Reklama

Kościół

Paryż/siatkówka - Leon: dedykuję medal Bogu, rodzinie i fanom

Polscy siatkarze zostali w Paryżu wicemistrzami olimpijskimi. Na podium stanęli po 48 latach. "Dedykuję ten medal Bogu, rodzinie i fanom" - powiedział PAP Wilfredo Leon. Wyraził nadzieję, że może kiedyś jego dzieci "zrobią większy sukces na igrzyskach niż tata".

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera


"Ten wynik trochę smakuje, a trochę nie. Wiadomo, że są to igrzyska i każdy medal się tutaj liczy. Przegraliśmy jednak ostatni mecz i jest mi z tym ciężko" - powiedział przyjmujący reprezentacji Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zdaniem Leona nie jest tak, że zupełnie nie ma radości, ale on celował w złoto.

"Praca trenera Grbica była bardzo ciężka. Zrobiliśmy coś, na co czekaliśmy wiele lat. Zobaczymy jak będę ten wynik tutaj odbierał za kilka dni" - mówił.

Leon uważa, że można było ugryźć lepiej Francuzów, a być może jeszcze mocniejsi w Paryżu od nich byli Włosi.

"Po ciężkim roku w klubie, po kontuzji, dałem tutaj z siebie ile miałem. Chyba nie byłem taki najgorszy. Troszkę czuję, że przeszliśmy do historii, ale też zapisaliśmy się w niej ze srebrem, a nie złotem" - analizował.

Zapytany o to, komu dedykuje medal odpowiedział, że najpierw Bogu, bo "on jest największą gwiazdą, która pozwoliła na ten medal". "Po drugie, rodzinie, która jest najważniejsza, a po trzecie fanom" - powiedział Leon.

Reklama

"Kibice czekali na ten medal bardzo długo, bardzo tego potrzebowali. Mogą wracać do domu ze spokojniejszą głową, bo w końcu daliśmy im sukces na igrzyskach. Mam nadzieję, że w Polsce coraz więcej dzieci i młodzieży będzie chodziło do akademii siatkarskich. Ja doskonale wiem, jak dużo ludzi potrzebujemy, żeby poprawiać się w sporcie. Dlatego też rozpocząłem ten projekt z klubem w Toruniu. Każdy taki dzieciak, który dziś zaczyna, kiedyś być może także będzie miał możliwość reprezentowania kraju" - wskazał.

Odpowiadając na pytanie, co dał mu sport, powiedział, że dzięki niemu jest osobą zdecydowanie bardziej otwartą.

"Kiedyś byłem zamknięty, a sport nauczył mnie otwartości. Dużo łatwiej przychodzi mi komunikowanie z zawodnikami i innymi osobami. Sport dał mi także dyscyplinę, bo bez niej nic tu nie zrobisz. Trzeba mieć silnego ducha, żeby coś w sporcie osiągnąć. Już jutro widzę się z moimi dzieciakami. Będziemy się przytulać, będą długie rozmowy, będę pokazywał ten medal. Niech dzieci zobaczą ten krążek, który tata zdobył. Zobaczymy, co na to powiedzą. Moje dzieci są małe, ale już trenują ciężko. Może kiedyś na igrzyskach zrobią lepszy wynik niż tata" - podsumował z uśmiechem przyjmujący polskiej kadry.Francuzi zostali mistrzami olimpijskimi drugi raz z rzędu, trzy lata temu również wywalczyli złoto w Tokio. Polska czekała na medal w tej dyscyplinie na igrzyskach 48 lat.

Z Paryża Tomasz Więcławski (PAP)

twi/ cegl/

2024-08-11 11:11

Oceń: +23 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Paryż: Polscy siatkarze pokonali Brazylię

Polscy siatkarze pokonali Brazylię 3:2 (22:25, 25:19, 19:25, 25:23, 15:12) w swoim drugim meczu turnieju olimpijskiego w Paryżu i zapewnili sobie awans do ćwierćfinału. W ostatnim spotkaniu grupy B drużyna Nikoli Grbica w sobotę zmierzy się z Włochami.(PAP)

W inauguracyjnym spotkaniu turnieju biało-czerwoni wygrali z Egiptem 3:0.
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: cieszę się z powrotu ikony Matki Bożej Jasnogórskiej do paryskiej katedry Notre-Dame

2025-11-04 08:06

[ TEMATY ]

Francja

katedra Notre‑Dame

Abp Adrian Galbas

fot. Jakub Szymczuk

Maryja z Jasnej Góry i z każdego miejsca, w którym Jej Ikona się znajduje, przychodzi do nas jako pomoc i obrona - powiedział w rozmowie z Polskifr.fr metropolita warszawski abp Adrian Galbas.

Jak dodał, Maryja niesie pomoc ludziom słabym i broni ludzi zagrożonych, gdyż „podnosi nas z naszych słabości, z naszych różnych bied, z naszych lęków, z naszych różnych braków nadziei, z niedowierzania samym sobie i światu. Przychodzi jako obrona przed zagrożeniami zewnętrznymi i wewnętrznymi”, wśród których znajduje się również utrata wiary.
CZYTAJ DALEJ

Nota doktrynalna o tytułach maryjnych: Matka wiernego ludu, a nie Współodkupicielka

2025-11-04 11:12

[ TEMATY ]

Maryja

nota

Vatican Media

Dokument Dykasterii Nauki Wiary, zaaprobowany przez Papieża Leona XIV, precyzuje, jakich tytułów należy używać w odniesieniu do Matki Bożej. Szczególną uwagę zwraca na określenie „Pośredniczka wszystkich łask”.

Mater Populi fidelis (Matka Ludu wiernego) to tytuł noty doktrynalnej opublikowanej dzisiaj, we wtorek 4 listopada, przez Dykasterię ds. Doktryny Wiary. Nota, podpisana przez prefekta, kardynała Víctora Manuela Fernándeza, oraz sekretarza sekcji doktrynalnej, ks. Armando Matteo, została zaaprobowana przez Papieża 7 października. Jest ona owocem długiej pracy teologicznej całego kolegium. To tekst doktrynalny poświęcony pobożności maryjnej, skupiający się na osobie Maryi, która – jako Matka wierzących – jest ściśle związana z dziełem Chrystusa. Nota przedstawia biblijne podstawy pobożności maryjnej oraz przywołuje liczne wypowiedzi Ojców Kościoła, Doktorów Kościoła, tradycji wschodniej oraz myśli ostatnich papieży.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję