Reklama

Polityka

Zamiast stadionów budować laboratoria

Niedziela Ogólnopolska 11/2014, str. 46

[ TEMATY ]

SKOK

NASA Goddard Photo and Video / Foter / CC BY

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polska jest krajem niskich płac i pracochłonnego przemysłu – ta smutna prawda bije z ostatnio opublikowanych statystyk. Polska ma niski poziom robotyzacji produkcji; mamy niemal 6 razy mniej robotów na 10 tys. zatrudnionych niż średnio w Europie, i 18 razy mniej niż w Niemczech.

Niskie nakłady kapitałowe na jednego pracownika, które w Polsce są czterokrotnie niższe niż średnia europejska, pokazują, że w Polsce działalność gospodarcza skupia się w branżach słabo zaawansowanych technologicznie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Polacy pracują ciężko, kiepskimi narzędziami, za niskie płace. Negatywnie wyróżniamy się pod tym względem nawet na tle naszych sąsiadów. Jedynie 6 proc. sprzedaży zagranicznej polskich przedsiębiorstw to produkty wysoko zaawansowane technologicznie; dla porównania – na Węgrzech to 15 proc., a w Czechach – 17 proc.

Reklama

Sprzedajemy niemal wyłącznie pracochłonne wyroby z drogich surowców z importu – zarobek jest więc niewielki. Cała konkurencyjność polskiej gospodarki zasadza się na niskich płacach. Nawet w tych niewielu firmach, w których produktywność jest na najwyższym europejskim poziomie, płace są znacznie niższe niż u ich europejskich konkurentów, bo skoro niskie płace są w całej pozostałej gospodarce, to po co dobrze płacić? Następuje tu tragiczne w skutkach ciągnięcie w dół. Masa źle opłacanych, pracujących w przestarzałym przemyśle wpływa jakby siłą rzeczy na płace najlepszych.

Płace w Polsce są dzisiaj niemal czterokrotnie niższe, a po uwzględnieniu siły nabywczej – dwukrotnie niższe niż w krajach północnej Europy.

Państwo polskie wskutek łatwych dotacji unijnych uwierzyło, że wydatki rozwojowe powinny być skupione na budowie dróg i mostów. Że wystarczy zadbać o infrastrukturę, a przedsiębiorczość sama urośnie. To błąd, jaki popełniły kraje południowej Europy. Z tą różnicą, że nawet proste zadanie budowy dróg i mostów dla polityków PO-PSL okazało się zbyt trudne albo korupcjogenne. Powinno się inwestować w badania i rozwój, które mogłyby przenieść nas do światowej pierwszej ligi gospodarek. Niska produktywność, a w konsekwencji niskie płace wynikają z niskiego zaangażowania wiedzy w nasze produkty. Wielu młodych wykształconych ludzi pracuje, nie wykorzystując swoich kwalifikacji, albo szuka możliwości ich wykorzystania za granicą. Nasi naukowcy emigrują do krajów, które dają im szanse rozwoju, gdzie państwo, uczelnie i biznes współpracują ze sobą, aby wytworzyć najlepsze, najbardziej konkurencyjne produkty.

Przez ostatnie 6 lat rządów Donalda Tuska nakłady budżetu państwa przeznaczone na badania i rozwój systematycznie malały. Trzeba to zmienić. Zamiast stadionów powinniśmy budować laboratoria. Nakłady budżetu na naukę i badania w Polsce powinny osiągnąć procentowo wobec produktu krajowego brutto poziom europejski, czyli ok. 0,8 proc. PKB. To pozwoli zatrzymać odpływ kadry naukowej, a nawet „importować” naukowców, aby tworzyć krajowe zespoły badawczo-rozwojowe z wykorzystaniem cudzych osiągnięć. Efekty nie pojawią się natychmiast. Ale nie będzie ich w ogóle, jeśli nie zaczniemy naprawiać szkód, jakie polskiej nauce i gospodarce wyrządził ten krótkowzroczny rząd.

2014-03-10 15:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Konferencja SKOK pod hasłem „Ku niezależności finansowej”

Mimo zmiany otoczenia prawnego SKOK-ów w sposób, który dla każdej instytucji nie byłby łatwy, wyniki Kas poprawiają się, spółdzielcze kasy mają się coraz lepiej i tak, jak w 101 krajach na świecie służą społeczeństwu, a przede wszystkim są realną alternatywą wobec instytucji komercyjnych.

CZYTAJ DALEJ

Wierność i miłość braterska dają moc wspólnocie

2024-04-23 13:00

Marzena Cyfert

Rejonowe spotkanie presynodalne w katedrze wrocławskiej

Rejonowe spotkanie presynodalne w katedrze wrocławskiej

Ostatnie rejonowe spotkanie presynodalne dla rejonów Wrocław-Katedra i Wrocław-Sępolno odbyło się w katedrze wrocławskiej. Katechezę na temat Listu do Kościoła w Filadelfii wygłosił ks. Adam Łuźniak.

Na początku nakreślił kontekst rozważanego listu. Niewielkie, lecz bogate miasteczko Filadelfia zbudowane zostało na przełęczy, która stanowiła bramę do głębi półwyspu. Było również bramą i punktem odniesienia dla hellenizacji znajdujących się dalej terenów. Mieszkańcy Filadelfii mieli więc poczucie, że są bramą i mają misję wobec tych, którzy mieszkają dalej.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję