Reklama

Wiadomości

FELIETON

Co nas dzieli niech nas łączy

Na początku chciałbym gorąco i serdecznie przywitać się z czytelnikami portalu „Niedziela”! Jestem zaszczycony tym, że mogę publikować na łamach portalu, który wyrósł w tradycji tygodnika, który za dwa lata obchodzić będzie swoje 100. urodziny i jest na stałe wpisany w polską historię.

[ TEMATY ]

historia

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czasie II wojny światowej czasopismo „Niedziela”, a konkretnie jego nazwa została zawłaszczona przez Niemców na potrzeby dodatku do gadzinowego Kuriera Częstochowskiego, a powojenne aresztowanie redaktora naczelnego wznowionego pisma, ks. Antoniego Marchewkę to był tylko jeden z elementów prześladowań ze strony komunistów, których tygodnik „Niedziela” niesamowicie „uwierał”. Czym? Tym samym co dziś uwiera wrogów Kościoła Katolickiego: pomocą duchową i otuchą jaką otrzymywali Polacy, nauczaniem o zbawieniu, prawdzie i kłamstwie, złu i dobru oraz naturze ludzkiej. Ostatecznie w 1953 r. pismo zostało przez władze komunistyczne zawieszone, a w latach 80. ubiegłego tygodnik było wielokrotnie obiektem ingerencji cenzorskich.

To właśnie „Niedziela” w czasie wyborów w 1989 roku wspierała kandydatów NSZZ „Solidarność” i nie była to wbrew temu, jak przedstawiała to komunistyczna propaganda – polityka Kościoła, tylko stanięcie po stronie człowieka, który w starciu z nieludzkim i wyzyskującym go każdego dnia czerwonym systemem postanowił odpowiedzieć jedną z najpiękniejszych wartości na kuli ziemskiej - solidarnością.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wspominając tak historię „Niedzieli”, zastanawiam się nad tym, co dziś mogłoby, a nawet powinno Polaków połączyć. Nie mówię o świętach narodowych, czy meczach polskiej drużyny, które zawsze były naszym radosnym spoiwem (niezależnie od końcowego wyniku). Takim elementem jednoczącym powinna być historia naszego kraju.

Ona jednak niestety wciąż dzieli, a konkretnie dzielą nas środowiska chcące naszą historię zakłamać. Zarówno ci z zagranicy, chcący z Polaków (czasem nawet za ich pieniądze) robić sprawców lub co najmniej współodpowiedzialnych za Holokaust i inne zbrodnie II wojny światowej, jak i ci w Polsce, którzy tak komunistów wybielili, a końcówkę XX w. zafałszowali tak mocno, że wciąż wielu wierzy, że Lech Wałęsa nie współpracował z SB, przy okrągłym stole nie było agentów, którzy zdradzili „Solidarność”, a Czesław Kiszczak i Wojciech Jaruzelski to byli „ludzie honoru”.

Żeby nie było sporu o historię potrzebna jest uczciwa edukacja, a nie cenzurowanie przeszłości pod hasłem „odczarnkowienia i odpolitycznienia historii”, jak to się dzieje teraz, gdy kreśli się na kartach naszych dziejów.

Podziel się cytatem

Zamiast o „rzezi wołyńskiej” polskie dzieci mają uczyć się o „konflikcie polsko-ukraińskim”, a zamiast o „przykładach bohaterstwa Polaków ratujących Żydów” – o „postawach Polaków wobec Żydów”. Z podstawowych treści nauczania wylecieć ma m.in. Zawisza Czarny, „zwycięstwo grunwaldzkie”, przeor Kordecki, hetman Czarniecki oraz „Inka”. Polscy uczniowie nie dowiedzą się również m.in. Kulturkampfie, średniowiecznych wojnach z Niemcami, żołnierzach niezłomnych, roli Jana Pawła II w obaleniu komunizmu i przykładach bohaterstwa Polaków podczas II wojny światowej.

Ale to historia, to przeszłość, po co się w tym „babrać” – powie ktoś. Świadomość historyczna to dziś podstawa polityki nowoczesnych państw. To ważny element demokracji pokoleń, szacunku do wizji, wartości i kultury tych, którzy byli tu zanim przyszliśmy na świat. Bez historii, bez świadomości o przeszłości i dumy z naszych przodków, na dobrą sprawę zamienimy się w bezrozumne roboty, nie mające wspólnego mianownika, śpiewające hymn (maksymalnie 2 zwrotki), bez głębszej świadomości o wspólnotowym charakterze tej grupy ludzi, którzy nazywają się naród polski. A na to, jako poważne państwo nie możemy sobie, pozwolić.

2024-05-08 07:29

Ocena: +34 -9

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na złość PiS mrożą nam demokrację

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Z dużą dozą zażenowania obserwuję to, co się dzieje wokół dotacji dla partii politycznych.

Tak jak nie ma nic zdrożnego w tym, że odpowiednie organa, w tym prokuratura (niezależnie od tego, że jej kierownictwo pełni swoje funkcje nielegalnie), czy Państwowa Komisja Wyborcza sprawdzają legalność finansowania kampanii wyborczych poszczególnych komitetów – tak jest totalnym szczytem hipokryzji, gdy partie rządzącej koalicji organizują publiczny lincz i pozwalają sobie na naciski polityczne w sprawie niewypłacenia dotacji największej partii opozycyjnej.
CZYTAJ DALEJ

Pan Tadeusz na Adwent

2024-11-30 13:14

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Kiedy przechodziłam kilka dni temu obok znanej księgarni w Warszawie, dostrzegłam przez szybę okładkę dużego formatu: na bordowym tle wyryty napis: „PAN TADEUSZ”, i „rzuciłam się na nią”, myśląc, że to nowe wydanie epopei Adama Mickiewicza, które oczywiście przyda mi się do kolekcji w domowej bibliotece. Gdy jednak weszłam do środka, zobaczyłam, że jest to kalendarz na rok 2025 z rysunkami znanego twórcy epoki romantyzmu Michała Elwiro Andriollego, wydany przez Wydawnictwo Biały Kruk w serii: „lektury skreślone”. Pomysł naprawdę doskonały! Dlaczego? Niech Państwo ocenią sami.

Otwieram STYCZEŃ, a tam przepiękna, czarnobiała rycina, na której widać filigranową Zosię w długiej sukni z falbanami oraz „młodego panka” -Tadeusza - wchodzącego do komnaty dworku w Soplicowie. Pod grafiką widnieje podpis - fragment pierwszej Księgi „Pana Tadeusza”: „Nim spostrzegł się, wleciała przez okno, świecąca, /Nagła, cicha i lekka, jak światłość miesiąca. / Nucąc chwyciła suknię, biegła do zwierciadła; /Wtem ujrzała młodzieńca i z rąk jej wypadła/ Suknia, a twarz od strachu i dziwu pobladła”. Czy także „oczami duszy” widzą Państwo tę scenę, tak dobrze znaną też z filmu Andrzeja Wajdy?
CZYTAJ DALEJ

Papież: Brak poszanowania innych religii jest jedną z przyczyn sytuacji, w której znajduje się obecnie świat

2024-11-30 19:13

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Vatican Media

Opierając się na duchowych prawdach i wartościach, które są dla nas wspólne, możemy iść i pracować razem, aby budować lepszą ludzkość, pozostając mocno zakorzenionymi w naszych przekonaniach religijnych - powiedział Papież Franciszek do uczestników „Konferencji Wszystkich Religii”, która w dn. 29-30 listopada odbywa się w Watykanie. Wydarzenie było współorganizowane przy współpracy Dykasterii ds. Dialogu Międzyreligijnego.

Papież Franciszek, nawiązując do postaci Sree Narayana Guru – filozofa, duchowego przywódcy i reformatora w Indiach, wskazał, że poświęcił on swoje życie promowaniu jasnego przesłania. Była nim prawda o tym, że wszyscy ludzie – niezależnie od pochodzenia etnicznego, tradycji religijnych i kulturowych – są członkami jednej rodziny ludzkiej. Narayana Guru głosił, że nie powinno być żadnej dyskryminacji wobec kogokolwiek, i w jakikolwiek sposób. Jego poglądy są dziś bardzo aktualne, szczególnie gdy dostrzegamy przykłady nietolerancji czy nienawiści między ludźmi czy narodami. „Niestety, przejawy dyskryminacji i wykluczenia, napięcia i przemoc oparte na różnicach w pochodzeniu etnicznym lub społecznym, rasie, kolorze skóry, języku i religii są codziennym doświadczeniem wielu ludzi i społeczności, zwłaszcza wśród biednych, bezbronnych i tych, którzy nie mają głosu” - wskazał Ojciec Święty.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję