Reklama

Niedziela Wrocławska

Potrzebujemy dziś ludzi pokoju

– Jedynym racjonalnym środkiem budowania pokoju, nie mającym właściwie żadnej rozsądnej alternatywy, jest szczery i prawdziwy dialog – wskazywał podczas Mszy św. w intencji pokoju abp Józef Kupny.

Magdalena Lewandowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Abp Józef Kupny przewodniczył w katedrze wrocławskiej Eucharystii w intencji pokoju na świecie. To ogólnoeuropejska inicjatywa modlitewna Rady Konferencji Episkopatów Europy pod hasłem "Łańcuch Eucharystyczny". Przez cały Wielki Post Kościół w Europie gromadzi się wokół stołu eucharystycznego, aby modlić się o dar pokoju, szczególnie dla Ukrainy i Ziemi Świętej – w Polsce miało to miejsce właśnie we Wrocławiu.

– W obliczu trwających wojen oczywiście ciężko w to uwierzyć, jednak Chrystusowy pokój przemienia i kruszy nawet najbardziej zatwardziałe mury ludzkich serc. Daje nowe spojrzenie, rzuca nowe światło, dzięki któremu możemy Bożymi oczami widzieć rzeczy z pozoru bardzo trudne, beznadziejne, ale w Bożej obecności znacznie lżejsze, okryte Boską miłością – mówił w homilii abp Kupny. I dodawał: – Pokój, który daje Jezus jest przede wszystkim pokojem serca, pokojem duchowym. Ludzie pokoju to ludzie, którzy w swoim sercu wolni są od zła, od wrogości, gniewu, podstępu, chęci odwetu, zabijania, wyrządzania bliźniemu krzywdy. Tacy ludzie są podobni do Chrystusa, który nie oskarża, nie krzywdzi, nie potępia, ale szuka sposobu podniesienia człowieka z grzechu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Metropolita zauważył, że chociaż często mówimy Jezusowi „Przyjdź”, to jednak to zaproszenie nie jest przez nas traktowane poważnie. – Bo kiedy Jezus przychodzi, potrzeba coś w swoim życiu zmienić, uporządkować, naprawić krzywdy, wybaczyć bliźniemu, a na to najczęściej nie jesteśmy gotowi. Bo wygodnie nam z tym, jak jest. Więc mówimy „Przyjdź”, ale nie jest to szczere zaproszenie, raczej grzecznościowe. A przecież nie o to chodzi. Jezus oczekuje od nas szczerości, otwartości, miłości. On przynosi światu radość, nadzieję, miłość i pokój. Każdy, kto przyjmuje Jezusa do serca, powinien się tymi wartościami dzielić z innymi. Tego wszyscy bardzo potrzebujemy. Tego potrzebują nasze rodziny, nasza społeczność lokalna i ojczyzna – apelował wiceprzewodniczący KEP. Zaznaczył, że ostatnie lata pokazuję, iż brakuje w naszych sercach, w codziennym sposobie działania, miłości i pokoju: – Wystarczy pomyśleć o konfliktach, podziałach w rodzinach, wśród małżonków, między rodzicami a dziećmi, w stosunkach między grupami społecznymi. Dzisiejsza Msza św. jest okazją, by na nowo stawać się człowiekiem pokoju. A to oznacza praktykowanie szacunku dla każdego człowieka niezależnie od jego pochodzenia, wykształcenia czy pozycji społecznej.

Abp Kupny prosił, by rezygnować z kłamstwa, oszczerstw, mowy nienawiści. Wskazywał, że pokój między nami, w naszych rodzinach, w ojczyźnie możemy osiągnąć budując i wychowując do pokoju. To obowiązek nas wszystkich. – Wojny nie są czymś koniecznym, a dziejów narodów i ludzkości nie można odczytywać tylko jako nieprzerwany splotu konfliktów i rewolucji. Człowiek ze swej natury zdolny jest do pokoju i pragnie pokoju. Zagrożenie ludzkości osiągnęło takie rozmiary, jak nigdy wcześniej. Dlatego istnieje paląca potrzeba kształtowania nowych postaw, zachowań i języka – przekonywał. Przypomniał słowa św. Jana Pawła II z orędzia na światowy dzień pokoju w roku 1979: – Ojciec Święty zwracał uwagę, że skuteczność działań na rzecz pokoju wymaga zgody co do przyjęcia elementarnych zasad. Sprawy ludzkie muszą być rozwiązywane po ludzku, a nie przemocą. Słuszne interesy określonych grup powinny się liczyć ze słusznymi interesami innych grup, z wymogami dobra wspólnego. Nie może tak być, że jedne grupy są uprzywilejowane, a o drugich się nie pamięta. A użycie broni w żadnym razie nie może być właściwym narzędziem do rozwiązywania sporów. Te zasady powinniśmy przekazywać młodemu pokoleniu, tak je wychowywać, by zrozumieli, że sprawy ludzkie muszą być rozwiązywane po ludzku, że trzeba się uczyć nowego sposobu myślenia, postępowania, komunikowania. A my już bardzo często nie rozmawiamy ze sobą, tylko na siebie warczymy. Trzeba to zmienić, trzeba się uczyć wzajemnego zrozumienia.

– Jedynym racjonalnym środkiem budowania pokoju, nie mającym właściwie żadnej rozsądnej alternatywy, jest szczery i prawdziwy dialog. A widzimy, jak z tym jest bardzo trudno. Strony konfliktów okłamują się i stosują uniki. Trzeba przypomnieć, że dialog wymaga przede wszystkim otwartości i gotowości wysłuchania stanowiska drugiej strony – wskazywał metropolita wrocławski. Dodawał, że dialog na rzecz pokoju powinien być najpierw podjęty na płaszczyźnie narodowej celem rozwiązania istniejących konfliktów społecznych, a później przeniesiony na płaszczyznę międzynarodową. – Wszędzie tam, gdzie go nie ma, trzeba uczynić wszystko, aby zaistniał. Tam, gdzie okazuje się nieskuteczny, trzeba go udoskonalać. Nigdy nie wolno go odrzucać, by sięgać do zbrojnej przemocy w rozwiązywaniu konfliktów. Kościół przypomina, że dialog na rzecz pokoju jest możliwy. Ludzie ostatecznie są zdolni, by przezwyciężyć podziały, konflikty interesów i radykalne sprzeczności. Tym bardziej, kiedy pomaga nam w tym Bóg. Dlatego tak ważna jest nasza wspólna modlitwa o pokój – podkreślał abp Kupny.

2025-04-01 21:31

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łzy na obrazie Matki Bożej. "Cud lubelski"

[ TEMATY ]

rocznica

cud lubelski

Marek Kuś

Wierni podczas procesji w dniu "Cudu Lubelskiego"

Wierni podczas procesji w dniu Cudu Lubelskiego

Dziś 3 lipca obchodzone jest Święto Najświętszej Maryi Panny Płaczącej, ustanowione decyzją Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, a obchodzone w rocznicę „cudu lubelskiego”, który miał miejsce w 1949 r.

"Cud lubelski" miał miejsce 3 lipca 1949 roku. Jak zawsze przed obrazem Matki Bożej w lubelskiej katedrze modlili się wierni, gdy nagle s. Barbara Sadowska zauważyła, że pod okiem Maryi pojawiła się krwawa łza. Od razu poinformowała o tym zdarzeniu ówczesnego kościelnego lubelskiej katedry, a on kapłanów tej parafii. Biskup Zdzisław Goliński, do którego dotarła wiadomość, nie uznał jej za ważną, przypuszczając, że to jakiś naciek wilgoci uwidocznił się akurat w tym miejscu. Jednak do Lublina zaczęły przyjeżdżać rzesze wiernych, którzy modlili się za swoich bliskich, za rodziny i za Ojczyznę, która przeżywała trudny okres PRL-u.
CZYTAJ DALEJ

Lewica złoży poselski projekt ustawy ws. likwidacji Funduszu Kościelnego

2025-07-03 07:43

[ TEMATY ]

Fundusz Kościelny

Karol Porwich/Niedziela

Parlamentarny klub Lewicy zamierza złożyć poselski projekt ustawy ws. likwidacji Funduszu Kościelnego - poinformował PAP rzecznik Nowej Lewicy Łukasz Michnik. Według niego, klub złoży projekt najprawdopodobniej po przerwie wakacyjnej.

Pod koniec marca br. szefowa MRPiPS Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Lewica) poinformowała, że skierowała wniosek o wpis do wykazu prac legislacyjnych rządu projektu ustawy likwidującej Fundusz Kościelny. Wśród zmian zaproponowano współfinansowanie składek na renty i emerytury osób duchownych przez te osoby i przez kościoły. "Chcielibyśmy, by ten podział był 50 na 50, czyli 50 proc. składek opłaca osoba duchowna, 50 proc. Kościół, w ramach którego osoba pełni swoją funkcję czy po prostu pracuje" - dodała.
CZYTAJ DALEJ

Ukraina: siostry niosą pokój i radość pośród cierpienia i niepewności

2025-07-03 16:39

[ TEMATY ]

cierpienie

radość

Ukraina

siostry

Karol Porwich/Niedziela

W Krzywym Rogu w Ukrainie, w oblężonym regionie Dniepropietrowska, siostry Franciszkanki Misjonarki Maryi niosą pokój i radość mieszkańcom. Wśród nieustannych dźwięków syren przeciwlotniczych i codziennych trudów wojny, niestrudzenie wydają posiłki ubogim, wspierają miejscowe dzieci i poprzez muzykę tworzą chwile pocieszenia.

Na wschodzie Ukrainy, w samym środku wojny, Siostry Franciszkanki Misjonarki Maryi ucieleśniają swój franciszkański charyzmat, niosąc pokój w kontekście naznaczonym chaosem i niesprawiedliwością. Pomimo niepewności codziennego życia, ciągłego zagrożenia i zmęczenia spowodowanego syrenami przeciwlotniczymi, pozostają niezłomne w swojej misji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję