Irak: premier potępia wypędzenie chrześcijan z Mosulu
W Iraku podnoszą się głosy potępiające wypędzenie chrześcijan z Mosulu przez bojowników Państwa Islamskiego (IS). Premier Iraku, a także sunniccy mieszkańcy i przywódcy szyiccy tego miasta wyrazili solidarność z wyznawcami Chrystusa i potępili działania podjęte przeciwko nim przez islamistów, którzy zajęli Mosul 10 czerwca.
pb (KAI /lapresse.ca /juventudrebelde.cu) /Mosul /KAI
Postawili oni chrześcijanom ultimatum: konwersja na islam, płacenie wysokiego podatku nakładanego na niemuzułmanów lub opuszczenie miasta do soboty 19 lipca. Inaczej groziła im kara śmierci
Od czasu rozpoczęcia ofensywy sunnitów z IS 9 czerwca kraj pogrążony jest w chaosie, zginęły tysiące ludzi, zaś 600 tys. musiało opuścić swe domy.
Patriarcha chaldejski Louis Sako ocenia, że przed rozpoczęciem ofensywy w Mosulu mieszkało 35 tys. chrześcijan. Wszyscy uciekli przed upływem terminu ultimatum.
Premier Iraku Nuri al-Maliki wydał komunikat potępiający usunięcie chrześcijan z Mosulu. Jego zdaniem okrucieństwa jakich dopuszcza się IS ujawniają przestępczy i terrorystyczny charakter tego ugrupowania i ukazują jakie niebezpieczeństwo ono stanowi. Zaapelował do wszystkich instytucji państwowych, by zrobiły wszystko, co w ich mocy, aby wydaleni z Mosulu chrześcijanie mogli godnie żyć.
Jednocześnie wezwał wspólnotę międzynarodową do stworzenia wspólnego frontu przeciwko rebeliantom, z którymi nie może sobie poradzić armia iracka.
Władze świętych dla szyitów miast Kerbala i Nadżaf, które przyjęły już licznych uchodźców szyickich, oświadczyły, że bramy ich miast są otwarte także dla chrześcijan.
Reklama
Szyicki polityk Ahmed Szalabi, jeden z konkurentów Al-Malikiego do urzędu premiera, skrytykował rząd, który nie dopełnił obowiązku ochrony irackich obywateli, których chrześcijanie są integralną częścią.
Również amerykański Departament Stanu potępił „systematyczne prześladowanie mniejszości” przez IS.
Na zajętych terenach islamiści niszczą kościoły i meczety. Według kubańskiego portalu Juventud Rebelde, w Mosulu spalili oni świątynię chrześcijańską liczącą 1800 lat.
W Nigerii znów płoną kościoły. Tym razem ofiarą islamskich terrorystów padły cztery chrześcijańskie świątynie na wzgórzach Gwoza w stanie Borno.
Region ten jest aktualnie odcięty od świata, nie mamy łączności z zaatakowanymi wspólnotami i nie znamy bliższych szczegółów – powiedział agencji Fides abp Ignatius Kaigama, przewodniczący Episkopatu Nigerii.
Zauważył on jednak, że w ostatnim czasie islamskie ugrupowanie Boko Haram zostało wzmocnione przez dżihadystów, którzy zostali wygnani z Mali. Jest to już zatem problem międzynarodowy, który wymaga działań na skalę całego regionu – podkreślił abp Kaigama.
Kiedy przekroczyłam próg Domu Arcybiskupów Warszawskich, czułam, że to nie będzie spotkanie, które można „odbębnić” i wrócić do codzienności. Tytuł – „Nie pozwólmy znikać bez słowa” – brzmiał boleśnie, zwłaszcza w świetle statystyk, o których mówił później abp Adrian Galbas: prawie pięć tysięcy samobójstw w Polsce w ubiegłym roku. Prawie pięć tysięcy ludzkich dramatów. Prawie pięć tysięcy rodzin, w których rany nie zabliźnią się już nigdy. Liczba to przerażająca, ale jeszcze bardziej poruszająca jest cisza, która po nich zostaje. Cisza, w której brzmi echo ich samotności.
Abp Galbas zaczął od Psalmu 23, który znają chyba wszyscy wierzący: „Choćbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną”. Lecz w jego ustach pojawiła się wersja tragiczna: „Jestem w ciemnej dolinie i nikogo nie ma ze mną. Nie ma Cię ze mną, Boże. Nie ma cię ze mną, bracie”. Te słowa zapadły w pamięć. Widziałam twarze uczestników – nikt nie patrzył w telefon, nikt się nie wiercił. W tym momencie zrobiło się naprawdę ciszej.
Kiedy przekroczyłam próg Domu Arcybiskupów Warszawskich, czułam, że to nie będzie spotkanie, które można „odbębnić” i wrócić do codzienności. Tytuł – „Nie pozwólmy znikać bez słowa” – brzmiał boleśnie, zwłaszcza w świetle statystyk, o których mówił później abp Adrian Galbas: prawie pięć tysięcy samobójstw w Polsce w ubiegłym roku. Prawie pięć tysięcy ludzkich dramatów. Prawie pięć tysięcy rodzin, w których rany nie zabliźnią się już nigdy. Liczba to przerażająca, ale jeszcze bardziej poruszająca jest cisza, która po nich zostaje. Cisza, w której brzmi echo ich samotności.
Abp Galbas zaczął od Psalmu 23, który znają chyba wszyscy wierzący: „Choćbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną”. Lecz w jego ustach pojawiła się wersja tragiczna: „Jestem w ciemnej dolinie i nikogo nie ma ze mną. Nie ma Cię ze mną, Boże. Nie ma cię ze mną, bracie”. Te słowa zapadły w pamięć. Widziałam twarze uczestników – nikt nie patrzył w telefon, nikt się nie wiercił. W tym momencie zrobiło się naprawdę ciszej.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.