Od września nauka religii może odbywać się w grupach liczących więcej niż siedmioro uczniów. Lubnauer, odpowiadając w Sejmie na pytania o te zmiany, mówiła także m.in. o planowanym wprowadzeniu od 1 września 2025 r. jednej lekcji religii w szkołach. Przekazała też, że miałaby się ona odbywać przed lub po innych lekcjach obowiązkowych.
Pani Lubnauer powiedziała: "Wobec spadającej liczby dzieci chodzących na religię, mamy coraz więcej dzieci, które nie uczestniczą w zajęciach. Chodzi o to, by nie musiały one w tym czasie czekać w świetlicy szkolnej, czasami na korytarzu (...) lub w innych miejscach i nie traciły czasu".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Szacujemy, że w dłuższej perspektywie oszczędności mogą wynieść nawet 1,5 mld zł, ponieważ mniej więcej takie jest zmniejszenie z dwóch godzin do jednej godziny. Chcielibyśmy te pieniądze przeznaczyć oczywiście na inne cele edukacyjne" - zaznaczyła Lubnauer. Dodała, że można by je przeznaczyć np. na naukę języka angielskiego dla dzieci.
Reklama
Lubnauer zapytano też m.in. o obawy dotyczące utraty pracy przez nauczycieli religii. "Wiceministra" odparła, że można się przekwalifikować. "Właściwie co roku uruchamiamy bezpłatne studia podyplomowe, które umożliwiają zdobycie dodatkowych kwalifikacji, nauczanie nowych przedmiotów". To m.in. studia informatyczne, a uruchomiony będzie też kierunek edukacja zdrowotna, który umożliwi - także nauczycielom WDŻ - nauczania edukacji zdrowotnej w szkole. "Również nauczanie przedmiotów zawodowych, gospodarowanie odpadami, elektromobilność, pedagogika specjalna, przygotowanie pedagogiczne" - wymieniła.
Wiceszefowa MEN podsumowała, że są więc możliwości przekwalifikowania się i pozostania w szkole. Jednocześnie zaznaczyła, że mniej więcej jedna trzecia katechetów to osoby duchowne. "W związku z tym, ponieważ to nie państwo decyduje o tym, kto uczy religii w szkole, tylko Kościół katolicki, w związku z tym może wycofać ze szkół osoby duchowne" - dodała.
Mówiła dalej: "biorąc pod uwagę to, iż wielu katechetów ma obecnie nadgodziny, a co więcej, uczy często więcej niż jednego przedmiotu, to realnie rzecz biorąc właściwie wszyscy będą mogli pozostać w szkole".