Reklama

Niedziela Podlaska

Pokutna Droga Krzyżowa w Kamionnie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Niedzielę Palmową 13 kwietnia w parafii pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Kamionnie odbyła się ostatnia już w okresie Wielkiego Postu pokutna Droga Krzyżowa. Po Mszy św. wszyscy wierni zgromadzili się licznie w kościele o godz. 18. Nie była to zwyczajna droga, ponieważ tym razem młodzież KSM-u sama wcieliła się w role do poszczególnych stacji.

Wzbudzającym zastanowienie był już sam wstęp księdza wikariusza, który zadał sobie i wiernym pytanie, takie jak Jezus skierował niegdyś do Judasza: „Przyjacielu, po coś tu przyszedł?”. Czy z miłości do Jezusa, czy tylko dlatego ze coś się dzieje w kościele... a więc wypada iść? Na te pytania mógł każdy sobie odpowiedzieć podczas poszczególnych stacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Stacja pierwsza odbyła się w kościele, gdzie niewinnie skazany Jezus stanął przed Piłatem, a rozwścieczony tłum krzyczał: „Ukrzyżuj!”. Wyrok niesprawiedliwy wydany przez człowieka. Ile razy my wydajemy takie wyroki na naszych bliskich, niesłusznie ich osądzając, oczerniając, krytykując? Ile razy?!

Reklama

Stacje kolejne to droga krzyża, którą Jezus pokonuje samotnie, w tłumie gapiów, gdzie tylko matka, Szymon z Cyreny i Weronika mają odwagę podejść i pomóc. Ile razy my stajemy się takimi widzami ludzkiego cierpienia. Łatwiej przejść obojętnie, w końcu to nie moja sprawa, co mnie to obchodzi, nie mam czasu, mam inne problemy na głowie, a człowiek cierpi obok mnie – samotny, biedny, zagubiony.

Lament kobiet i znaczące słowa Jezusa: „Nie płaczcie nade Mną, płaczcie nad sobą i nad waszymi dziećmi”. Skazany nie potrzebuje litości – robi to z miłości do człowieka. To my potrzebujemy litości, prawdziwego zastanowienia się nad swoim postępowaniem. Przyznania i szczerego zapłakania nad tym, jak wiele zła wyrządzamy sobie i ludziom, których spotykamy.

Trzy kolejne upadki z miłości do ludzi za ich grzechy i trzy jeszcze trudniejsze powstania. Trzeba brać przykład z Jezusa, ponieważ ludzką rzeczą jest upadać, ale szatańską trwać w upadku. Ale czy ja w to wierzę? Czy wiem, że Bóg może mnie podnieść nawet z najgorszego bagna, w jakie się wpakowałem, czy wolę dalej tam pozostać, nie szukając pomocy, zdany na własne siły? A może nawet trwać w przekonaniu, że ja robię dobrze, to wszyscy inni są przeciwko mnie, i nie dać sobie pomóc? Czy potrafisz powstać?

Odarcie z szat, przybicie do krzyża i ostatnie słowa: „Wykonało się”. Umarł za nas niewinnie skazany człowiek. Niepojęta tajemnica krzyża – wypełnienie misji Odkupienia. Zdjęcie z krzyża i złożenie do grobu – od tego momentu możemy twierdzić, że grób nie jest klęską życia, ale otwarciem się ku zmartwychwstaniu.

Misterium Męki Pańskiej w wykonaniu młodych ludzi wzbudziło ogromne zainteresowanie. Był to dla wszystkich szczególny czas zastanowienia się nad męką Jezusa, ale także nad swoim życiem, świadczyły o tym łzy na policzkach wiernych. I każdy na koniec w ciszy mógł zgodnie ze swoim sumieniem odpowiedzieć na pytanie: „Przyjacielu, po coś tu przyszedł?”.

Bardzo dziękujemy ks. Pawłowi Hryniewickiemu, młodzieży z KSM, chórowi i wszystkim wiernym, którzy pomogli w przygotowaniu tego misterium.

2014-04-30 12:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O to chodzi w Wielkim Poście

Niedziela małopolska 10/2018, str. I

[ TEMATY ]

misje

Droga Krzyżowa

Stanisław Wasiutyński

Pomimo mrozu pątnicy modlili się, uczestnicząc w Misyjnej Drodze Krzyżowej Prześladowanych

Pomimo mrozu pątnicy modlili się, uczestnicząc w Misyjnej Drodze Krzyżowej
Prześladowanych
Czternaście państw, w tym m.in. Francja, Kanada, Peru, Chiny, Korea Północna... Brzmi jak plan niezapomnianej podróży dookoła świata. W trzeci piątek Wielkiego Postu wspólnie z 250 pątnikami przeszliśmy na terenie Parku Wioski Świata, Drogą Krzyżową przez 14 krajów, w których los chrześcijan jest tragiczny. W czasie „Misyjnej Drogi Krzyżowej Prześladowanych” (MDKP) spotkaliśmy się z ludźmi, którym los naszych braci i sióstr nie jest obojętny. Pomimo przemrożonych stóp, szliśmy, zatrzymując się przy kolejnych stacjach. Towarzyszyła nam ikona „Nieśmiertelni”. Znajdujący się w jej centrum krzyż został wykuty z pocisku, który uderzył w chrześcijańską szkołę w Aleppo.
CZYTAJ DALEJ

Św. Mario - żono Kleofasa! Czemu jesteś taka tajemnicza?

Niedziela Ogólnopolska 15/2006, str. 16

pl.wikipedia.org

"Trzy Marie u grobu" Mikołaj Haberschrack

Trzy Marie u grobu Mikołaj Haberschrack
Sądzę, że każda kobieta ma w sobie coś, co sprawia, że jest tajemnicza. Być może w moim przypadku owa tajemniczość bardziej rzuca się w oczy. Pewnie jest tak dlatego, że przez długi czas żyłam niejako w cieniu odwiecznej Tajemnicy, czyli Jezusa z Nazaretu. Według tradycji kościelnej, sięgającej II wieku, mój mąż Kleofas był bratem św. Józefa. Dlatego też od samego początku byłam bardzo blisko Świętej Rodziny, z którą się przyjaźniłam. Urodziłam trzech synów (Jakuba, Józefa i Judę Tadeusza - por. Mt 27,56; Mk 15,40; 16,1; Jud 1). Jestem jedną z licznych uczennic Jezusa. Wraz z innymi kobietami zajmowałam się różnymi sprawami mojego Mistrza (np. przygotowywaniem posiłków czy też praniem). Osobiście nie znoszę bylejakości i tzw. prowizorki. Zawsze potrafiłam się wznieść ponad to, co zwykłe i pospolite. Stąd też lubię, kiedy znaczenie mojego imienia wywodzą z języka hebrajskiego. W przenośni oznacza ono „być pięknym”, „doskonałym”, „umiłowanym przez Boga”. Nie chciałabym się przechwalać, ale cechuje mnie spokój, rozsądek, prostolinijność, subtelność i sprawiedliwość. Zawsze dotrzymuję danego słowa. Bardzo serio traktuję rodzinę i wszystkie sprawy, które są z nią związane. Wytrwałam przy Panu aż do Jego zgonu na drzewie krzyża (por. J 19, 25). Wiedziałam jednak, że Jego życie nie może się tak zakończyć! Byłam tego wręcz pewna! I nie myliłam się, gdyż za parę dni m.in. właśnie mnie ukazał się Zmartwychwstały - Władca życia i śmierci! Wpatrywałam się w Jego oblicze i wsłuchiwałam w Jego słowa (por. Mt 28,1-10; Mk 16,1-8). Poczułam wtedy radość nie do opisania. Chciałam całemu światu wykrzyczeć, że Jezus żyje! Czyż nadal jestem tajemnicza? Jestem raczej świadkiem tajemniczych wydarzeń związanych z życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. One całkowicie zmieniły moje życie. Głęboko wierzę, że mogą one również zmienić i Twoje życie. Wystarczy tylko - tak jak ja - otworzyć się na dar łaski Pana i z Nim być.
CZYTAJ DALEJ

Gorzkie Żale - 300 lat polskiej tradycji. Co warto wiedzieć o tym nabożeństwie?

2025-04-08 20:45

[ TEMATY ]

Wielki Post

Gorzkie żale

Karol Porwich/Niedziela

Gorzkie Żale to nabożeństwo pasyjne z początku XVIII wieku. Powstały w kościele św. Krzyża w Warszawie. Ksiądz Wawrzyniec Benik, ze zgromadzenia księży misjonarzy Wincentego a Paulo, napisał tekst nowego nabożeństwa oraz opracował jego strukturę na podstawie Godziny Czytań. Gorzkie żale to wyłącznie polska tradycja. Od przeszło 300 lat ożywia pobożność i gromadzi wiernych na rozważaniu Męki Pańskiej.

Nabożeństwo Gorzkich Żali składa się z trzech części poprzedzonych pobudką. Każda część składa się z: Intencji, Hymnu, Lamentu duszy nad cierpiącym Jezusem oraz Rozmowy duszy z Matką Bolesną. Treść śpiewów dotyczy poszczególnych etapów cierpienia Chrystusa: od modlitwy w Ogrojcu aż do skonania na Krzyżu. Tekst całości jest rymowany, co ułatwia jego przyswojenie, zapamiętanie i wyśpiewanie. Pobudka często nazywana jest też Zachętą. Ma na celu rozbudzenie kontemplacji nad cierpieniem Zbawiciela. Jest to bardzo piękny i poetycki tekst, w którym prosimy Boga o przenikający żal, rozpalający nasze serca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję