Reklama

Felietony

Kto tu kogo oszukał?

To, co wywołała akcja Krzysztofa Stanowskiego z nagraniem z "kolegium Kanału Zero" niestety nie przyniesie wielu zmian, a jednak z wielu powodów można powiedzieć, że stało się coś wyjątkowego.

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Liczni zdobywcy "Grand Pressów", politycy i pupilki medialne obecnej władzy, ludzie mieniący się dziennikarzami pokazali się w całej krasie, ujawniając kolejny raz, że swoje złe emocje stawiają ponad rzeczywistość. Wystarczy, że w sieci ukazało się coś, co rzekomo miało obciążać Krzysztofa Stanowskiego, który nie kocha Prawa i Sprawiedliwości, ale wielokrotnie skompromitował mainstream, a to jest zbrodnia, żeby rzucili się jak wygłodniali drapieżnicy na świeże mięso i zaczęli konsumpcję. Nieważne, że nagranie pochodziło od człowieka skazanego, Zbigniewa Stonogi, a oni nawet nie sprawdzili tego, co on wrzucił do internetu.

Okazało się, że to robota samego Stanowskiego, który postanowił zareagować na ofertę Stonogi: bezpłatne użyczenie na miesiąc jednego z dwóch samochodów - Lamborghini Huracan lub Mercedesa-AMG GT za haki na Stanowskiego. 

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Skończyło się kompromitacją Stonogi i jego uczniów. Nagranie, które opublikował było od początku do końca dziennikarską prowokacją. Stanowski i jego ludzie z Kanału Zero zmontowali nagranie, które trafiło w jego gusta, on je opublikował cały rozemocjonowany w sieci, sprzedając jako sensacja, a po wszystkim Stanowski opublikował z kolei swoje nagranie jak cała akcja powstawała.

Reklama

Niemniej kontrowersji niż samo zdarzenie wywołały reakcje tzw. ekspertów, sympatyków władzy z okolic mediów, polityki, a nawet prokuratury. Bianka Mikołajewska, najnowszy narybek w Telewizji Polskiej przejętej przez rząd, napisała długi tekst o tym, że Krzysztof Stanowski "wprowadził w błąd opinię publiczną, by pokazać, jak łatwo nią manipulować", a to co zrobił jej się nie podobało, bo jest wojna na Ukrainie, a ludzi trzeba uczulać na dezinformację i nie obniżać zaufania do mediów (tj. do niej i kolegów, bo do prawicowych, czy katolickich mediów można).

Co za wybitny przykład niezrozumienia tego, co się stało. To nie Stanowski oszukał ludzi, tylko Stonoga, przy ich pomocy. Nawet po ujawnieniu całej kompromitacji - nie przyszła żadna refleksja. Jedyna reakcja to kasowanie wpisów i żenujące próby obrony, ale żadnych konstruktywnych wniosków, o uderzeniu się w piersi nie wspominając. Dla nich to za ciężkie, bo musieliby przyznać, że nie tylko żyli w kłamstwie, ale karmili nim ludzi dla zysku finansowego i politycznego, a ze szkodą dla demokracji.

Niestety. Nic się tam na razie nie zmieni. Za jakiś czas ktoś równie skompromitowany też coś opublikuje i oni tak samo to łykną, jak teraz. Może lekko wydłuży się czas, jaki będzie potrzebował Stonoga, aż znów będą z niego korzystać.

2024-08-07 07:05

Ocena: +9 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co nas dzieli niech nas łączy

[ TEMATY ]

historia

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Na początku chciałbym gorąco i serdecznie przywitać się z czytelnikami portalu „Niedziela”! Jestem zaszczycony tym, że mogę publikować na łamach portalu, który wyrósł w tradycji tygodnika, który za dwa lata obchodzić będzie swoje 100. urodziny i jest na stałe wpisany w polską historię.

W czasie II wojny światowej czasopismo „Niedziela”, a konkretnie jego nazwa została zawłaszczona przez Niemców na potrzeby dodatku do gadzinowego Kuriera Częstochowskiego, a powojenne aresztowanie redaktora naczelnego wznowionego pisma, ks. Antoniego Marchewkę to był tylko jeden z elementów prześladowań ze strony komunistów, których tygodnik „Niedziela” niesamowicie „uwierał”. Czym? Tym samym co dziś uwiera wrogów Kościoła Katolickiego: pomocą duchową i otuchą jaką otrzymywali Polacy, nauczaniem o zbawieniu, prawdzie i kłamstwie, złu i dobru oraz naturze ludzkiej. Ostatecznie w 1953 r. pismo zostało przez władze komunistyczne zawieszone, a w latach 80. ubiegłego tygodnik było wielokrotnie obiektem ingerencji cenzorskich.
CZYTAJ DALEJ

Przy grocie Maryi

Dom Serca Jezusa, stał się od 2 lat miejscem, które zostało powierzone Siostrom Służebniczkom Przenajświętzszej Krwi, zgromadzeniu, które szczególnie zaangażowane jest w prowadzenie dzieła ewangelizacji.

Dom jest miejscem spotkań dla różnych grup formacyjnych, a Siostry zapraszają szczególnie do siebie na Spotkania biblijne (wtorki), modlitwę adoracyjną ku czci Najśw. Krwi Chrystusa (czwartki), a w każdą I sobotę miesiąca, na Dzień Skupienia Przy Sercu Matki.
CZYTAJ DALEJ

Rzecznik MZ odpowiada na stanowisko Rady ds. Społecznych KEP: wytyczne ws. dostępu do procedury przerwania ciąży nie zmieniają prawa

2024-09-09 22:13

[ TEMATY ]

episkopat

rada

komunikat

ciąża

Adobe Stock

Wytyczne w sprawie dostępu do procedury przerwania ciąży w żaden sposób nie zmieniają obowiązującego prawa, są wykładnią, jak należy stosować przepisy – powiedział PAP rzecznik resortu zdrowia Jakub Gołąb, komentując stanowisko Rady ds. Społecznych KEP. Przepisy właściwie stosowane zapewniają poszanowanie praw pacjentek, wzmacniając jednocześnie bezpieczeństwo prawne lekarzy - zaznaczył.

Rada KEP ds. Społecznych w udostępnionym w poniedziałek stanowisku "W trosce o Dom Ojczysty" wskazała na "tendencje do ateizacji życia publicznego oraz eliminacji etyki ze sfery politycznej".
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję