Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Bóg nie zapomina powoływać (2)

Niedziela szczecińsko-kamieńska 28/2013, str. 6-7

[ TEMATY ]

powołanie

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

JULIA A. LEWANDOWSKA: - Jakie kryzysy pojawiają się w życiu zakonnym czy kapłańskim?

Reklama

KS. DR MAREK DZIEWIECKI: - Kryzys ma właściwie tylko jedną formę, niezależnie od rodzaju powołania. To kryzys miłości. Jeżeli ktoś z małżonków i rodziców, kapłanów czy osób konsekrowanych zaczyna za mało kochać, to „przyplątują” mu się wszystkie możliwe problemy. Jeśli jakiś ksiądz za mało kocha, jeśli jest za mało ofiarny, jeśli od rana do wieczora nie pomaga świeckim - bo właśnie po to zrezygnował z małżeństwa i rodziny! - jeśli nie trwa z miłością na ich służbie, jeśli wszystkiego, co dobre, nie czyni solidnie, bezinteresownie i z entuzjazmem, to zacznie odczuwać niepokój, duchową pustkę, rozczarowanie sobą i swoją drogą życia. W takiej sytuacji łatwo o popadnięcie w kryzys, w uzależnienia, chciwość, nieczystość. Także w kapłaństwie wszystko, co dobre zaczyna się od miłości, a wszystko, co złe i co oddala nas od powołania, zaczyna się od zaniedbania przyjaźni z Bogiem i od zaniedbania miłości bliźniego. Podobnie jest w życiu konsekrowanym. Jeżeli jakaś siostra zakonna czy któryś z zakonników nie cieszy się swoją wspólnotą, w której żyje, jeśli nie będzie ofiarnie na rzecz tej wspólnoty pracować, jeśli zaniedba przyjaźń z Bogiem i miłość do człowieka, to zacznie się kryzys. Niestety, w cywilizacji dotkniętej chrystofobią jedynymi duchownymi, o których dominujące media chętnie mówią, to ci, którzy porzucają kapłaństwo czy życie zakonne. Są oni traktowani jak „bohaterowie”, którzy wybrali „wolność”. To zupełnie zaburzona reakcja społeczna. Normalne społeczeństwo dystansuje się od osób, które łamią własną przysięgę - czy to małżeńską, czy to kapłańską, albo zakonną. Tymczasem w mediach europejskich i polskich łatwo można stać się celebrytą przez to, że zdradza się Boga i ludzi. W tej sytuacji tym bardziej trzeba być czujnym i wiernym wobec podjętych zobowiązań.

- Mówi się, że „powołanie to marzenie Boga o moim życiu”. Co dzieje się z człowiekiem, który tego marzenia nie wypełni?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Taki człowiek też może być zbawiony. Może nawet dojść do świętości, jednak drogą trudniejszą, bardziej skomplikowaną. Jeśli ktoś z nastolatków odkrywa w sobie powołanie do małżeństwa i rodziny, kapłaństwa lub życia konsekrowanego, ale z jakiegoś powodu nie realizuje tego powołania, na przykład dlatego, że nie otrzymał od rodziców odpowiedniego przykładu i wychowania, to może popaść w kryzys, krzywdzić siebie i innych, popaść w uzależnienia. Wielu młodych ludzi nie potrafi zrealizować powołania, bo stali się alkoholikami, narkomanami, erotomanami, hazardzistami czy uzależnili się od Internetu. Oczywiście, oni też mają szansę na nawrócenie. Nie ma takiego kryzysu, z którego człowiek nie mógłby się uwolnić. Z pomocą Boga i dobrych ludzi możemy - jak syn marnotrawny - podnieść się z każdego dna. W historii Kościoła mamy wielkich świętych, którzy radykalnie się nawrócili i całkowicie zmienili swój sposób postępowania. Ci, którzy - ze swojej winy czy z winy otoczenia - idą okrężną drogą, drogą kryzysów, czasem nie są już w stanie podjąć powołania do małżeństwa czy kapłaństwa ze względu na zaawansowany wiek. Ta ziemia jest czasami padołem łez i doliną ciemności: na skutek grzechu pierworodnego i naszych osobistych grzechów. Bóg nigdy nie chce naszego kryzysu. Nie chce, byśmy szukali powołania metodą prób i błędów. On podpowiada nam wyłącznie najlepszą dla nas drogę życia. Jeśli ktoś poszedł inną drogą, nie powinien skupiać się na przeszłości, gdyż to w niczym nie pomoże. Warto wtedy nawracać się, pracować nad swoim charakterem i dorastać do miłości. Naszą przyszłość zawierzamy Bogu. Dobra teraźniejszość to najlepsze lekarstwo na błędną przeszłość.

- Pełni Ksiądz Doktor funkcję krajowego duszpasterza powołań, a przez kilka lat pełnił też funkcję wicedyrektora Europejskiego Centrum Powołań. Czym jest to Centrum?

Reklama

- Europejskie Centrum Powołań powstało w 1998 r. jako jeden z owoców pierwszego Europejskiego Kongresu Powołań (Rzym, maj 1997 r.). Miałem radość reprezentowania tam polskich księży diecezjalnych. Na zakończenie tego Kongresu pojawił się pomysł utworzenia Europejskiego Centrum Powołań. Ówczesny krajowy duszpasterz powołań z Niemiec - Rainer Birkenmeier - zaproponował, żebyśmy spotykali się co roku na europejskich sympozjach powołaniowych. Tę inicjatywę podjęliśmy z radością i odtąd co roku - za każdym razem w innym kraju europejskim - odbywa się czterodniowe spotkanie odpowiedzialnych za duszpasterstwo powołań w poszczególnych krajach naszego kontynentu.
Doroczne spotkania to podstawowa forma działalności Europejskiego Centrum Powołań. W tym roku takie spotkanie odbyło się w Rzymie w dniach 1-4 lipca, tuż przed światową pielgrzymką alumnów i nowicjuszy do Rzymu. Natomiast za rok europejskie sympozjum organizujemy w Polsce w dniach 4-6 lipca 2014 r. u Ojców Barnabitów w Warszawie. W Polsce miał już miejsce europejski kongres powołań w 2003 r. Spotykamy się po to, żeby dzielić się doświadczeniami na temat inicjatyw i form pracy powołaniowej w poszczególnych krajach Europy. Uwzględniamy wszystkie formy powołania szczegółowego: do małżeństwa i rodziny, do kapłaństwa, a także do życia konsekrowanego. W sposób szczególny interesują nas powołania kapłańskie i zakonne. Duszpasterstwo powołań oznacza troskę o pomaganie dzieciom i młodzieży w odkrywaniu ich powołania, niezależnie od tego, o jakie powołanie chodzi. Gdy młodzi ludzie odkryją otrzymane od Boga powołanie i zawierają małżeństwa, czy wstępują do seminarium lub domu zakonnego, wtedy przechodzą z duszpasterstwa powołań pod opiekę duszpasterstwa małżeństw czy pod opiekę wychowawców w danym domu formacyjnym - diecezjalnym lub zakonnym.
Istotą duszpasterstwa powołań w Polsce i w Europie jest pomaganie dzieciom, młodzieży i młodym dorosłym w odkryciu osobistego powołania, a także w osiągnięciu ludzkiej i chrześcijańskiej dojrzałości, niezbędnej do realizacji tegoż powołania. Co roku przygotowujemy odpowiednie materiały i pomoce duszpasterskie w tym zakresie. Europejskie Centrum Powołań to oficjalna struktura Kościoła, związana z Konferencją Episkopatów Europy. Ma ona swój statut i zarząd. Nie ma natomiast na razie swojej siedziby, stałego lokalu. Europejskie Centrum Powołań zrzesza krajowych duszpasterzy powołań oraz ich współpracowników. Uczestnikami corocznych kongresów są także biskupi-delegaci do spraw duszpasterstwa powołań, a także przedstawiciele osób konsekrowanych i instytucji watykańskich, związanych z duszpasterstwem powołań i wychowaniem katolickim.

- Jak wygląda w Polsce statystyka powołań?

- Najpierw trzeba wyjaśnić terminologię. Zarówno w Polsce, jak i w całej Europie maleje liczba księży i sióstr zakonnych, a także kandydatów do domów formacyjnych. Nie znaczy to jednak, że maleje liczba powołań. Nie istnieje kryzys powołań. Jest natomiast możliwy kryzys osób powołanych, a także kryzys wychowawców. Gdy mówimy, że istnieje kryzys powołań, to zakładamy, że Bóg jest w kryzysie, że „zapomina” powoływać. Tymczasem Bóg nie zapomina powoływać. Nie stwarza ludzi bez powołania. Także w naszych czasach każdemu podpowiada optymalną drogę świętości: w małżeństwie, kapłaństwie czy życiu konsekrowanym. Powtórzę: kryzys dotyka osób powołanych oraz osób towarzyszących powołanym. To kryzys niektórych rodziców, księży, nauczycieli i innych dorosłych. Młodzi ludzie mają wtedy mało dobrych wzorów wśród nas, dorosłych. To utrudnia im dorastanie do miłości, jakiej uczy Jezus. W konsekwencji mamy mniej niż w poprzednich okresach kandydatów w seminariach duchownych i nowicjatach zakonnych. Mamy też mniej młodych, którzy zawierają małżeństwa. To są dwie strony tej samej rzeczywistości: kryzys wychowawców i wychowanków prowadzi do zmniejszającej się liczby tych, którzy decydują się na małżeństwo, kapłaństwo czy życie konsekrowane, a wybierają „powołanie” do bycia wygodnym singlem. Tymczasem to jedyne „powołanie”, które nie istnieje, bo nie jest dobrze człowiekowi być samemu.
Gdy chodzi o konkretne liczby, to w Polsce w ostatnich kilkunastu latach prawie o połowę spadła liczba kandydatów do kapłaństwa. Jeszcze bardziej spadła liczba tych, którzy decydują się na życie konsekrowane - w zakonach, zgromadzeniach zakonnych czy instytutach świeckich. Nie znaczy to, że Bóg powołuje mniejszą liczbę kandydatów, lecz że mniej powołanych dorasta do daru i zadania, otrzymanego od Boga. To poważny problem wychowawczy i duszpasterski. Dobrym remedium jest nowa ewangelizacja. Jeżeli będziemy solidnie formować małżonków i rodziców, żeby wiernie wypełniali swoje powołanie, jeżeli będziemy pomagać dzieciom i młodzieży w stawaniu się podobnymi do Jezusa, to znowu zacznie wzrastać liczba tych młodych ludzi, którzy będą w stanie zawierać szczęśliwe małżeństwa lub staną się świętymi kapłanami albo osobami konsekrowanymi.

2013-07-10 11:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Srebrny jubileusz

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 25/2015, str. 1

[ TEMATY ]

jubileusz

powołanie

Karolina Krasowska

Bp Paweł Socha całuje obraz św. Jana Marii Vianneya, patrona kapłanów

Bp Paweł Socha całuje obraz św. Jana Marii Vianneya, patrona kapłanów

W niedzielę 14 czerwca Dzieło Duchowej Pomocy Powołaniom „Przyjaciele Paradyża” obchodziło jubileusz 25-lecia istnienia. Członkowie wspólnoty świętowali go w Wyższym Seminarium Duchownym w Paradyżu

