Reklama

Wiadomości

Ambona a sprawa smoleńska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego przeprowadził badania Polaków na reprezentatywnej grupie. Badanie przeprowadzone zostało w kwietniu 2012 r. na próbie 1157 Polaków i dotyczyło pytania: Czy biskupi i księża powinni wypowiadać się na temat katastrofy smoleńskiej? Generalnie - nieco ponad 50 proc. respondentów odpowiedziało pozytywnie na tak postawione pytanie, a nieco ponad 40 proc. - negatywnie. Zaś 8 proc. odpowiedziało - trudno powiedzieć. Największymi zwolennikami zabierania głosu w sprawie smoleńskiej przez duszpasterzy są ludzie starsi. W przedziale wiekowym 60 lat i więcej 61, 8 proc. respondentów opowiedziało się za taką właśnie opcją, a 28, 8 proc. było przeciwnego zdania. W tym też przedziale wiekowym obserwujemy największą przewagę zwolenników wypowiadania się o katastrofie smoleńskiej nad przeciwnikami. W przypadku młodszych respondentów odpowiedzi rozkładają się równiej.

Jeśli chodzi o zależność pomiędzy stosunkiem respondentów do badanej kwestii a ich wykształceniem, podobną przewagę zwolenników zabierania głosu przez duszpasterzy nad ich przeciwnikami obserwujemy w przypadku ludzi z wykształceniem podstawowym: tych pierwszych jest 62, 2 proc., a tych drugich - 27, 2 proc. Zresztą odpowiedzi rozkładają się podobnie także wśród osób, które ukończyły jedynie gimnazjum: odpowiednio 60 proc. do 30 proc.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wyraźny jest też związek wykonywanego zawodu ze stosunkiem do badanej kwestii. I tak wśród rolników obserwujemy przewagę zwolenników wypowiadania się przez duchownych na temat katastrofy nad ich przeciwnikami. 67, 3 proc. przedstawicieli tego zawodu odpowiedziało pozytywnie, a 24, 5 proc. - negatywnie. W innych kategoriach pod tym względem nie dostrzeżono znaczniejszej zależności. Jeśli zaś chodzi o sytuację życiową, widać wyraźną dysproporcję w kategorii emerytów, ale czynnikiem wpływającym na to jest raczej wiek, bo jak już zaznaczyliśmy, im starsza populacja, tym bardziej opowiada się za wypowiadaniem się księży o sprawie smoleńskiej.

Trudno też dopatrzyć się znaczącej zależności pomiędzy miejscem zamieszkania a stosunkiem do badanej kwestii. Mieszkańcy wsi częściej chcieliby słyszeć z ust duszpasterzy o katastrofie, ale to potwierdza wcześniejsze wyniki, na podstawie których możemy stwierdzić, że podobna postawa charakteryzuje rolników, a więc właśnie mieszkańców wsi.

W kolejnych badaniach o stosunku Polaków do podejmowania kwestii smoleńskiej przez duchownych ciekawsze byłoby rozszerzenie pytań. Na pewno inaczej rozkładałyby się odpowiedzi na pytanie, co księża mają mówić na temat katastrofy. Mają krytykować rządzących czy Rosjan? A może mają chwalić jednych i drugich? Jeśli zaś mają krytykować, to z jakiego powodu? Nieudolność w śledztwie czy brak dostatecznej polityki informacyjnej?

Tak postawione pytania można by skonfrontować z osobistą opinią Polaków. Być może okaże się, że wtedy wszyscy (a przynajmniej większość) nie tylko zgodzą się na zabieranie przez Kościół głosu w sprawie smoleńskiej, ale nawet będą tego głosu oczekiwać.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: zbawienie i wstawiennictwo Jezusa ważniejsze od cudów

[ TEMATY ]

kazanie

homilia

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Najważniejszą nie jest łaska uzdrowienia fizycznego, ale fakt, że Jezus nas zbawia i wstawia się za nami – powiedział dziś Franciszek podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty. Podejmując na nowo Msze św. z udziałem grup wiernych Ojciec Święty odniósł się do czytanego dziś fragmentu Ewangelii (Mk 3,7-12), mówiącego o tym, że za Panem Jezusem szły wielkie tłumy, a On je uzdrawiał.

Papież zauważył, że lud dostrzegał w Jezusie nadzieję, bo Jego sposób działania, nauczania, dotyka ich serc, dociera do serca, gdyż ma moc Słowa Bożego. Lud to odczuwał i dostrzegał, że w Jezusie spełniają się obietnice, że w Jezusie jest nadzieja. Lud był bowiem nieco znudzony sposobem, w jaki nauczali wiary uczeni w prawie, nakładający na ramiona wiele przykazań, wiele nakazów, ale nie docierali do ludzkich serc. Widząc natomiast i słysząc Jezusa, odczuwali coś poruszającego, co jest dziełem Ducha Świętego i wybiegli na Jego spotkanie.
CZYTAJ DALEJ

Apage, satanas…! Po manifestacji satanistów w Warszawie

2025-06-15 18:48

[ TEMATY ]

LGBT

PAP

Tego jeszcze „nie grali”: oficjalna reprezentacja satanistów była obecna na paradzie równości w Warszawie. Ciekawa jestem, czy ci biedni ludzie – uczestnicy parady – zdają sobie sprawę, że ulegli manipulacji, że weszli na niebezpieczną drogę duchowego zniewolenia? Może już opętania?

Centrum Warszawy. Wsiadam do metra, a tam w oczy rzucają się dwie panie. Jedna, koło sześćdziesiątki, ubrana w bluzkę w kolorach tęczy, jaskrawo zielone krótkie spodenki, na głowie ma kapelusz słomkowy z przyklejonymi kartkami z napisem: „Odpowiedzią jest miłość”. Ale to nie koniec. Na nogach ma coś w rodzaju tęczowych getrów z frędzlami i sandały w kolorze tęczy. W ręku trzyma dużą torbę z napisem: Berlin. Obok tej damy siedzi mężczyzna, pewnie 20 lat młodszy, cały na czarno, na twarzy maska psiego pyska (co chwila ją zakłada i zdejmuje), z tyłu zaś do spodni ma przyczepiony długi puszysty ogon. Czyli, jak dobrze rozumiem, jest przebrany za psa. Oboje udają się na paradę równości, która właśnie przechodzi ulicami Warszawy – pod patronatem prezydenta stolicy, z udziałem pracowników ambasady Niemiec.
CZYTAJ DALEJ

Apage, satanas…! Po manifestacji satanistów w Warszawie

2025-06-15 18:48

[ TEMATY ]

LGBT

PAP

Tego jeszcze „nie grali”: oficjalna reprezentacja satanistów była obecna na paradzie równości w Warszawie. Ciekawa jestem, czy ci biedni ludzie – uczestnicy parady – zdają sobie sprawę, że ulegli manipulacji, że weszli na niebezpieczną drogę duchowego zniewolenia? Może już opętania?

Centrum Warszawy. Wsiadam do metra, a tam w oczy rzucają się dwie panie. Jedna, koło sześćdziesiątki, ubrana w bluzkę w kolorach tęczy, jaskrawo zielone krótkie spodenki, na głowie ma kapelusz słomkowy z przyklejonymi kartkami z napisem: „Odpowiedzią jest miłość”. Ale to nie koniec. Na nogach ma coś w rodzaju tęczowych getrów z frędzlami i sandały w kolorze tęczy. W ręku trzyma dużą torbę z napisem: Berlin. Obok tej damy siedzi mężczyzna, pewnie 20 lat młodszy, cały na czarno, na twarzy maska psiego pyska (co chwila ją zakłada i zdejmuje), z tyłu zaś do spodni ma przyczepiony długi puszysty ogon. Czyli, jak dobrze rozumiem, jest przebrany za psa. Oboje udają się na paradę równości, która właśnie przechodzi ulicami Warszawy – pod patronatem prezydenta stolicy, z udziałem pracowników ambasady Niemiec.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję