Reklama

Imię jak encyklika

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wybór imienia Franciszek przez papieża jest jak encyklika, której już nie musi pisać - uważa brazylijski kardynał Cláudio Hummes. Emerytowany prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa stał obok nowego Biskupa Rzymu na balkonie Bazyliki św. Piotra podczas pierwszego błogosławieństwa „Urbi et Orbi” 13 marca.

Pytany przez dziennik „Folha de São Paulo” o swą znajomość z Ojcem Świętym, kard. Hummes przyznał, że spotykali się przy różnych okazjach jako arcybiskupi Buenos Aires i São Paulo. Natomiast w 2007 r. współpracowali ze sobą w komisji redagującej dokument końcowy V Konferencji Ogólnej Episkopatu Ameryki Łacińskiej w Aparecidzie. Kard. Bergoglio przewodniczył pracom tej komisji, a kard. Hummes był jednym z jej członków. - Podziwiałem jego mądrość, łagodność, pochodzącą od Boga świętość, duchowość. Bardzo światły i bardzo duszpasterski, z wielką gorliwością misyjną, pragnie, by Kościół był bardziej ewangelizujący, bardziej otwarty - powiedział purpurat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Kiedy ustawiała się procesja z Kaplicy Sykstyńskiej na balkon Bazyliki św. Piotra, Papież zawołał wikariusza dla diecezji rzymskiej kard. Agostino Valliniego. - Zawołał też mnie, mówiąc: „Dom Cláudio, ty też chodź, bądź ze mną w tej chwili”. Dodał także zupełnie nieformalnie: „Zabierz swoją piuskę”. Zabrałem ją i cały byłem szczęśliwy... - opowiadał kard. Hummes. Podkreślił, że już wybór przez nowego Biskupa Rzymu imienia Franciszek był dla niego, jako franciszkanina, poruszający. Tym bardziej cieszył się, że stał u boku pierwszego papieża o tym imieniu.

W rezygnacji Papieża z limuzyny czy w fakcie, że osobiście zapłacił za hotel, w którym mieszkał przed konklawe, kard. Hummes widzi proste gesty, pokazujące, kim jest Franciszek i jak patrzy na świat. - Ku mojemu zdziwieniu te gesty zostały zrozumiane przez prostych ludzi i przez media, które wspaniale je interpretują, rozumieją przesłanie, które Papież chce przekazać - zaznaczył kard. Hummes.

Pytany o wybór pierwszego od ponad tysiąca lat papieża spoza Europy, hieracha zwrócił uwagę, że tamci Biskupi Rzymu pochodzili z regionu Morza Śródziemnego, który w ówczesnym pojęciu był Europą jako rzeczywistością geopolityczną. Fakt, że dziś Biskup Rzymu przybywa z innej części świata, ma wielkie znaczenie, gdyż ukazuje, że Kościół zawsze jest powszechny, dla całej ludzkości, a nie tylko dla Europy. Papież może pochodzić z jakiejkolwiek strony świata - podkreślił brazylijski purpurat.

2013-03-25 12:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dusze czyśćcowe zawsze pomogą

Od wielu lat praktykuję modlitwę za dusze czyśćcowe i jestem przekonana o jej niezwykłej skuteczności – mówi s. Agnieszka, franciszkanka

Jak to się zaczęło? Byłam młodą zakonnicą, rozpoczęłam naukę w szkole pielęgniarskiej. Mieszkałam w klasztorze. Pewnej nocy poczułam, że ktoś wszedł do pokoju, ale nikogo nie widziałam. Na pytanie, kim jest, nie otrzymałam od przybysza żadnej odpowiedzi. Wówczas poczułam paraliżujący strach. Gdy zjawa zniknęła, zerwałam się z łóżka, padłam na kolana i zaczęłam się żarliwie modlić. Prosiłam Boga, by nigdy więcej nikt z tamtego świata do mnie nie przychodził, bo zwyczajnie po ludzku się boję. W zamian obiecałam stałą modlitwę za dusze czyśćcowe. Podobnej sytuacji doświadczyłam kilka lat później. Szłam na Mszę św. za zmarłe siostry z naszego zgromadzenia i w pewnej chwili dostrzegłam postać ubraną w stary strój zakonny (sprzed reformy strojów), jak zmierza do kaplicy. Pomyślałam, że przyszła prosić o modlitwę i trzeba jej tę modlitwę dać.
CZYTAJ DALEJ

Św. kard. Karol Boromeusz - wzór pasterza

Niedziela łowicka 44/2005

[ TEMATY ]

św. Karol Boromeusz

pl.wikipedia.org

„Wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości” - mawiał św. Karol Boromeusz. Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że w tym zdaniu wyraża się cała Ewangelia Chrystusowa. Jednocześnie stanowi ono motto życia i działalności św. Karola Boromeusza, którego Kościół liturgicznie wspomina 4 listopada.

Przyszło mu żyć w trudnych dla Kościoła czasach: zepsucia moralnego pośród duchowieństwa oraz reakcji na to zjawisko - reformacji i walki z nią. Karol Boromeusz urodził się w 1538 r. na zamku Arona w Longobardii. Ukończył studia prawnicze. Był znawcą sztuki. W wieku 23 lat, z woli swego wuja - papieża Piusa IV, na drodze nepotyzmu został kardynałem i arcybiskupem Mediolanu, lecz święcenia biskupie przyjął 2 lata później. Ta nominacja, jak się później okazało, była „błogosławioną”. Kiedy młody Karol Boromeusz zostawał kardynałem i przyjmował sakrę biskupią, w ostateczną fazę obrad wchodził Sobór Trydencki (1545-63). Wyznaczył on zdecydowany zwrot w historii świata chrześcijańskiego. Sprecyzowano wówczas liczne punkty nauki i dyscypliny, m.in. zreformowano biskupstwo, określono warunki, jakie trzeba spełnić, aby móc przyjąć święcenia, zajęto się (głównie przez polecenie tworzenia seminariów) lekceważoną często formacją kapłańską, zredagowano katechizm dla nauczania ludu Bożego, który nie był systematycznie pouczany. Sobór ten miał liczne dobroczynne skutki. Pozwolił m.in. zacieśnić więzy, jakie powinny łączyć papieża ze wszystkimi członkami Kościoła. Jednak, aby decyzje były skuteczne, trzeba je umieć wcielić w życie. Temu głównie zadaniu poświęcił życie młody kard. Boromeusz. Od momentu objęcia diecezji jego dewiza zawarła się w dwóch słowach: modlitwa i umartwienie. Mimo młodego wieku, nie brakowało mu godności. W 23. roku życia nie uległ pokusie władzy i pieniądza, żył ubogo jak mnich. Kard. Boromeusz był przykładem biskupa reformatora - takiego, jakiego pragnął Sobór. Aby uświadomić sobie ogrom zadań, jakie musiał podjąć Karol Boromeusz, trzeba wspomnieć, że jego diecezja liczyła 53 parafie, 45 kolegiat, ponad 100 klasztorów - w sumie 3352 kapłanów diecezjalnych i 2114 zakonników oraz ok. 560 tys. wiernych. Na jej terenie obsługiwano 740 szkół i 16 przytułków. Kardynał przeżył liczne konflikty z władzami świeckimi, jak i z kapłanami i zakonnikami. Jeden z mnichów chciał go nawet zabić, gdy ten modlił się w prywatnym oratorium. Kard. Boromeusz był prawdziwym pasterzem owczarni Pana, dlatego poznawał ją bardzo dokładnie. Ze skromną eskortą odbywał liczne podróże duszpasterskie. W parafiach szukał kontaktu z ludnością, godzinami sam spowiadał, głosił Słowo Boże, odprawiał Mszę św. Jego prostota i świętość pozwoliły mu zdobywać kolejne dusze.
CZYTAJ DALEJ

Odnaleziono rękopis formularza z pontyfikatu Grzegorza XVI

2025-11-04 12:47

[ TEMATY ]

rękopis

Grzegorz XVI

Apostolskie Archiwum Watykańskie

Vatican Media

Jedna ze stron odnalezionego manuskryptu

Jedna ze stron odnalezionego manuskryptu

Rękopis, skradziony z Archiwum Ceremoniarzy Papieskich, zostanie zwrócony do Archiwum Apostolskiego Watykanu we wtorek 11 listopada. Papież używał tego formularza podczas konsystorzy do nadawania tytułów kardynalskich. Rękopis odzyskali karabinierzy z jednostki ds. ochrony dziedzictwa kulturowego.

Skradziony rękopis formularza z czasów pontyfikatu papieża Grzegorza XVI (1831-1846), , używany przez papieża podczas konsystorzy do nadawania tytułów kardynalskich, został odzyskany. 11 listopada zostanie przekazany Archiwum Apostolskiemu Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję