Reklama

Melatonina – sposób na zdrowy sen!

Melatonina w naturalny sposób przywraca równowagę w pracy zegara dobowego, przez co organizm nabiera naturalnej chęci do spania, śpi zdrowo i głęboko, a o poranku jest rześki i wypoczęty

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Melatonina jest substancją bardzo dobrze przebadaną. Jej działanie nasenne wykazano po raz pierwszy już na początku lat 70. XX wieku. Badania potwierdzają, że melatonina wpływa korzystnie na: szybkość zasypiania, długość snu, obecność marzeń sennych, wybudzanie w nocy i problemy z ponownym zaśnięciem, łatwość rannego wybudzania oraz uczucie wyspania rano. Dzięki melatoninie nabieramy więc naturalnej chęci do spania, śpimy głęboko, a rano wstajemy wypoczęci.

Kto powinien stosować melatoninę?

Osoby po 40. roku życia – ze względu na zmniejszający się wraz z wiekiem poziom melatoniny w organizmie, ale również coraz częściej osoby młodsze. Postęp cywilizacyjny bowiem sprawił, że obecnie duża część populacji narażona jest na zaburzenia rytmów dobowych. Zjawisko to spowodowane jest wymuszonymi przez rytm pracy i nauki, a także poniekąd przez zastosowanie energii elektrycznej, zmianami naszych nawyków i rytmu dnia codziennego. Później się budzimy, większość dnia przebywamy w zamkniętych pomieszczeniach, także później kładziemy się spać. Wieczór i noc często poświęcamy na czytanie, oglądanie telewizji, naukę i pracę przy komputerze. Powoduje to, że sami zaburzamy nasz rytm dobowy. Nie absorbujemy wystarczającej ilości światła słonecznego niezbędnego do produkcji melatoniny, a sztuczne światło otaczające nas przez większość dnia nie wpływa pozytywnie na syntezę melatoniny. Prowadzi to do obniżenia jej stężenia. Niedobór melatoniny wzmaga zaburzenia rytmów dobowych i prowadzi do zaburzeń snu, a w konsekwencji uogólnionego pogorszenia stanu zdrowia.
W wywiadzie w „Damie Pik” 04/2013 Agnieszka Perepeczko, wielka orędowniczka melatoniny, także porusza to zagadnienie:
„W odróżnieniu od leków nasennych melatonina nie otumania, nie wywołuje zawrotów głowy i złego samopoczucia po przebudzeniu, nie uzależnia – nie odczuwam żadnych skutków ubocznych związanych z jej zażywaniem. Nie wszyscy wiedzą, że melatonina to substancja, która wytwarzana jest w naszym organizmie, a dokładniej w gruczole przypominającym ziarno zboża, umieszczonym w środku w mózgu. Niestety, z wiekiem stopniowo zmniejsza się jego produkcja, co powoduje, że sen nie jest wtedy już tak efektywny. Nie regenerujemy się w należyty sposób. Dzięki melatoninie mój sen unormował się, organizm sam daje mi sygnał, kiedy pora położyć się spać. (…) stosuję ją od wielu lat.
Uzupełnienie poziomu melatoniny pozwala więc normalizować sen, a właśnie dobry sen jest, jak wiemy, absolutnie niezbędnym czynnikiem, pozwalającym zachować młodość i zdrowie. Szczególnie pomocne okazało się to przy zmianach stref czasowych”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-10-08 12:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan/ Papież Leon XIV wprowadził nowy zwyczaj: wtorki w Castel Gandolfo

2025-09-23 07:53

[ TEMATY ]

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV spędza kolejny wtorek w podrzymskiej letniej posiadłości w Castel Gandolfo. Wybrany w maju papież wprowadził nowy zwyczaj regularnych wyjazdów do miasteczka, gdzie na terenie dużej rezydencji ma znacznie więcej swobody oraz spokoju i zapewnioną większą prywatność.

W poniedziałek watykańskie biuro prasowe poinformowało, że po południu papież pojechał do Castel Gandolfo, gdzie pozostanie do wieczora we wtorek. W lipcu i sierpniu Leon XVI odpoczywał tam dwukrotnie, a w czasie spędzonych tam dni odprawiał msze i spotykał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański. Przyjął tam również na audiencji prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Bp Ważny: Musimy nauczyć się komunikować trudne sprawy i być transparentni wobec świata

2025-09-24 16:54

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP Episkopatu

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Zjazd Polskiego Stowarzyszenia Pastoralistów zgromadził we Wrocławiu duchownych, duszpasterzy i świeckich zaangażowanych w życie Kościoła. Spotkanie obfitowało w refleksje dotyczące kondycji współczesnego człowieka, wyzwań pastoralnych oraz konieczności odbudowy relacji - w rodzinie, w Kościele i w społeczeństwie. Wystąpili m.in. biskup sosnowiecki Artur Ważny oraz kapelan polskiego parlamentu ks. Andrzej Sikorski.

Podziel się cytatem Jednym z głównych prelegentów był Krzysztof Pilarz, który podkreślił nierozerwalny związek między przebaczeniem a pojednaniem, oparty na prawdziwej antropologii. W centrum refleksji znalazło się małżeństwo - jako przestrzeń, gdzie te dwa wymiary duchowe mają największe znaczenie. Jak zaznaczył prelegent, małżonkowie nie powinni szukać winy u drugiego, lecz odnaleźć siłę i uzdrowienie w osobie Chrystusa. To On staje się fundamentem pojednania, bez którego trudno budować trwałą więź.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję