Reklama

Niedziela Częstochowska

Odszedł dobry człowiek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

22 maja zmarł w Częstochowie w Domu Księży Emerytów im. bł. Jana Pawła II ks. prał. Zenon Mońka, długoletni profesor Wyższego Seminarium Duchownego w Częstochowie, liturgista, bliski współpracownik biskupów częstochowskich, wychowawca wielu pokoleń kapłanów.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się 24 maja w kościele seminaryjnym pw. Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana o godz. 14. Rano o godz. 7.15 wspólnota seminaryjna zgromadziła się na żałobnej Jutrzni. Ciało zmarłego kapłana zostało pochowane na cmentarzu św. Rocha w Częstochowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. prał. Zenon Mońka urodził się 11 kwietnia 1931 r. w Zajączkach. Studia seminaryjne odbył w latach 1951-57 w Częstochowskim Seminarium Duchownym w Krakowie. Święcenia kapłańskie otrzymał 19 stycznia 1957 r. z rąk bp. Zdzisława Golińskiego. Po święceniach został skierowany do pracy duszpasterskiej jako wikariusz w parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej w Kodrębie. W 1958 r. zaczął pracę w Niższym Seminarium Duchownym w Częstochowie, wpierw jako prefekt, a w latach 1965-69 jako jego rektor. „Przyszła pocztą nominacja do Niższego Seminarium. Tę nominację czytałem dziesięć razy. Przyszedłem do seminarium i jeszcze czytałem ją na korytarzu. Rektorem był wtedy ks. Włodzimierz Rataj, a ja miałem nominację na prefekta. W ten sposób zaczęła się moja przemiła przygoda z seminarium, które kochałem i kocham. Nie wiedziałem, że jest jeszcze jakieś inne życie poza Seminarium” - tak wspominał po latach ks. Mońka.

Ks. Mońka odbył studia podyplomowe na Papieskim Wydziale Teologicznym w Krakowie (1967-68) uwieńczone licencjatem z teologii na podstawie pracy pt.: „Znaczenie ołtarza w narodowym i religijnym życiu Izraelitów w świetle najnowszej literatury biblijnej”. Następnie czteroletnie studia w Rzymie (1970-74) ukończył zdobyciem tytułu doktora teologii na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Laterańskiego na podstawie pracy pt.: „Modlitwa wiernych przywrócona przez Sobór Watykański II”.

Reklama

W 1974 r. został wicerektorem Częstochowskiego Seminarium Duchownego ds. „Tirocinium Pastorale” w Częstochowie - ośrodka formacji dla diakonów, neoprezbiterów i następnych czterech roczników młodych kapłanów. Równocześnie pełnił funkcję Diecezjalnego Duszpasterza Powołań i moderatora Diecezjalnego Dzieła i Ośrodka Powołań Duchownych (1974-85) oraz Diecezjalnego Duszpasterza Nauczycieli i Wychowawców (1978-81), a także opiekuna Częstochowskiego Oddziału Towarzystwa Przyjaciół Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Od 1974 r. ks. Zenon Mońka wykładał wstęp do teologii oraz liturgikę w Częstochowskim Seminarium Duchownym najpierw w Krakowie od 1984 r., w Częstochowie oraz w Instytucie Teologicznym w Częstochowie. Uczestniczył w życiu liturgicznym diecezji, wnosząc swój wkład w odnowę liturgii w duchu Soboru Watykańskiego II. Uczestniczył w pracach II Synodu Diecezjalnego, pracując w Diecezjalnej Komisji ds. Liturgii. Opublikował szereg artykułów na tematy pastoralne i liturgiczne, zwłaszcza w tygodniku katolickim „Niedziela”, za co w dowód uznania za dobrą współpracę otrzymał medal „Mater Verbi”.

Ks. Mońka działał także w Oddziale Częstochowskim Polskiego Towarzystwa Teologicznego. Organizował wiele wielkich zgromadzeń liturgicznych, a zwłaszcza przez kilkanaście lat centralną procesję Bożego Ciała w Częstochowie. Jako wieloletni współpracownik biskupów częstochowskich był członkiem Diecezjalnej Komisji Liturgicznej. Pracował w Sądzie Metropolitalnym w Częstochowie jako sędzia diecezjalny. Był również kuratorem Zgromadzenia Sióstr Opieki Społecznej pw. św. Antoniego w Wieluniu (1980).

Był odznaczony godnością kanonika honorowego Częstochowskiej Kapituły Katedralnej (1979), a potem Honorowego Kapelana Ojca Świętego - prałata (1990).

Obok artykułów z zakresu m.in.: duchowości i teologii liturgii, ks. Zenon Mońka był autorem modlitewników: „Droga do Boga“, „Z Jezusem i Maryją przez życie” (modlitewnik ślubny), „Dzieci kochają Jezusa” (modlitewnik komunijny).

2013-06-04 13:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarł ks. prof. Władysław Bochnak

[ TEMATY ]

odszedł do Pana

Archiwum "Niedzieli Legnickiej"

1 listopada w godzinach porannych, w Szpitalu Wojewódzkim w Legnicy, odszedł do Domu Ojca ksiądz Infułat prof. dr hab. Władysław Bochnak, emerytowany prepozyt Kapituły Katedralnej i proboszcz parafii katedralnej w Legnicy.

Ś.p. ks. Władysław Bochnak, urodzony w 1934 roku w Groniu, prof. nauk teologicznych (historia Kościoła) PWT we Wrocławiu, dr nauk teologicznych Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, mgr teologii KUL, wykładowca historii Kościoła, autor ponad 100 publikacji i kilkunastu pozycji książkowych z zakresu historii Kościoła, a szczególnie nowej historii Kościoła legnickiego.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję