Urodził się 23 kwietnia 1939 r. w Wierzchowiskach k. Janowa Lubelskiego. Przez całe swoje życie prowadzony jest znakiem krzyża: od chrztu, przez święcenia kapłańskie i biskupie, aż po doświadczenie cierpienia w ostatnim okresie. Można by powiedzieć, że krzyż jest dla Księdza Arcybiskupa drogowskazem.
Dlatego dzisiaj dziękujemy Bogu za dar życia Arcybiskupa Stanisława, a Księdzu Arcybiskupowi bezpośrednio dziękujemy za wierność Krzyżowi, która stała się darem składanym do skarbnicy wiary ojców. Dziękujemy za czytelne świadectwo wiary, której nauczyłeś się od rodziców, kapłanów, biskupów i papieży, dziękujemy, że całe życie zabiegałeś i zabiegasz o to, by jak najwięcej ludzi mogło trwać w łączności z Bogiem. Dziękujemy za oddaną służbę ludziom w różnych miejscach i warunkach, na różnych placówkach – tam, gdzie postawiła Cię Boża Opatrzność. Dziękujemy, że byłeś uczestnikiem tylu radości, cierpień i tylu ludzkich nadziei, pośród których starałeś się ukazywać człowiekowi Boga jako ostateczny cel powołania.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Uczony, wychowawca, kapłan
Reklama
Nie sposób w tym momencie ogarnąć całego dorobku i osiągnięć duszpasterskich Arcybiskupa Stanisława, który dał się poznać jako odważny duszpasterz, skutecznie realizujący swą posługę długoletniego rektora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Na KUL-u pełnił wiele funkcji administracyjnych i naukowych. Abp Stanisław Wielgus jest nie tylko uczonym, administratorem uniwersyteckim, wychowawcą, dydaktykiem, ale przede wszystkim intelektualistą i humanistą, mającym olbrzymi autorytet moralny. Swoją postawą nawiązuje do średniowiecznej tradycji, zgodnie z którą obowiązki profesora zamykały się w powiedzeniu: „wykładać, brać udział w dysputach i wygłaszać kazania”. Jest wspaniałym wykładowcą akademickim i dobrym wychowawcą studiującej młodzieży. Uratował, wraz ze swymi doktorantami i magistrami, od całkowitego zniszczenia wiele cennych skarbów duchowej kultury narodu i ludzkości. Wszystko to Ksiądz Arcybiskup osiągnął dzięki tytanicznej pracy, gorliwości, wielkiemu osobistemu zaangażowaniu we wszystko, czego się podejmuje. Zawsze służył prawdzie i troszczył się o chrześcijańską moralność. Od zawsze wykazywał się trzeźwym spojrzeniem na rzeczywistość. Umiał właściwie pokierować pracą każdej instytucji, na czele której się znalazł. Dlatego został biskupem diecezji płockiej, a następnie metropolitą warszawskim, niestety, tak brutalnie zaatakowanym wskutek oszczerczej nagonki medialnej. Warto w tym kontekście przytoczyć słowa kard. prymasa Stefana Wyszyńskiego tuż przed jego aresztowaniem, pasujące do sytuacji z 7 stycznia 2007 r.: „Gdy będę w więzieniu, a powiedzą wam, że Prymas zdradził sprawy Boże – nie wierzcie. Gdyby mówili, że Prymas ma nieczyste ręce – nie wierzcie. Gdyby mówili, że Prymas stchórzył – nie wierzcie. Gdy będą mówili, że Prymas działa przeciwko Narodowi i własnej Ojczyźnie – nie wierzcie. Kocham Ojczyznę więcej niż własne serce i wszystko, co czynię dla Kościoła, czynię dla niej” (Warszawa, 25 listopada 1953 r.).
To „nie wierzcie” chciałoby się dzisiaj jeszcze głośnej zawołać w odniesieniu do opinii kierowanych w stronę abp. Stanisława Wielgusa. Zniszczono wielkiego człowieka prawdziwie kochającego Boga, Ojczyznę, Kościół i drugiego człowieka. Największego w Polsce mediewistę, naukowca, wychowawcę i odpowiedzialnego duszpasterza.
Człowiek z charyzmą
W herbie przyjętym przez abp. Wielgusa jest hasło: „Odwiecznej Mądrości i Miłości”. Otwarta księga z Alfą i Omegą, z której wyrastają kłosy podkreślające z jednej strony chłopskie pochodzenie abp. Wielgusa, a z drugiej – chleb życia, który otrzymujemy w Eucharystii.
Ksiądz Arcybiskup dał się poznać jako człowiek, który z całym przekonaniem broni fundamentalnych prawd wiary Chrystusowej i wartości zawartych w Bożym Dekalogu.
Reklama
Jak sam podkreśla, programem życia każdego chrześcijanina są Boże przykazania, a zwłaszcza przykazanie miłości: „Przykazania wskazują, jak żyć, aby nie krzywdzić innych i siebie. Gdy zastanawiamy się nad różnymi problemami, które występują w wielu rodzinach, tragediami, które się w nich dzieją, gdy analizujemy to, co się dzieje, dochodzimy do wniosku, że źródłem tych nieszczęść, tragedii, smutku, nienawiści, złego słowa jest to, że ktoś złamał któreś Boże przykazanie: ktoś kogoś nie uszanował (matki, ojca, żony, męża, dziecka), ktoś kogoś zabił, pobił, sponiewierał, ktoś rzucił na kogoś oszczerstwo, okradł, ktoś kogoś prześladuje, dręczy, dokucza komuś – po prostu ktoś łamie Boże przykazanie. Stąd, w większości przypadków, biorą się ludzkie tragedie”.
Abp prof. Stanisław Wielgus to człowiek o silnej i niepowtarzalnej osobowości, kochający Kościół, prawdę i bliźniego, przesiąknięty miłością do Ojczyzny i narodu. Charakteryzuje go niezwykła charyzma – słowami potrafił i potrafi porwać do Chrystusa.
Książka ukazała się pod patronem Radia Maryja i Telewizji Trwam. Dla zainteresowanych publikacją pamiątkową podaję numer telefonu: 536-610-064 i adres e-mail: pasterzwybranyprzez-pana@wp.pl.
Czytelnicy „Niedzieli”, którzy zadzwonią jako pierwsi i prawidłowo odpowiedzą na pytanie: „Z czyich rąk abp Stanisław Wielgus otrzymał święcenia kapłańskie?”, otrzymają książkę pt. „Pasterz wybrany przez Pana. 75 lat pasterskiej posługi Arcybiskupa Stanisława Wielgusa”.