Reklama

Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej

Przynaglone miłością

W pięknym, zabytkowym budynku przy ulicy Koniawskiej w Gorzowie Wlkp. już od dziesięciu lat mieści się Bursa dla Uczennic Szkół Ponadpodstawowych Sióstr Maryi Niepokalanej. Spokój, cisza, wygodne warunki mieszkaniowe sprawiają, że od dekady wiele dziewcząt korzysta z gościnności sióstr ze zgromadzenia założonego przez ks. Jana Schneidera, które 8 grudnia obchodzą swoje święto patronalne - Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Troska religijna

- Obecnie w bursie zamieszkuje 28 osób - mówi na wstępie naszego spotkania dyrektorka bursy pełniąca swoją posługę od dwóch lat, s. Agata. - W pokojach możemy docelowo pomieścić 33 dziewczyny. Pomieszczenia są cztero- lub pięcioosobowe, wyposażone w biurka, tapczany i szafy. Na każdym piętrze znajduje się łazienka z prysznicami. Z ciekawością zaglądam do kaplicy na parterze. Tutaj zawsze mogą przyjść i pomodlić się. Raz w miesiącu sprawowana jest Eucharystia. Ks. Andrzej Fiołka z parafii pw. Chrystusa Króla w Gorzowie Wlkp. odprawia Mszę św. oraz służy sakramentem pojednania. W miesiącach maryjnych, w maju i październiku w kaplicy odbywają się nabożeństwa. - Dziewczyny same przygotowują rozważania różańcowe i prowadzą modlitwę - cieszy się s. Agata.
W żaden sposób mieszkanki bursy nie są zmuszane do jakiegokolwiek zaangażowania religijnego. Nie oznacza to jednak obojętności ze strony zajmujących się bursą sióstr. Dyrektorka bursy osobiście utrzymuje kontakt z wychowawcami i dyrekcją szkół, do których uczęszczają jej podopieczne. Zdaje sobie sprawę z zaufania, jakim została obdarzona przez rodziców. W okresie zimowym dziewczęta zobowiązane są do powrotu do godziny 20.00, a przez resztę roku - do godz. 21.00. - Oczywiście nie ma problemu z późniejszym powrotem, jeśli ktoś chce pójść np. do kina czy teatru. Należy to tylko wcześniej zgłosić - mówi s. Agata.

Wspólne świętowanie

Czesne za miesiąc pobytu wynosi 50 złotych. Atrakcyjna cena możliwa jest głównie dzięki dotacji z Urzędu Miasta, która stanowi 50% rocznego budżetu domu. Większość mieszkanek to dziewczęta w wieku 17-18 lat. Wszystkie są odpowiedzialne za porządek w swoich pokojach. Same ustalają sobie dyżury ułatwiające utrzymanie czystości. Niektóre z nich również stołują się w jadalni sióstr. Trzy posiłki dziennie to zaledwie koszt 10 złotych.
Przyglądam się wywieszonemu na korytarzu plakatowi. Za kilka dni odbędzie się impreza andrzejkowa. Trwają intensywne przygotowania.
W niedzielę 8 grudnia odbędą się obchody uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny - patronalne święto Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej. Ponieważ niemal wszystkie dziewczęta wyjeżdżają na weekend, stąd kilka dni wcześniej odprawiona zostanie Msza św., po której wszyscy mieszkańcy bursy zgromadzą się na specjalnym posiłku. Każda z dziewczyn otrzyma drobny upominek. W domu myślą już także o Wigilii. Wszyscy mieszkańcy liczą, że - jak już niejednokrotnie bywało - opłatkiem podzieli się z nimi bp Edward Dajczak. S. Agata zdradza mi również, że na zbliżające się ferie planuje wspólną wycieczkę dla dziewcząt po najpiękniejszych zakątkach Polski.

Biec ratować dusze

Przed wyjściem z bursy spoglądam przez okno. Duży, piękny, jesienny ogród w cieplejszej porze służy do wypoczynku na łonie natury. Jedna z sześciu zamieszkujących dom sióstr sprząta korytarz. Trzy inne siostry mieszkają i posługują w Domu Biskupim przy ulicy 30 Stycznia w Gorzowie Wlkp. Kolejne trzy - pomagają biskupowi diecezjalnemu w Zielonej Górze.
Siostry w rozmaity sposób wypełniają przesłanie sługi Bożego ks. Jana Schneidera (1824-1876), człowieka głębokiej wiary, niezłomnej nadziei i ofiarnej miłości, który swoją służbę kapłańską poświecił zagrożonym moralnie dziewczętom. Założone przez niego zgromadzenie podejmuje również pracę apostolską wśród dzieci i młodzieży, siostry pracują w szpitalach, przedszkolach, domach dziecka, zakładach leczniczo-opiekuńczych. Prowadzą oczywiście bursy oraz wspierają duszpasterstwo parafialne przez pracę w katechizacji, prowadzenie grup młodzieżowych. Czasami pracują jako zakrystianki czy organistki. Przynaglone miłością Chrystusa swoją działalnością obejmują także Afrykę, Francję, Ukrainę i Łotwę.
Za dwa lata minie 150 lat od założenia Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej. Pod macierzyńską opieką Maryi Panny realizują one wezwanie: "Biec ratować dusze, które stanęły nad przepaścią zepsucia moralnego".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do zakonnic klauzurowych: nostalgia nie działa

2024-04-18 13:47

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Papież Franciszek złożył hołd katolickim zakonnicom, które żyją w klasztorach klauzurowych, odizolowane od świata. Przyjmując dziś na audiencji w Watykanie grupę karmelitanek bosych w czwartek powiedział, że ich wybór życia nie jest "ucieczką w modlitwę oderwaną od rzeczywistości", ale odważną ścieżką miłości. Jednocześnie ostrzegł zakonnice przed reformami o nostalgicznym wydźwięku.

Franciszek przyjął w czwartek na audiencji w Watykanie delegację około 60 karmelitanek bosych. Zakon powstał w 1562 r. w wyniku reformy zakonu karmelitańskiego przez św. Teresę z Ávili i św. Jana od Krzyża. Zakonnice pracują obecnie nad rewizją konstytucji zakonu. Papież odniósł się do tego w swoim przemówieniu. "Rewizja konstytucji oznacza właśnie to: zebranie pamięci o przeszłości zamiast negowania jej, aby móc patrzeć w przyszłość. W rzeczywistości, drogie siostry, uczycie mnie, że powołanie kontemplacyjne nie prowadzi nas do zachowania starych popiołów, ale do podsycania ognia, który płonie w coraz to nowy sposób i może dać ciepło Kościołowi i światu" - powiedział Franciszek. Przypomniał, że pamięć o historii zakonu i o wszystkim, co konstytucje zgromadziły przez lata, jest "bogactwem, które musi pozostać otwarte na natchnienia Ducha Świętego, na nieustanną nowość Ewangelii, na znaki, które Pan daje nam poprzez życie i ludzkie wyzwania. Jest to ważne dla wszystkich instytutów życia konsekrowanego".

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

iv>

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję