Reklama

Wiara

Sakrament namaszczenia

Niedawno zmarła bliska mi osoba. Podczas załatwiania pogrzebu w kancelarii ksiądz zapytał, czy zmarły przyjął sakrament namaszczenia. Czy to takie ważne?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Swego czasu posługiwałem jako kapelan w niewielkim szpitalu powiatowym i uczyłem też w szkole średniej. Czasem na katechezie wykorzystywałem – jako przykłady czy wstęp do dyskusji – opowieści o zdarzeniach czy sytuacjach, których doświadczałem podczas przebywania z chorymi, takie „human story”. Choć młodych kilka lat temu, podobnie pewnie jak i dziś, bardzo trudno było czymkolwiek zaciekawić, to pamiętam jak dziś, że gdy tylko zaczynałem „szpitalną opowieść”, w klasie było jak przysłowiowym „makiem zasiał”. Dlatego odpowiadając na dzisiejsze pytanie, posłużę się tą wypróbowaną metodą, mając nadzieję, że zainteresuje ona Czytelników „Niedzieli”.

Po szpitalu chodziłem rutynowo, odwiedzając wszystkie sale i delikatnie proponując posługę duchową. Byli tacy chorzy, którzy z utęsknieniem oczekiwali tej chwili, szczególnie eucharystycznego pokarmu. Byli też zupełnie głusi na propozycję spotkania z Bogiem, mimo że ich stan wskazywał, iż powinni to uczynić. – Jeszcze nie umieram – mówili czasem. Zdarzało się, że umierali wkrótce i nie zdążyłem z posługą, bo albo nikt nie zadzwonił, albo zadzwonił, gdy było już za późno. Pamiętam jeden telefon. Konwersacja może i byłaby śmieszna, gdyby w jej tle nie było straconej być może szansy na życie wieczne. – Czy może ksiądz przyjechać do naszego tatusia? – usłyszałem w słuchawce. Pytam o oddział i salę. – Nie, proszę księdza. Tatuś już nie żyje, ale jest jeszcze ciepły – padła spokojna odpowiedź. Prawdopodobnie chodziło tylko o potwierdzenie wezwania kapelana przydatne podczas załatwiania pogrzebu w kancelarii parafialnej. Często bowiem ksiądz wtedy pyta o to, czy zmarły albo zmarła zostali zaopatrzeni na ostatnią drogę, i albo słyszy, że rodzina nie wie, albo pada wykrętna odpowiedź: „Myśmy się nie spodziewali”, mimo że zmarły cierpiał na poważną, zagrażającą życiu chorobę już od kilku miesięcy czy nawet lat.

Ciągle pokutuje w naszej świadomości przekonanie, że sakrament namaszczenia przyjmuje się tuż przed śmiercią, że to ostatnie namaszczenie. To nieprawda. Sakrament namaszczenia przyjmuje się w poważnej chorobie, i można go przyjmować nie tylko raz, ale wiele razy. To naprawdę wielka pomoc od Pana Boga, której nie należy się bać. Jest o tyle ważny, bo w grę wchodzi coś najcenniejszego, największy skarb możliwy do osiągnięcia – życie wieczne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-09-16 16:12

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowoczesne technologie w służbie życiu

Wiele znanych już na świecie metod leczenia, a także nowoczesnych urządzeń nie było stosowanych w Polsce ze względu na zbyt wysokie koszty. Powoli zaczyna się to zmieniać, także m.in. dzięki finansowaniu przez PZU

Centrum Onkologii w Bydgoszczy jako pierwszy ośrodek w Polsce zastosowało nowatorską, choć znaną już w Europie, metodę podawania chemii w areozolu pacjentom z przerzutami nowotworów do otrzewnej.

CZYTAJ DALEJ

Życie jest najważniejsze [Felieton]

2024-04-15 14:00

Karol Porwich/Niedziela

Temat życia i śmierci od zawsze budzi dużo emocji. I nie chodzi tylko o moment odejścia z tego świata. Każdego dnia toczy się walka o ludzkie życie, to najbardziej niewinne, a coraz bardziej rozochocona lewicowa machina próbuje udawać, że to wszystko dla dobra Polek.

Bardzo często, kiedy pojawia się temat aborcji, mam przed oczami panią w podeszłym wieku, która zapłakana chodziła po ulicach wrocławskiego Ostrowa Tumskiego. Byłem wtedy diakonem, a ona zapytała się, czy w katedrze może się wyspowiadać z zabicia swojej dwójki dzieci. I zaczęła opowiadać, że gdy w latach 60-tych dokonywała aborcji mówiono jej, że to nic takiego. “Wiedzy nie mieliśmy wtedy żadnej. Mówili, że to dla mojego dobra. A dziś po latach, gdy widzę, jaka to straszna rzecz, cały czas to do mnie wraca. Zabiłam swoje dzieci”.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Koprianiuk: Kościół powinien wspierać młodzież w dojrzewaniu

2024-04-16 08:32

[ TEMATY ]

młodzi

Ewelina Gajos/Centrum DDM

Podczas modlitwy na Jasnej Górze

Podczas modlitwy na Jasnej Górze

Moralizowanie czy jakakolwiek inna forma presji nie przyciągnie młodych do Kościoła - powiedział PAP dyrektor Krajowego Biura Organizacyjnego ŚDM ks. Tomasz Koprianiuk. Ocenił, że młodym trzeba dać poczucie bezpieczeństwa i wspierać ich na drodze ludzkiego dojrzewania.

Rada ds. Duszpasterstwa Młodzieży Konferencji Episkopatu Polski pracuje nad dokumentem dotyczącym pytań Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE) dotyczących kształtu duszpasterstwa młodzieży w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję