tutaj, w Meryemana byłam już 7 lat temu, spędziłam tutaj 3 miesiące. Kiedy odjeżdżałam, bolało serce. Powiedziałam matce generalnej, że jeśli będzie kiedyś taka potrzeba i taka okazja, to chciałabym tu wrócić. I tak się stało, marzenia się spełniły.

- Nie tęskni Siostra za Polską?

- Można chyba powiedzieć, że nie tęsknię, bo Polska przyjeżdża do mnie. Dzisiaj jesteście wy, możemy porozmawiać, pomodlić się razem przy ołtarzu, przy którym papież Benedykt XVI odprawiał Mszę św. Podczas swojej wizyty w Turcji odwiedził również to miejsce. Ten ołtarz został skonstruowany w 1979 r., kiedy miał przybyć tutaj Jan Paweł II. Tak więc przybywają tutaj Polacy, Słoweńcy. Przyjeżdżają pielgrzymi, ale też i turyści.

- Czym to miejsce jest dla Siostry?

- To wielki dar i łaska móc być w tym miejscu, realizować swoje powołanie i życie zakonne właśnie tutaj. Są z nami Ojcowie Kapucyni, dzięki którym mamy codzienną Eucharystię. Odczuwam tutaj szczególną bliskość Matki Najświętszej. Jesteśmy też blisko Efezu, gdzie przebywał i działał św. Paweł i św. Jan. Możemy odwiedzać te miejsca, gdzie nauczali, gdzie chodzili. Brak ki słów na wyrażenie tego wszystkiego, co się tutaj czuje. Mogę tylko powiedzieć: chwała Panu za to wszystko. A jak długo tu będę? Dopóki Maryja i Pan Bóg będą mnie tutaj chcieli.

2009-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Mikołaj - biskup, nie krasnal

Niedziela Ogólnopolska 48/2007, str. 22-23

[ TEMATY ]

św. Mikołaj

TER

Św. Mikołaj, patron kościoła

Św. Mikołaj, patron kościoła

Niegdyś święty biskup z Myry był jednym z ważniejszych świętych chrześcijaństwa. Dziś stał się „świętym komercji”. Współczesność odarła go z ornatu, z głowy zdjęła mitrę i zabrała pastorał. „Świętego krasnala” - jak nietrudno zgadnąć - wymyślili amerykańscy specjaliści od reklamy. Dziś byśmy powiedzieli, że to taki święty po obróbce w McDonald’s.

Jeszcze nawet nie zaczął się Adwent, a już w pierwszych dniach listopada na sklepowe witryny i półki wmaszerowała armia mikołajów. Mikołaje zachęcają nas do zakupu nowego telefonu komórkowego, DVD, komputera i tysięcy zabawek. Są wszędzie. Widać je w telewizji, gazetach, ulotkach reklamowych. Wizerunek mikołaja jest wszechobecny. W jego kształcie produkowane są bombki choinkowe, pluszaki, balony dmuchane, a nawet lizaki i czekoladki. Niestrudzenie co roku św. Mikołaj jest komercyjnym hitem. Większość świętych mogłaby mu tylko pozazdrościć takiej popularności. Problem jednak tkwi w tym, że w przypadku św. Mikołaja mamy do czynienia chyba z największą podróbką wszech czasów. Pewnie dziś św. Mikołaj z Myry patrzy na to wszystko z Nieba i łapie się za głowę, bowiem jego popularność to iluzja.
CZYTAJ DALEJ

Święty Mikołaj - „patron daru człowieka dla człowieka”

Niedziela łowicka 49/2004

[ TEMATY ]

święty

WD

Obraz św. Mikołaja w ołtarzu głównym

Obraz św. Mikołaja w ołtarzu głównym

6 grudnia cały Kościół wspomina św. Mikołaja - biskupa. Dla większości z nas był to pierwszy święty, z którym zawarliśmy bliższą znajomość. Od wczesnego dzieciństwa darzyliśmy go wielką sympatią, bo przecież przynosił nam prezenty. Tak naprawdę zupełnie go wtedy jeszcze nie znaliśmy. A czy dziś wiemy, kim był Święty Mikołaj? Być może trochę usprawiedliwia nas fakt, że zachowało się niewiele pewnych informacji na jego temat.

Około roku 270 w Licji, w miejscowości Patras, żyło zamożne chrześcijańskie małżeństwo, które bardzo cierpiało z powodu braku potomka. Oboje małżonkowie prosili w modlitwach Boga o tę łaskę i zostali wysłuchani. Święty Mikołaj okazał się wielkim dobroczyńcą ludzi i człowiekiem głębokiej wiary, gorliwie wypełniającym powinności wobec Boga. Rodzice osierocili Mikołaja, gdy był jeszcze młodzieńcem. Zmarli podczas zarazy, zostawiając synowi pokaźny majątek. Mikołaj mógł więc do końca swoich dni wieść dostatnie, beztroskie życie. Wrażliwy na ludzką biedę, chciał dzielić się bogactwem z osobami cierpiącymi niedostatek. Za swoją hojność nie oczekiwał podziękowań, nie pragnął rozgłosu. Przeciwnie, starał się, aby jego miłosierne uczynki pozostawały otoczone tajemnicą. Często po kryjomu podrzucał biednym rodzinom podarki i cieszył się, patrząc na radość obdarowywanych ludzi. Mikołaj chciał jeszcze bardziej zbliżyć się do Boga. Doszedł do wniosku, że najlepiej służyć Mu będzie za klasztornym murem. Po pielgrzymce do Ziemi Świętej dołączył do zakonników w Patras. Wkrótce wewnętrzny głos nakazał mu wrócić między ludzi. Opuścił klasztor i swe rodzinne strony, by trafić do dużego miasta licyjskiego - Myry.
CZYTAJ DALEJ

Paryż: duża zmiana w ceremonii otwarcia katedry Notre-Dame

2024-12-07 07:32

[ TEMATY ]

Notre‑Dame

PAP/EPA/MOHAMMED BADRA

Fatalne prognozy meteorologiczne na dzień jutrzejszy zmuszają do zmiany programu zaplanowanych na jutrzejszy wieczór uroczystości ponownego otwarcia katedry Notre-Dame - poinformował we wspólnym komunikacie urząd prezydenta Francji i archidiecezja paryska.

Obydwie strony porozumiały się co do tego, że wszystkie uroczystości ponownego otwarcia katedry Notre-Dame odbędą się we wnętrzu świątyni. Meto France zapowiada na jutrzejszy wieczór podmuchy wiatru dochodzące w porywach od 65-do 80 km na godzinę - czytamy w komunikacie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję