Dla grupy dzieci i młodzieży z Mokrzeszowa i Polanicy-Zdroju ferie w tym zakątku Polski były nie tylko odpoczynkiem, ale także okazją do duchowego wzrostu i budowania przyjaźni. - To już nasza tradycja. Każde zimowisko ma swój wyjątkowy charakter, ale jedno się nie zmienia – radość dzieci i ich chęć przeżycia sześciu kolejnych dni wśród rówieśników, kroczących wspólnie ścieżkami życia każdorazowo wybranego patrona. Tym razem towarzyszył nam włoski nastolatek Sługa Boży Silvio Dissegna – podkreślił ks. Marcin Zawada, mokrzeszowski proboszcz i organizator wyjazdu.
Wiara, zabawa i przygoda
Wszystko zaczęło się 2 lutego, kiedy po wspólnej Mszy św. wyruszyli w długą drogę. Już w autobusie zaczęły się pierwsze rozmowy, śpiewy i wzajemne poznawanie. - Nie znałam większości osób, ale szybko się zaprzyjaźniłam. Wszyscy byli otwarci i mili – stwierdziła Zosia, jedna z uczestniczek. Po dotarciu do ośrodka w Zwierzyniu czekała na nich kolacja i nocleg, ale prawdziwa przygoda miała dopiero się rozpocząć. Wspólne rozpakowywanie, pierwsze rozmowy przy herbacie i ustalanie planu na kolejne dni wprawiły wszystkich w dobry nastrój.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Każdy dzień zimowiska był opatrzony innym hasłem, które inspirowało uczestników do refleksji i działania. Pierwszego dnia skupiono się na haśle „Nadzieja” - na lepszy kolejny dzień, ale także lepsze, piękniejsze życie.
Reklama
Następnie „Ambicja”, co podkreśliło znaczenie stawiania sobie wyzwań i dążenia do samorozwoju. W tym duchu odbyła się wizyta w Dukli, gdzie młodzież poznała historię św. Jana i jego duchowej drogi. Kolejnego dnia towarzyszyło im słowo „Zabawa”, a plan dnia wypełniły aktywności sportowe, warsztaty artystyczne oraz wycieczka do Myczkowiec, gdzie odwiedzili Ośrodek Caritas i mini zoo.
Czwarty dzień upłynął pod znakiem „Aktywności”, co miało swoje odbicie w emocjonującym dniu na lodowisku i przejażdżce gondolą nad Soliną. Wielu uczestników pokonywało własne lęki i obawy, stawiając pierwsze kroki na lodzie lub walcząc ze strachem przed wysokością. - Nie wiedziałem, że jazda na łyżwach może być tak trudna i tak zabawna jednocześnie – śmiał się Kacper, który po kilku upadkach odnalazł swój rytm na lodzie.
Następnym hasłem dnia była „Wiara” – uczestnicy odwiedzili klasztor sióstr nazaretanek w Komańczy oraz cerkiew greckokatolicką, poznając bliżej zagadnienia ekumenizmu. „Szansa” – była hasłem przedostatniego dnia zimowiska, w którym młodzi ludzie podziwiali wysiłki badawcze Ignacego Łukasiewcza, twórcy lampy naftowej.
Sobotnie hasło „Zapał” inspirowało do odwiedzenia Miejsca Piastowego i refleksji nad znaczeniem pracy nad sobą. Wieczorem odbyła się ekscytująca gra terenowa, sprawdzająca wiedzę uczestników i ich umiejętność działania w grupie. Jako zadanie domowe po zimowisku zostało hasło: „Ewangelizacja”. Ks. Marcin przypomniał uczestnikom, że ich zadaniem jest dzielenie się tym, co przeżyli. - Nie chodzi o to, żeby zatrzymać to tylko dla siebie. Ewangelizacja to coś więcej – to zaproszenie innych do doświadczenia radości wiary – przekonywał.
Więcej o wydarzeniu można znaleźć w Tygodniku „Niedziela” (numer 08/2025 z 23 lutego) w wersji papierowej. Zachęcamy do lektury!