Afera, w którą zaangażowana jest m. in. Fundacja Akcja Demokracja to dopiero początek śnieżnej lawiny. Pozyskiwanie pieniędzy od zachodnich organizacji po to, by ingerować w kampanię wyborczą w Polsce ma długa tradycję i angażuje coraz więcej fundacji i stowarzyszeń. Dlatego też ta afera jest o wiele większa niż akcja medialna z kawalerką Karola Nawrockiego, bo po pierwsze dotycz o wiele większych pieniędzy, a po drugie dotyczy nielegalnego finasowania kampanii, za co Prawo i Sprawiedliwość ma odebrane pieniądze. Prezydencka rywalizacja miedzy Nawrockim i Trzaskowskim i tak jest nierówna ze względów budżetowych. Nie przeszkadza to ludziom związanym z PO i popierającymi Trzaskowskiego w korzystaniu z nielegalnych dopalaczy finansowych.
Reklama
Od 10 kwietnia 2025 r. Facebook był wręcz zalany reklamami politycznymi. Co dziwne - umieszczały je dwa zupełnie nieznane wcześniej profile, czyli "Wiesz Jak Nie Jest" oraz "Stół Dorosłych". Nie wiadomo, kto tymi profilami zarządza, ale widomo, że spoty i tzw. „rolki”, które zostały tam opublikowane i suto opłacone by zwiększyć ich zasięgi atakowały Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena i jednocześnie wychwalały Rafała Trzaskowskiego. „Materiały wyświetlane były na obszarze Polski. Zaangażowane w kampanię konta reklamowe w ciągu ostatnich 7 dni wydały na materiały polityczne więcej niż jakikolwiek komitet wyborczy” – czytamy w komunikacie NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Obydwa profile na Facebooku miały odnośniki do prostych stron internetowych, na których podano fikcyjne, czyli nieistniejące adresy w Gdyni i w Warszawie. W sponsorowanych spotach publikowanych na tych profilach występowały osoby popierające Platformę Obywatelską, a większość z nich była związana z Fundacją Akcja Demokracja, której prezesem jest Jakub Kocjan. Prezes był nagradzany przez miasto Warszawa, gdzie prezydentem jest Trzaskowski, a do niedawna był też asystentem posła Koalicji Obywatelskiej. Członkowie Akcja Demokracja byli także czynnymi uczestnikami Campusu Polska, który jest sztandarowym projektem Rafała Trzaskowskiego, angażowali się w kampanie proaborcyjne i wspierali ruch LGBT. Prezes Kocjan ma zarówno fotografię z prezydentem Trzaskowskim, jak i z parady równości, gdzie trzyma sprofanowany wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej z tęczowym nimbem.
Fundusze na tą kampanie na Facebooku mogą pochodzić z zagranicy, ale domeny do stron wieszjakniejest.pl oraz stoldoroslych.pl zostały wykupione przez niemiecką spółkę 1API GmbH. Co więcej, jest jeszcze jedna wykupiona w tym samym czasie domena tarczawschodpolska.pl, która jeszcze nie została wykorzystana do płatnej promocji na Facebooku. Całkiem możliwe, że była przygotowywana na drugą turę wyborów.
Akcja Demokracja odcina się od spotów wyborczych tłumacząc, że to była oddolna inicjatywa jej członków i wolontariuszy. Ale to nie jest jedyna akcja angażowania się w wybory tej fundacji. Wyprodukowali oni także spoty „profrekwencyjne” pod swoim logiem za kilkaset tysięcy złotych. Filmy również jednoznacznie uderzają w kandydatów prawicy, głównie Nawrockiego i Mentzena. Fundacja musiała wpompować dużo pieniędzy w ich płatną promocję, bo inne materiały z kanału Akcja Demokracja mają po kilkaset wyświetleń, a spoty wyborcze obejrzało już 2 miliony osób.
Reklama
Fałszywe adresy i gigantyczne pieniądze płynące z zagranicy to nie jedyny sposób na wyborcze dopalacze stosowne przez PO i rząd Donalda Tuska. Także zaprzyjaźniony TVN24 reklamowała swój „śledczy” materiał o Karolu Nawrockim na innych ogólnopolskich portalach, co stanowi jednoznaczne finansowe zaangażowanie się stacji w kampanię po jednej ze stron politycznego sporu. Kolejną słynną kampanię „profrekwencyjną” zorganizowała i sfinansowała Fundacja Polskiej Rady Biznesu, fundacje ORLEN-u i PKO BP oraz firmy deweloperskie. Kampania „Twój głos jest ważny” prowadzi hejterską agitacje w sieci, której celem jest szydzenie z konserwatywnych wartości, czyli motywowanie wyborców Trzaskowskiego. Fundatorem i beneficjentem rzeczywistym hejterskiej kampanii „Twój głos jest ważny” jest Tomasz Kurzewski, który jest również udziałowcem większościowym w spółce ATM Grupa. Co najbardziej ciekawe, Tomasz Kurzewski zatrudnia żonę kandydata na prezydenta Małgorzatę Trzaskowską.
Tzw. kampanie „profrekwencyjne” to patologia polskiej demokracji, a ujawnione dotychczas nielegalne finasowanie jest tylko czubkiem góry lodowej. W podobną działalność zaangażowanych jest bardzo wiele organizacji, fundacji i stowarzyszeń o liberalno-lewicowych poglądach. W kampanię zaangażowany jest np. Strajk Kobiet, który pozyskuje część środków finansowych tą samą drogą co Akcja Demokracja. Należy więc prześwietlić wszystkie płatne kampanie z tego okresu w mediach społecznościowych, które odnoszą się do wyborów i poszczególnych kandydatów.
Nie wiadomo na ile afera zaszkodzi Rafałowi Trzaskowskiemu i na ile wzmocni Karola Nawrockiego oraz Sławomira Mentzena. Jednak na pewno nieuczciwe materiały wyborcze staną się tematem drugiej tury wyborów, a skandal ten ułatwi przepływ konserwatywnego elektoratu do Karola Nawrockiego od Sławomira Mentzena i innych kandydatów przed wyborczym finałem 1 czerwca 2025 roku.