Reklama

Niedziela Kielecka

Powstanie, pisarz, pamięć

Zima 1863 r., na Kielecczyźnie trwa powstanie styczniowe. Minęło właśnie 151 lat od jego wybuchu, jesienią przypada 150-lecie od krwawego stłumienia. „Poszli nasi w bój bez broni!” – ten cytat z powstańczej pieśni idealnie charakteryzuje realia zimowej insurekcji, której terenem była w znaczniej mierze nasza ziemia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rokrocznie pamiętamy: na Karczówce, w Małogoszczu, na Świętym Krzyżu. A dubeltówki i kosy na sztorc w rękach straceńców inspirowały pisarzy wychowanych na etosie powstania – jak Stefan Żeromski, którego 150. rocznicę urodzin obecnie obchodzimy. To nic, że trwają spory na temat logiki i sensu styczniowego zrywu, który wbrew zdrowemu rozsądkowi i miażdżącej przewadze wroga – trwał prawie półtora roku. Kielce, Kielecczyzna – pamiętają.

Jak co roku, na Karczówce

Karczówka jest historycznym punktem zgrupowania powstańców i ich kryjówką oraz dorocznym miejscem obchodów rocznicowych. Za pomoc powstaniu bernardyni zapłacili kasatą klasztoru, ale to właśnie na Karczówce rocznicę jego wybuchu obchodzi się rokrocznie i Karczówka je w Kielcach zainicjowała. – Wasza tak liczna obecność tutaj i modlitwa, szczególnie młodego pokolenia, są wyrazem największej odpowiedzialności za ojczyznę – mówił ks. Jan Oleszko, rektor kościoła na Karczówce w homilii podczas Mszy św. za Ojczyznę 19 stycznia w 151. rocznicę wybuchu powstania styczniowego. Wspominając okoliczności branki i wybuchu insurekcji, ks. Oleszko mówił o młodych, którzy porzucali spokojne domy nie dla przygody ani nie dlatego, że chcieli Sybiru. Oni chcieli żyć w wolnej Polsce – podkreślał. Zaapelował o przywrócenie idei „bycia świętym dzisiaj”. – Bardzo życzyłbym sobie Polski uczciwej – mówił ks. rektor Jan Oleszko.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

We Mszy św. uczestniczyli m.in. senatorowie i posłowie PiS, przedstawiciele zarządu województwa i władz miasta, służby mundurowe, w tym wojsko i policja, harcerze, grupy rekonstrukcyjne, Żuławi Śmierci, którzy trzymali honorowy szpaler i kilkadziesiąt pocztów sztandarowych. Kościół rektoralny z trudem mieścił licznie przybyłych na uroczystości kielczan.

Modlono się wspólnie o wyniesienie na ołtarze Romualda Traugutta, za zamordowanych przywódców postania styczniowego i byłych powstańców, których ok. 80 spoczywa w kieleckich grobach, za księży i kleryków seminarium duchownego zaangażowanych w powstanie, za okoliczną ludność: Czarnowa, Posłowic, Białogonu – pomagającą powstańcom. Po Mszy św. odbył się apel pamięci z salwą honorową przy pomniku powstańców styczniowych na Karczówce.

Reklama

Na Karczówce zakończyły się także trwające w dniu obchodów Marsze Pamięci. Uczestnicy przeszli szlakiem, którym przez górę Brusznię maszerowali w styczniu 1863 r. ochotnicy z Białogonu na miejsce zbiórki powstańców na Karczówce. Jedna z grup wyruszyła sprzed bramy Kieleckiej Fabryki Pomp w Białogonie, zaś druga z Czarnowa, ze skrzyżowania ulic Piekoszowskiej i Białogońskiej. Z kolei młodzież szkolna, harcerze i żołnierze zapalili znicze na kieleckich cmentarzach i w miejscach związanych z historią powstania na terenie Kielc.

– W 151. rocznicę wybuchu powstania styczniowego przekazujemy pamięci pokoleń waleczne czyny i mężnego ducha naszych pradziadów, którzy w tym miejscu 22 stycznia 1863 roku stanęli na bój śmiertelny o wolność, całość i niepodległość ojczyzny naszej. Stajemy do apelu pamięci, aby oddać cześć tym, którzy złożyli swoje życie na ołtarzu ojczyzny, a ich prochy spoczywają w wielu, często bezimiennych, mogiłach. Oddajemy cześć powstańcom, którzy przeżyli powstanie i zmarli jako sędziwi bohaterowie, a nieliczni z nich doczekali wskrzeszenia wolnej i niepodległej Polski w listopadzie 1918 roku – mówił Robert Osiński z Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Pułk Żuawów Śmierci”.

Organizatorami tegorocznych uroczystości na Karczówce byli księża pallotyni z Karczówki, Stowarzyszenie Ochrony Dziedzictwa Narodowego oraz Stowarzyszenie Ochrony Tradycji Genius Loci „Karczówka”. Zaangażowały się również: Spółka Leśna Wspólnoty Gruntowej „Białogon”, Wspólnota Leśno-Gruntowa byłej wsi Czarnów w Kielcach, Młodzież z Białogonu oraz Klub Turystów Pieszych PTTK „Przygoda”.

Reklama

Celem przypomnienia 151. rocznicy wybuchu powstania, w Muzeum historii Kielc zorganizowano wystawę „Powstanie styczniowe w prasie zagranicznej. Ryciny z kolekcji Krzysztofa Kura”. Wystawa składa się z ponad 200 oryginalnych rycin pochodzących z czasopism ilustrowanych, które ukazywały się w Europie i Stanach Zjednoczonych w latach 1861-1868. Prezentowane tam sceny z bitew, życie codzienne uczestników powstania, portrety przywódców mają dużą wartość dokumentalną. Wystawa została przygotowana z inicjatywy Narodowego Centrum Kultury według pomysłu właściciela kolekcji. 20 stycznia w holu górnym Wojewódzkiego Domu Kultury w Kielcach odbędzie się uroczyste otwarcie wystawy zdjęć autorstwa Heleny i Jerzego Kowalczyków „Ożywione miejsca pamięci powstania styczniowego 1863-1864 na terenie województwa świętokrzyskiego”.

Na Kielecczyźnie

Powstanie styczniowe rozpoczęło się 22 stycznia 1863 roku i trwało do jesieni 1864 roku. Niepodległościowe dążenia Polaków zakończyły się klęską powstańców i nasileniem represji rosyjskiego zaborcy nie tylko wobec uczestników walk, ale także ludności cywilnej. Powstanie zapisało się w literaturze, historii, sztuce, jako przykład solidarności narodowej, postaw patriotycznych, zapału, ofiarności w nierównej walce o odzyskanie wolności.

W powstaniu zginęło ok. 40 tysięcy Polaków, kolejne kilkadziesiąt tysięcy zostało wysłanych na Sybir. Z samych Kielc ok. 336 mieszkańców poszło do powstania. Szacuje się, że w Kielcach można wskazać ponad sto obiektów, które związane są z ludźmi i wydarzeniami powstania styczniowego.

Kielecczyzna była miejscem ponad 250 walk i potyczek powstańców z wojskami rosyjskimi, m.in. pod Małogoszczem, Grochowiskami, Wąchockiem na Świętym Krzyżu.

Żeromszczyzny 150 lat

Powstanie – jego ludzie, nastroje, bohaterowie, zdrajcy i klęski zakorzeniły się w całej polskiej literaturze XIX i początków XX wieku. Wśród galerii ważnych postaci związanych z powstaniem, jest na pewno Stefan Żeromski – dziecko Kielecczyzny i czasu powstania, niemal dorastający na polach dawnych bitew, urodzony dokładnie 150 lat temu. Zatem Centrum Edukacyjne „Szklany Dom” w Ciekotach w rocznicę wybuchu powstania – 19 stycznia – przygotowało spotkanie rocznicowe. W programie znalazły się: wernisaż wystawy „Powstanie styczniowe w powiecie kieleckim” Stowarzyszenia Twórczego „Zenit”, wykład Ryszarda Śmietanki-Kruszelnickiego z IPN oraz pokaz filmu „Rok 1863” Edwarda Puchalskiego z 1922 roku.

Reklama

Główny cykl imprez związanych z rocznicami pisarza, organizowany pod hasłem „Przestrzenie Żeromskiego” potrwa do jesieni, a zakończy go inscenizacja imienin Stefana w ciekockim dworku. Szereg propozycji mają także inne placówki związane z pisarzem: Teatr Dramatyczny noszący jego imię przygotowuje premierę „Dziejów grzechu”, Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego – wystawę poświęconą XIX-wiecznym Kielcom, specjalne wydanie monet kolekcjonerskich i okolicznościowych oraz znaczka pocztowego z wizerunkiem pisarza. Z kolei Biblioteka Publiczna wspólnie z Muzeum Żeromskiego zapowiada sympozjum na temat dorobku, wpływu pisarza na literaturę i jego roli dzisiaj.

Sejm, co prawda nie zgodził się, by 2014 nazwać Rokiem Stefana Żeromskiego, ale 150. rocznica „pisarza Kielecczyzny” będzie obchodzona w sposób szczególny w całym regionie. Apeluje o to m.in. Małgorzata Muzoł – świętokrzyski kurator oświaty. – Szkoły z terenu naszego województwa bardzo pięknie wywiązały się z uczestnictwa w obchodach Roku Powstania Styczniowego. Myślę, że podobnie będzie z przypomnieniem Stefana Żeromskiego – mówi „Niedzieli” Małgorzata Muzoł.

„Echa leśne”, „Rozdziobią nas kruki, wrony…”, „Wierna rzeka” – trudny, pozbawiony złudzeń, często dyskutowany obraz powstania w twórczości Żeromskiego i w historii Polski. W 2014 r. wypada do tego tematu powracać.

2014-02-06 15:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie odchodźmy od Boga

Niedziela częstochowska 40/2012

[ TEMATY ]

historia

BOŻENA SZTAJNER

Nie da się pominąć historii XX wieku, w którym dokonało się tyle zła. Przypomina je wciąż echo Katynia - ktoś dał pomysł takiej eksterminacji, ktoś podpisywał wyroki śmierci na niewinnych ludzi, ktoś je wykonywał, ktoś to wszystko aprobował. I przez całe dziesięciolecia istniało tzw. kłamstwo katyńskie - tylu ludzi w naszej ojczyźnie broniło dostępu tej prawdy do polskiej świadomości. Pamiętam, że gdy w czasie kazań wypowiadałem niekiedy słowo „Katyń”, robiła się w kościele jakaś niezwykła cisza... Niewielu zdobywało się wtedy na to, by przywołać publicznie prawdę o Katyniu.
Oprócz Katynia i setek sowieckich łagrów, miejsc zesłań i katorgi Polaków, był także Auschwitz i dziesiątki niemieckich hitlerowskich obozów koncentracyjnych. Ludzie ludziom gotowali ten los, człowiek czynił to człowiekowi. Jaki człowiek mógł być tak okrutnym mordercą? Dlaczego? Skąd się tacy ludzie biorą?
Mówimy tu o bezbożnej ideologii, niezwracającej uwagi na Boga i Boże prawa, na wszystko, co zawiera się w Bożym objawieniu. Ludzie ci jednak często mieli taki okres w życiu, że się modlili, przyjmowali sakramenty święte. Dlatego to dramatyczne pytanie: jak doszło do tego, że tylu ludzi podeptało głos swojego sumienia, porzuciło wiarę i uległo diabolicznej wizji rzeczywistości? W sercu niejednego z oprawców zaistniała zapewne wątpliwość, że to, co czyni, nie jest w porządku, że tak nie można. Byli już jednak tak mocno uwikłani w sidła zła, omamieni przewrotną ideologią, że sprzeniewierzyli się swemu sumieniu i uznali człowieka za największego reżysera świata, pana stworzenia.
Tego typu zło, będące wynikiem manipulacji myśleniem człowieka, doprowadziło do nieszczęścia całe narody, doprowadziło do zniszczenia milionów ludzi. Z całą siłą objawiło się w Rosji bolszewickiej i boleśnie zaważyło na historii narodu niemieckiego. Pamiętajmy, że zaistniał nawet specjalny obóz koncentracyjny w Dachau przeznaczony dla duchownych, gdzie ćwiczyli się w okrucieństwie gestapowcy. Pracowali tam także zapewne niemieccy katolicy.
Ale mamy i powojenny rozdział odejścia wielu ludzi od Boga - wywodzący się z rodzin chrześcijańskich i katolickich podejmowali pracę w Urzędzie Bezpieczeństwa, zajmującym się niszczeniem innych ludzi. Ogromne rzesze pracowników zatrudniała służąca reżimowi Milicja Obywatelska, opierająca swą pracę na donosicielstwie. Przeszliśmy falę IPN-owskich obwieszczeń, mówiących o pewnej liczbie kapłanów, którzy ulegli naciskom SB i podjęli współpracę. Pamiętajmy jednak, że w stosunku do innych środowisk, duchownych było najmniej i zawsze byli do tego zmuszeni szantażem oraz groźbą represji, nikt nie poszedł tam z własnej nieprzymuszonej woli.
Odwrócenie się od Boga, Kościoła, religii dostrzegamy też dzisiaj, bo walka z chrześcijaństwem trwa cały czas. Jeżeli ktoś porzuca wiarę, prawdę o życiu i o sobie, to - niestety - musi samotnie dźwigać ciężar swojego ziemskiego bytowania i sam zamyka przed sobą bramę do wieczności z Bogiem. Życie bez Boga to dziś klęska wielu ludzi. Objawia się m.in. w zakłóconym sposobie myślenia i oceniania, niereagowaniu na zło i nadużycia, w krzywdzeniu innych itp. Wynikiem złej kondycji moralnej społeczeństwa są rozwody, aborcja, eutanazja, życie pozbawione odpowiedzialności za siebie i drugiego człowieka. Pominięcie Pana Boga zawsze prowadzi do zniszczenia porządku moralnego, co odbija się na wszystkich dziedzinach życia człowieka.
Brońmy się więc przed tym wielkim nieszczęściem, jakim jest odejście od Boga, nie przekreślajmy podstawowych prawd wiary, nie kwestionujmy Bożych przykazań, nie kontestujmy zasad moralnych, które dotąd formowały nasze życie. I pamiętajmy zawsze, że człowiek jest słaby i może się zdarzyć, że upadnie, że zgrzeszy. Ważne, żeby sobie to uświadomić i prosić Boga o przebaczenie. Pan Bóg jest miłosierny, przebacza i wciąż na nas czeka, jak dobry ojciec czekał na syna marnotrawnego. Nie dajmy się zwodzić pokusom tego świata - pamiętajmy o życiu wiecznym.

CZYTAJ DALEJ

Trudny patron

O tym, że św. Zygmunt jest trudnym patronem, wiedzą najlepiej kaznodzieje, którzy głoszą kazania ku jego czci. Jak bowiem stawiać za wzór - co przecież jest naturalne w przypadku świętych - człowieka, ogarniętego tak wielką żądzą władzy, że dla jej realizacji nie zawahał się zabić własnego syna? Niektórzy pomijają ten fakt milczeniem, przywołując za to chrześcijańskie cnoty króla Burgundów, których był przykładem. Inni koncentrują się na męczeńskiej śmierci, nie wspominając, że rozkaz królewski stał się przyczyną śmierci młodego Sigeryka.

Lęk o władzę

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: „Perły od królów, złoto od rycerzy” - królewskie atrybuty Patronki Polski

2024-05-02 09:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Maryja Królowa Polski

Karol Porwich/Niedziela

„Perły od królów, złoto od rycerzy”, tysiące brylantów i innych kamieni szlachetnych, a nawet meteoryty znalezione w różnych częściach świata czy ślubne obrączki, w tym ta wyrzucona z transportu do Auschwitz, to od wieków darami wyrażany hołd, Tej, która w naszej Ojczyźnie sławiona jest jako Królowa Polski i Polaków. Już w XV w. Jan Długosz nazwał Matkę Chrystusa czczoną w jasnogórskim obrazie cudami słynącym „najdostojniejszą Królową świata i naszą”. Wizerunek Jasnogórskiej Bogurodzicy od początku powstania częstochowskiego klasztoru uznany za niezwykły, otoczony został powszechnym kultem przez wiernych, ale i przez polskich królów. Wyrazem tego były także korony i niezwykłe szaty nakładane na obraz.

Zapowiedź zabiegania w Stolicy Apostolskiej o ustanowienie święta Królowej Polski - 3 maja można odczytać w ślubach króla Jana Kazimierza (1656), ale dopiero w Polsce niepodległej kroki takie podjęto i na prośbę polskiego Episkopatu Pius XI zatwierdził tę uroczystość dla całej Polski (1923). Dla Polaków jest Jasnogórski Obraz to jeden z najcenniejszych „narodowych skarbów", obok godła Orła Białego, dla wielu znak naszej tożsamości. Właśnie ze względu na jego obecność, rocznie do jasnogórskiego Sanktuarium przybywają miliony pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję