Reklama

Wczoraj, dziś, jutro

Festum Omnium Sanctorum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zapach świec, szeleszczące liście pod stopami, tłumy ludzi na ścieżkach między grobami, pozdrowienia znajomych, sąsiadów, niespodziewane spotkania rodzinne… Jednym słowem, święto uczczone obecnością zmarłych i żywych –„Festum Omnium Sanctorum”.

Pan Niedziela uśmiechnął się do swoich wspomnień. Jego ojciec, kiedy był jeszcze małym szkrabem, wyruszał wieczornym pociągiem, zaraz po pracy, do odległej miejscowości rodzinnej, aby pomodlić się na grobach swoich rodziców. Po dwóch przesiadkach był już na miejscu. Wizyta właśnie tutaj i w tym dniu była traktowana bardzo poważnie przez ojca Pana Niedzieli. Jednak najbardziej dziwiło małego Niedzielę to, że ojciec w zasadzie jechał tam tylko na jeden dzień. Był zdumiony tymi podróżami. Znał tę trasę z wakacyjnych wojaży. Co roku przecież bywał w rodzinnych miejscowościach mamy i taty – nieodległych od siebie. Wiedział, jak wiele godzin trzeba było spędzić w pociągu, aby tam dotrzeć. A tu raptem ojciec jedzie tam i z powrotem, w zasadzie non stop, przez dwadzieścia cztery godziny i zaraz po powrocie idzie do roboty…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Ja to przynajmniej wiedziałem, że mam przed sobą dwa miesiące wakacji! – mruknął pod nosem do swoich wspomnień – A ojciec? Po powrocie, dosłownie prosto z pociągu, niewyspany i zmęczony szedł do zakładu pracy.

Reklama

Tak więc od wczesnych dziecinnych lat mały Niedziela rozumiał, że wizyta na grobach w tym dniu to bardzo ważna sprawa.

– Mój Boże, taka ludzka solidarność wobec nieuchronnego. Czy jest to potrzebne zmarłym? Zapewne bardziej nam, którzy dźwigają na sobie ludzką egzystencję. Użalamy się nad sobą, wiedząc o tym, co nieuniknione. W samotności trudniej znieść własny koniec. Ale kiedy gromadzimy się wszyscy w miejscu ostatecznego spoczynku, staje się on nie tak bolesny i okrutny...

Niedziela zapalił znicze na rodzinnym grobie, przeżegnał się i zaczął odmawiać modlitwę „Ojcze nasz”. Znowu przed oczami stanął mu rodzinny dom i mama, która na 1 listopada wyciągała z szaf zimowe ubrania i buty – czyściła je, odświeżała, pastowała. Martwiła się, że jej synowie tak szybko rosną, że znowu trzeba będzie kupić nowe kurtki, buty… „Zdrowaś Maryjo”… Wracał z braćmi do domu ubłocony ziemią z wiejskiego cmentarza… I znowu należało buty umyć i wypastować. „Wieczny odpoczynek…”.

– Dzień dobry! – przywitał rozmodlonego Niedzielę bardzo młody i wesoły głos. Pan Niedziela odwrócił się z pewnością człowieka, który wie, że to, co zobaczy, będzie tym, co usłyszy. I tak się stało. Wnuczek – bo to był rzeczywiście on – rzucił się na szyję dziadka.

Reklama

– Prosto z pociągu przygalopowałem tutaj. Dzwoniłem do mamy. Powiedziała, że jesteś na cmentarzu. Pomyślałem, że razem wrócimy do domu i dlatego tu jestem – tłumaczył wnuczek, wyciągając jednocześnie z podręcznego plecaka znicze.

– Nie jesteś tutaj przypadkowo?! – dociekał Niedziela.

Wnuczek zapalał na grobie przyniesione przez siebie świece i nie dosłyszał słów dziadka, który w tym momencie pełną piersią zaczerpnął powietrza ogrzanego płomieniami nagrobnych świateł, oddechami ludzi, powietrza wypełnionego zapachem poświęconej cmentarnej ziemi i obecnością ukochanego wnuka...

2013-11-05 10:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O. Pasolini: zamiast sztucznych inteligencji Chrystus proponuje nam kochającą inteligencję Krzyża

2025-04-18 20:14

[ TEMATY ]

Watykan

krzyż

sztuczna inteligencja

o. Roberto Pasolini

Vatican Media

O. Roberto Pasolini

O. Roberto Pasolini

„W naszych czasach bogatych w nowe sztuczne, obliczeniowe, przewidywalne inteligencje tajemnica męki i śmierci Chrystusa proponuje nam inny rodzaj inteligencji: inteligencję Krzyża, która nie kalkuluje, ale kocha; która nie optymalizuje, lecz daje siebie” - powiedział kaznodzieja Domu Papieskiego, o. Roberto Pasolini OFM Cap w bazylice św. Piotra w Watykanie w czasie Liturgii Męki Pańskiej w Wielki Piątek. Przewodniczył jej w imieniu papieża Franciszka kard. Claudio Gugerotti, prefekt Dykasterii do spraw Kościołów Wschodnich.

Wielki Piątek 2025
CZYTAJ DALEJ

Procesja rezurekcyjna - rano czy wieczorem?

W niektórych kościołach Wigilia Paschalna kończy się procesją rezurekcyjną. W innych uroczysta procesja rezurekcyjna jest prowadzona w Niedzielę Zmartwychwstania, przed Mszą św. rezurekcyjną. Skąd wynikają takie rozbieżności? Kiedy najlepiej byłoby, aby ta procesja się odbywała? Władysław z Łowicza
CZYTAJ DALEJ

Łódzkie: droga do Jerozolimy

2025-04-19 12:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Ostatnie chwile życia Pana Jezusa, od nauczania wśród ludzi aż po śmierć na krzyżu i Zmartwychwstanie, mogli obejrzeć widzowie spektaklu plenerowego w Inowłodzu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję