Tylko ludzie wierzący potrafią dziękować Panu Bogu. Oni patrzą na świat oczami wiary i z głębi swego serca wyznają, że człowiek sadzi, sieje, ale Pan Bóg daje wzrost - podkreślił ks. prał. Ireneusz Kulesza, proboszcz parafii archikatedralnej w uroczystość Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Ksiądz Prałat przewodniczył Mszy św., podczas której ludzie pracujący na roli dziękowali Bogu za łaskę tegorocznych plonów.
Na początku barwne dożynkowe wieńce w kształcie krzyży, serc, hostii, figur Jezusa i Maryi zostały procesyjnie wniesione do bazyliki archikatedralnej przez delegacje parafialne przybyłe z całej archidiecezji. Potem pachnący bochen chleba, wypieczony ze zbóż zebranych w tym roku, złożyli na ręce proboszcza parafii archikatedralnej starostowie tegorocznych dożynek - Grzegorz Sikorski i Krystyna Wizner. Tak rozpoczęły się archidiecezjalne uroczystości dożynkowe. Towarzyszył im śpiew zespołu „Tęcza” z Gminnego Ośrodka Kultury w Wiśniowej Górze i muzyka kapeli ludowej z Aleksandrowa Łódzkiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Obok rolników, ogrodników, sadowników, hodowców w archidiecezjalnych dożynkach uczestniczyli przedstawiciele władz samorządowych, reprezentanci związków, zrzeszeń i stowarzyszeń skupiających ludzi rolniczego trudu. Poczty sztandarowe wystawiły m.in.: NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych, Izba Rolnicza Województwa Łódzkiego, kółka i organizacje rolnicze, a także koła gospodyń wiejskich.
Witając uczestników dziękczynienia, duszpasterz rolników ks. Jarosław Leśniak powiedział, że rolnicy przynoszą przed ołtarz Pański wieńce i dary ofiarne, w które obfituje Ziemia.
- Człowiek niewierzący nie modli się, a dary ziemi traktuje tak, jakby to on sam był ich stwórcą - mówił w kazaniu ks. prał. Ireneusz Kulesza. - Serce człowieka potrafi być ciasne, a ludzki umysł zaślepiony tak, że nie potrafi dostrzec cudu, który nieustannie dokonuje się na naszych oczach, w odległości wyciągniętej dłoni - na polu, w sadzie, ogrodzie. Chrześcijanie to świadkowie cudu, jaki nieustannie Bóg czyni dla człowieka, ale też cudu, jaki Bóg czyni z człowiekiem, zmieniając go ze zwykłego zjadacza chleba w świadka tajemnicy zmartwychwstania.
Po błogosławieństwie końcowym, udzielonym przez ks. prał. Ireneusza Kuleszę, całe zgromadzenie odśpiewało pieśń „Boże, coś Polskę”.