W spotkaniu w paradyskim seminarium wzięło udział ponad 400 osób z 40 wspólnot parafialnych diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Uroczystości rozpoczęły Godzinki ku czci Najświętszej Maryi Panny. Po nich odbyła się konferencja ks. kan. Marka Kidonia, pierwszego opiekuna i moderatora „Przyjaciół Paradyża”. – Myślę, że warto sobie uzmysłowić, do czego należycie, czego członkami jesteście. To była największa wspólnota o charakterze religijnym w naszej diecezji i miałem ten przywilej ją współtworzyć. Jestem z tego dumny, bo to też mnie wiele nauczyło – powiedział. – Im więcej modlitwy, tym świętsi kapłani, im więcej ofiary, tym mocniejsi Bogiem będą Jego słudzy. To, jacy jesteśmy, wam zawdzięczamy. Jaka modlitwa, takie kapłaństwo. Ile ofiary, tyle świętości kapłanów (…). To jest wasza rola, to jest wasze zadanie (…) tworzyć pozytywny klimat wokół kapłaństwa – dodał do zebranych. Po słowie ks. Kidonia swoim doświadczeniem członka i lidera wspólnoty „Przyjaciół Paradyża” podzielił się Aleksander Kusiak z parafii pw. Trójcy Świętej w Gorzowie Wielkopolskim. – Ta modlitwa pomaga kapłanom. Ale ten dziesiątek Różańca pomaga także i nam. Bo to, że rozważam poszczególne tajemnice w skali dnia, tygodnia, umacnia mnie do tego, bym wiernie mógł wykonywać swoje zadania jako ojciec, mąż, teść, dziadek czy animator – powiedział.
CZYTAJ DALEJ

Apel Maryi o modlitwę o nawrócenie Rosji wciąż aktualny

2025-09-22 17:06

[ TEMATY ]

Rosja

Matka Boża Fatimska

Agata Kowalska

Apel Matki Bożej z Fatimy o modlitwę w intencji nawrócenia Rosji pozostaje wciąż aktualny - powiedział abp Gintaras Grušas, komentując rosyjskie prowokacje wobec państw Unii Europejskiej. Metropolita wileński dał wyraz zaniepokojeniu Kościołów lokalnych w państwach bałtyckich.

„Znamy kierunek, w jakim sytuacja się zmienia i czekamy na moment, kiedy będzie musiał zostać powstrzymany, w przeciwnym razie będzie kontynuowany” - stwierdził przewodniczący Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE), porównując Rosję do „dziecka, które testuje granice swoich rodziców, ciągle próbując zobaczyć, jak daleko może się posunąć”. Jednak „w pewnym momencie potrzebna jest zdecydowana ręka, która powie: dosyć!”.
CZYTAJ DALEJ

Kard. G. Ryś: Dobry lider tworzy uczniów, ale wielki lider tworzy liderów

2025-09-23 16:49

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Dzień skupienia wykładowców Instytutu Studiów Wyższych Archidiecezji Łódzkiej

Dzień skupienia wykładowców Instytutu Studiów Wyższych Archidiecezji Łódzkiej

Wykładowcy i profesorowie Instytutu Studiów Wyższych Archidiecezji Łódzkiej (ISWAŁ), w skład którego wchodzą wszystkie wyższe uczelnie teologiczne działające na Kościele Łódzkim, przeżywali w Domu Rekolekcyjnym w Drzewocinach (Dłutow) swój dzień skupienia przed rozpoczęciem nowego Roku Akademickiego.

Skupienie rozpoczęło się od modlitwy brewiarzowej, po której konferencję o autorytecie w Kościele i o synodalności Kościoła wygłosił metropolita łódzki. Duchowny zwrócił uwagę na to, że - wielu w Kościele uważa, że temat synodalności Kościoła zakończył się wraz ze śmiercią Ojca Świętego Franciszka, co jest oczywiście nie prawdą. Temat implementacji zaleceń soborowych został zawieszony tymczasowo z uwagi na trwający Rok Jubileuszowy, ale jest on nadal aktualny dla całego Kościoła. – podkreślił hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję