Reklama

Felietony

Zbrodniarze wychodzą na wolność: o wyższości opinii władzy nad prawem

Bezprecedensowe wydarzenia w polskim systemie prawnym i politycznym dają się we znaki coraz bardziej.

2025-01-29 06:26

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Koalicja 13 Grudnia, zaczyna wykorzystywać swój wpływ w sposób, który szkodzi zwykłym obywatelom, podważając fundamenty demokratycznego państwa prawa. Co gorsza, dla wielu stało się to już na tyle zwyczajne, że nie budzi większego zdziwienia, gdy polityk rządu komentując skandaliczną decyzję w sprawie „Krwawego Tulipana” publicznie oświadcza, że skład sądu w danej sprawie musi być „odpowiedni”, by morderca, który przyznał się do zbrodni, trafił za kratki. Takie stwierdzenie nie jest już traktowane jako skandal, ale jako element codziennego funkcjonowania w Polsce.

To wszystko, niestety, nie jest przypadkowe. Do takiej sytuacji doprowadziły działania władzy, którą sprawują Donald Tusk, Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz i Włodzimierz Czarzasty. Ich rządy, pełne zaniechań i wybiegów mających na celu zdewaluowanie statusu części sędziów, ugruntowały podziały, które teraz wykorzystują, by uzyskać pełną kontrolę nad systemem sprawiedliwości. Po latach obietnic usprawnienia działania państwa, dziś jesteśmy świadkami polityki, która pozwala na publiczne dyktowanie, kto może pełnić funkcję sędziego, a kto nie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ironią jest, że w oczach obecnej władzy niezależny sąd to już nie taki, który przestrzega prawa, ale taki, który zgadza się z linią polityczną rządu. Konstytucja, a w szczególności zapis o trójpodziale władzy, z każdym dniem staje się fikcją. Politycy koalicji rządzącej, lekceważąc wyroki Trybunału Konstytucyjnego, próbują wmówić społeczeństwu, że ich opinie mają wyższość nad prawem. Najbardziej rażącym przykładem jest działanie ministra sprawiedliwości, który nie tylko ignoruje konstytucję, ale także wprowadza system, w którym wola władzy wykonawczej staje się ważniejsza niż prawo.

Wola polityczna nade wszystko

Dziś obserwujemy, jak władza unieważnia kluczowe polskie instytucje, gdy są od niej niezależne i uderza w fundamenty państwa od wewnątrz. Jej przedstawiciele na forum publicznym ogłaszają, jaki skład sędziów powinien orzekać w danej sprawie, co więcej – w sytuacjach skrajnych, jak ta dotycząca zabójcy, który przyznał się do winy, usprawiedliwiają wręcz bezprawne decyzje bliskich sobie sędziów. To stanowi nie tylko atak na fundamenty ustroju, ale bezpieczeństwo obywateli.

Działania obecnej władzy mające na celu podważenie niezależności sądów nie są niczym nowym, ale w ostatnich latach osiągnęły niespotykaną dotąd skalę. Przypadek sędziego Ryszarda Milewskiego, który w 2012 roku, po aferze związanej z próbą negocjowania terminu posiedzenia w sprawie Amber Gold, stracił swoją pozycję, staje się mało znaczącym incydentem przy tym jak teraz władza wprost ingeruje w skład orzekający w sprawach sądowych.

Reklama

Czym w takim razie jest ten nowy sposób rządzenia? To już nie są rządy prawa, to rządy „zgodne z wolą władzy”, której celem jest zdobycie absolutnej kontroli. „Zamach stanu” staje się słowem, które przestaje być abstrakcją, a staje się codziennością. Na naszych oczach realizuje się zapisana w art. 127 kodeksu karnego, jako podlegająca surowej karze „zmiana przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej”. Władza nie tylko pozwala sobie na ignorowanie przepisów prawa, ale również na dyktowanie ich interpretacji i stosowania. Z kolejnymi uchwałami, tweetami, konferencjami prasowymi, dekretami, rozporządzeniami i próbami „dostosowywania” składu sądów do politycznych potrzeb, rozgrywa się dramat zwykłych obywateli, którzy wciąż wierzą, że prawo w Polsce jest równe dla wszystkich.

Nie ma wątpliwości, że rządy tej koalicji przekroczyły granice dopuszczalnej ingerencji w niezależność wymiaru sprawiedliwości. Potwierdza to zarówno rosnąca liczba uchylonych wyroków, jak i przypadki uwolnienia morderców czy przestępców, którzy powinni ponieść surowe konsekwencje za swoje czyny. Choć władza tłumaczy się „przywracaniem praworządności”, to faktycznie jej działania skutkują wypuszczaniem na wolność osób, które nigdy nie powinny się z niej wydostać. Zakrawa na ironię fakt, że to bywalcy zakładów karnych są żelaznym elektoratem obozu władzy.

Nie ma się jednak z czego śmiać, bo dotąd wydawałoby się abstrakcyjne bezprawie tej władzy nie jest już jedynie sprawą politycznych gier. To konkretna groźba dla każdego obywatela, dla każdej osoby, która liczy na to, że prawo w Polsce działa sprawiedliwie i równo. Działania te dotykają nie tylko sędziów, którzy tracą swoją niezależność, ale również nas – obywateli, którzy płacą cenę za polityczną grę, prowadzącą do osłabienia państwa prawa.

To nie są tylko słowa

Takie działania rządu mają swoje realne, tragiczne konsekwencje. W świetle ignorowania wyroków Trybunału Konstytucyjnego, Polska staje na skraju poważnego kryzysu praworządności. Zignorowanie konstytucyjnych norm, które nakładają obowiązek poszanowania trójpodziału władzy, jest coraz bardziej powszechne, co prowadzi do sytuacji, w których mordercy i przestępcy wychodzą na wolność. Tylko w ciągu ostatnich dwóch lat uchylono 155 wyroków, w tym 129 wyroków kasacyjnych, zaledwie z powodu „nienależytej” obsady sądu, co doprowadziło do przedawnienia poważnych przestępstw. To właśnie w wyniku takich decyzji mordercy, którzy powinni ponieść najwyższe konsekwencje za swoje czyny, zostają wypuszczani na wolność, stanowiąc zagrożenie dla społeczeństwa.

Jak to się ma do przysięgi, zgodnie z konstytucją złożone przez każdego z członków Rady Ministrów 13 grudnia 2023 roku? Publicznie przysięgli, że to „dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą zawsze najwyższym nakazem”, a nie interes morderców, złodziei i wszelkiej maści kryminalistów.

Ocena: +11 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nakładają Europejczykom ciężary nie do uniesienia, których oni sami nie dźwigają

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

O co chodzi w nadchodzących wyborach europejskich? Dotyczą głównie dwóch instytucji: Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, które od lat są zdominowane przez jedną stronę europejskiej sceny politycznej, więc sam akt wyborczy teoretycznie powinien wzbudzać raczej nikłe zainteresowanie wyborców, a jednak przynajmniej w Polsce w ciągu ostatnich 10 lat frekwencja przy eurowyborach wzrosła dwukrotnie.

Panowało również do niedawna przekonanie, że przy tych wyborach lepsze wyniki osiągają partie sprzyjające unijnemu mainstreamowi, a jednak pięć lat temu stało się inaczej i to Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 45,38% głosów, co jest jak dotąd rekordowym poparciem wyborczym w Polsce od 1989 roku. Takiego wyniku od czasu reglamentowanej rewolucji z 1989 roku nie zdobyło żadne ugrupowanie. Jakie były przyczyny takiego wyniku? Powodów było kilka, ale najistotniejszym była chęć pokazania Unii Europejskiej żółtej kartki. Ściślej rzecz biorąc nie UE, tylko politykom sprawującym władzę w unijnych instytucjach, co jest istotnym rozróżnieniem, bo bycie przeciwnikiem ich polityki nie jest równoznaczne z byciem przeciwko samej Wspólnocie, co od lat próbują sugerować niektórzy politycy w naszym kraju.
CZYTAJ DALEJ

Co wolno, a czego nie wolno na zwolnieniu lekarskim? Od ponad miesiąca można już pracować na tzw. L4

2025-02-04 19:05

[ TEMATY ]

zwolnienie

Andrzej Sosnowski

Adobe Stock

Od 1 stycznia 2025 roku wprowadzono istotne zmiany w zasadach wypłaty zasiłku chorobowego. Podwyżka minimalnego wynagrodzenia wpłynęła na wysokość świadczeń, a nowe regulacje umożliwiają pracownikom wykonywanie pewnych obowiązków służbowych podczas L4 bez ryzyka utraty zasiłku. Co dokładnie zmieniło się w systemie? Wyjaśniamy.

Nowy rok przyniósł wzrost minimalnej podstawy wymiaru zasiłku chorobowego, wynikający z podniesienia minimalnego wynagrodzenia do 4666 zł brutto. Po odliczeniu składek, minimalna dzienna stawka zasiłku chorobowego wynosi teraz 134,21 zł. To o ponad 10 zł więcej niż w roku ubiegłym.
CZYTAJ DALEJ

Argentyna wycofa się ze Światowej Organizacji Zdrowia

2025-02-05 22:06

[ TEMATY ]

Argentyna

WHO

Wikipedia.org

Prezydent Argentyny Javier Milei wycofa ten kraj ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) – poinformował w środę rzecznik prezydenta Manuel Adorni, tłumacząc to „głębokimi różnicami w sferze zarządzania opieką zdrowotną” oraz ”wpływami politycznymi niektórych państw”.

„Prezydent polecił ministrowi spraw zagranicznych Gerardo Wertheinowi wycofać Argentynę z WHO” – powiedział Adorni na konferencji prasowej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję