Matka Pocieszenia, co ratowała walczących żołnierzy
Matko, pociesz nas – zawierzamy Ci nasze „trudne dziś” a także „niepewne jutro”, prowadź nasz Naród przez codzienność tak, jak prowadziłaś go przez wiele bolesnych dziejów. Bądź nam nadal Królową i Matką, naszym Pocieszeniem i naszą Orędowniczką. Pełni dziecięcej ufności wołamy do Ciebie:
Matko Pocieszenia, życia strzeż i zdrowia,
Od powietrza, wojny, ognia i przednowia,
O przeżegnaj, jak kraj długi,
Nasze prace, nasze pługi;
Ustrzeż bytu i imienia,
Święta Matko Pocieszenia, nie opuszczaj nas.
Matka Pocieszenia, co ratowała walczących żołnierzy
Około 10 km na północny zachód od Limanowej, w paśmie tak zwanego Beskidu Wyspowego leży niewielka wioska Pasierbiec. To tutaj, w pięknym kościele stojącym na malowniczym wzgórzu – czeka na nas łaskami słynąca Matka Boża Pocieszenia.
Historia tego obrazu związana jest z cudownym ocaleniem na polu bitwy Jana Matrasa, mieszkańca wsi sąsiadującej z Pasierbcem, który został wcielony do wojska austriackiego i w 1793 roku brał udział w bitwie pod Rostadt. Ranny w nogi, cudem przeżył szarżę konnicy francuskiej. We śnie, jeszcze na pobojowisku, zobaczył jaśniejącą postać Matki Bożej, która osłaniała go swym płaszczem. Przekonany, że to Maryja ocaliła mu życie, ślubował, że jeżeli wróci szczęśliwie do domu, wybuduje kaplicę ku Jej czci. Ten ślub spełni w 1822 roku, budując w Pasierbcu kaplicę z kamienia i umieszczając w niej obraz zamówiony prawdopodobnie w okolicach Gorlic. Ówczesny biskup ordynariusz Tomasz Ziegler nadał temu wizerunkowi tytuł Matki Bożej Pocieszenia.
Reklama
Cudowny Obraz ufundowany przez Jana Matrasa to olej na płótnie o wymiarach 72 × 90 cm. Przedstawia Maryję w tajemnicy Niepokalanego Poczęcia, która zajmuje centralne miejsce. Odziana jest w złotą szatę królewską, a lekko złożonymi rękoma wskazuje na serce, pod którym nosi nienarodzonego jeszcze Chrystusa. Jest więc Matką Brzemienną.
W tle widać postać Boga Ojca wysyłającego lekkim dotknięciem ramion Maryję na Ziemię, by była nam Pocieszycielką. U Jej stóp rozpościera się szarfa z napisem: „Matko Pocieszna wspomóż nas grzesznych”.
Maryja stoi na kuli ziemskiej, depcze głowę węża i ma księżyc pod stopami. Wokół Matki Bożej widać aniołów, którzy otaczają Ją i radują się z Jej chwały.
Od ponad dwustu lat Cudowny Obraz jest przedmiotem czci wiernych, co doprowadziło do podjęcia starań o jego koronację. Uroczysty akt Koronacji miał miejsce 28 sierpnia 1993 r., w dziesiątą rocznicę przeniesienia Obrazu z kapliczki i w dwusetną rocznicę ocalenia fundatora przez Matkę Bożą pod Rostadt. Koronacji Obrazu złotymi, papieskimi koronami dokonał ówczesny biskup diecezji tarnowskiej ks. Józef Życiński. Ta podniosła uroczystość zgromadziła dziesiątki tysięcy wiernych, kilkuset kapłanów, a także wielu biskupów z Polski i zagranicy. Mimo deszczu i niesprzyjającej aury wierni niestrudzenie trwali na modlitwie i wysławiali Maryję. Akt Koronacji potwierdził żywotność i autentyczność kultu, spontaniczność wiary i głębokiego przywiązania oraz miłości do Matki Bożej.
Wpatrzeni w wizerunek wołajmy: “O Pani, ufność nasza,
w modlitwy Twej obronie
Chroń nas, chroń nas,
Królowo pokoju”.
2024-10-20 20:50
Ocena:+330Podziel się:
Reklama
Wybrane dla Ciebie
Niosąca Pocieszenie Patronka Robotników i Solidarności
Matko, pociesz nas – zawierzamy Ci nasze „trudne dziś” a także „niepewne jutro”, prowadź nasz Naród przez codzienność tak, jak prowadziłaś go przez wiele bolesnych dziejów. Bądź nam nadal Królową i Matką, naszym Pocieszeniem i naszą Orędowniczką. Pełni dziecięcej ufności wołamy do Ciebie:
Matko Pocieszenia, życia strzeż i zdrowia,
Od powietrza, wojny, ognia i przednowia,
O przeżegnaj, jak kraj długi,
Nasze prace, nasze pługi;
Ustrzeż bytu i imienia,
Święta Matko Pocieszenia, nie opuszczaj nas.
Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.
Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
Ojcowie Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej wydali oświadczenie w związku z informacją o rezygnacji o. Tomasza Maniury OMI z pełnionych przez niego funkcji. W tym kontekście informują o zgłoszeniu krzywdy przez osobę dorosłą i możliwości przekroczenia przez o. Maniurę VI przykazania Dekalogu. Informują też, że o. Maniura wyraził żal i gotowość współpracy w celu uzdrowienia bolesnej sytuacji. "Jako Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej wyrażamy głęboki ból i solidarność z osobami, które doznały krzywdy. Ponawiamy naszą gotowość do przyjęcia kolejnych zgłoszeń i wyjaśnienia wszelkich wątpliwości" - czytamy w oświadczeniu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.