Pod takim hasłem (por. J 13, 13) odbyła się kolejna konferencja naukowa przygotowana przez Wydział Teologiczny UMK w Toruniu. Spotkanie miało miejsce 23 kwietnia w gmachu Wydziału Teologicznego. Jednostkami odpowiedzialnymi za organizację były: Katedra Biblistyki oraz Zakład Katechetyki i Pedagogiki Religii Wydziału Teologicznego, a osobą koordynującą prace był ks. prof. dr hab. Jerzy Bagrowicz. Wśród prelegentów znaleźli się: ks. prof. dr hab. Waldemar Chrostowski, bp dr hab. Zbigniew Kiernikowski, prof. UMK, ks. dr hab. Dariusz Kotecki oraz salezjanie ks. dr Ryszard Kempiak i ks. dr Stanisław Jankowski.
Tematy poruszane przez specjalistów z zakresu biblistyki oscylowały wokół zjawiska wychowania i jego opisów znajdujących się w Biblii. Ukazano zalecenia wychowawcze, które znalazły się w literaturze międzytestamentalnej, czyli z okresu ostatnich 200 lat przed narodzeniem Chrystusa. Odniesiono się do ksiąg dydaktycznych Biblii, jakimi są m.in.: Księga Przysłów, Księga Mądrości, Księga Psalmów oraz Mądrość Syracha. Podkreślono, że wychowanie w Biblii dotyczy głównie chłopców, gdyż wśród ludów semickich religia i moralność były przede wszystkim sprawą mężczyzn. Ci bowiem byli odpowiedzialni za rodzinę, dom i wychowanie męskich potomków. Kobieta zajmowała się wychowywaniem córek. Ówczesny proces wychowawczy obejmował 3 aspekty: religijny, etyczny i społeczny. Wiarę umieszczono na pierwszym miejscu, gdyż Izraelici byli jej wyjątkowo świadomi oraz przeświadczeni o dużej roli ich świata w świecie pogańskim. Wychować zatem oznaczało ukształtować, a następnie ustrzec tożsamość wyznawcy jedynego Boga. Odzwierciedlenie tego możemy zaobserwować współcześnie. Dzisiaj katolickie dziecko najpierw uczy się historii zbawienia, której elementy znajdują się w programie katechez przygotowujących do I Komunii św. Historii swojego kraju uczy się później. Wychowawcą Izraela jest Bóg.
W Nowym Testamencie wychowawcą jest Jezus. Na kartach Ewangelii wielokrotnie jest używane określenie „Nauczyciel”. Tak zwracają się do Chrystusa uczniowie czy ludzie proszący o uzdrowienie. Również Jezus sam o sobie mówi, że jest nauczycielem. W Nowym Testamencie nauczanie odnosi się głównie do nauki Jezusa. Różnie jest to przedstawiane: Jezus występuje w konfrontacji z faryzeuszami, jest nie tyle interpretującym Prawo, ile je urzeczywistniającym, w innym miejscu jest nauczycielem nowego Kościoła, a więc osobą, której nie można umieścić wśród dotychczasowych nauczycieli.
Wobec Jezusa - najlepszego nauczyciela i wychowawcy - postawiono wizerunek ucznia. Bycie uczniem jest fundamentalnym powołaniem człowieka. Ewangelia pokazuje, iż Jezus powołuje człowieka w określonym kontekście codzienności, powołuje indywidualnie, po imieniu, ale jednocześnie powołuje do wspólnoty. Dalej pozostaje tylko iść za Jezusem. Nie przed, czy obok Niego, ale za. Owo nowotestamentalne pójście za Jezusem w bardziej lub mniej widoczny sposób znajduje swój wydźwięk w historii myśli pedagogicznej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu