Reklama

Rada Duszpasterska o bezrobociu

Niedziela łowicka 4/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

7 grudnia 2002 r. odbyła się połączona sesja Rady Duszpasterskiej i Kolegium Duszpasterskiego Diecezji Łowickiej.
Z ks. Robertem Kwatkiem, członkiem Rady Duszpasterskiej, rozmawia Dorota Zwolińska.

DOROTA ZWOLIŃSKA: - Czy mógłby Ksiądz przybliżyć naszym Czytelnikom działalność Rady i Kolegium Duszpasterskiego. Czym się zajmują i kto je tworzy?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

KS. ROBERT KWATEK - Rada Duszpasterska Diecezji Łowickiej i Kolegium Duszpasterskie Diecezji Łowickiej są dwiema siłami pomocniczymi w organizowaniu i planowaniu pracy duszpasterskiej w diecezji na rozpoczynający się rok. W skład Rady Duszpasterskiej wchodzą księża z wydziału duszpasterskiego Kurii z ks. prał. Wiesławem Wronką na czele, jest również Wikariusz Generalny, ks. prał. Franciszek Augustyński i wybrani kapłani z terenu diecezji. Dodatkowo są też w Radzie Duszpasterskiej osoby świeckie z różnych miejscowości, parafii naszej diecezji. Chodzi o to, aby stanowili oni kolegium doradcze, mające rozeznanie w wielu problemach, wywodzące się z różnych środowisk, przedstawiciele różnych zawodów.
Jeśli zaś chodzi o Kolegium Duszpasterskie, to jest ono węższym gronem, składającym się z samych tylko księży posiadających duże doświadczenie w pracy duszpasterskiej. Zaprezentowany temat lub problem przekładają oni na konkretne propozycje i plany działań duszpasterskich, które realizuje potem Wydział Duszpasterski. Oba zespoły spotykają się corocznie na swoich posiedzeniach, jak to ostatnie - 7 grudnia.

- Co jest wynikiem owych spotkań i jakim tematom są one poświęcone?

- Spotkania te są w założeniu programowe, zapowiadające wydarzenia lub też przedsięwzięcia duszpasterskie, które miałyby mieć miejsce w następnym roku. W tym roku złożyło się tak, że zebranie to było wyjątkowo późno. Zwykle organizowane są one na przełomie września i października. Służą podsumowaniu tego, co się wydarzyło w roku poprzednim i są zapowiedzią pracy na rok przyszły. Stanowią pewnego rodzaju sondaż czy temat, który został zaproponowany, jest rzeczywiście ważny, a także jakie są potrzeby duszpasterskie.

Reklama

- Jakim zagadnieniom poświęcono najwięcej uwagi na wspomnianej sesji?

- Tematem spotkania było hasło: "Środowisko parafialne wobec problemu bezrobocia - potrzeby, możliwości i propozycje działania". Chodzi o to, że problem bezrobocia ciągle się powiększa i jest to bezrobocie najtrudniejsze do przezwyciężenia, czyli bezrobocie strukturalne.

- To rzeczywiście chyba największy obecnie problem społeczny w naszym kraju i diecezji. Jak zatem Rada i Kolegium Duszpasterskie podchodzą do tego zjawiska i jak widzą swoją rolę w podejmowaniu tego trudnego i bolesnego problemu?

- W związku z tymi problemami zaproponowaliśmy taki temat oraz zaprosiliśmy dwie przedstawicielki społecznej nauki Kościoła czy też duszpasterskiej działalności Kościoła. Obie panie mają dużą wiedzę i doświadczenie w problematyce związanej z bezrobociem w różnych jej aspektach. Jedna z nich posiada doświadczenie naukowe, druga zaś doświadczenie duszpasterskie. Panie te dzieliły się swymi doświadczeniami.
Jako pierwsza wystąpiła Mira Jankowska, inicjatorka integracji świata pracy i założycielka stowarzyszenia, które działa pod hasłem "Labor". Zaprezentowała ona bardzo ciekawe spostrzeżenia, które warto rozważyć. Jej zdaniem, bezrobocie w pewnym sensie może być szansą dla człowieka. Uważa ona, że do tej pory działaliśmy w bardzo uproszczony sposób, tzn. zdobywając pewne wykształcenie spodziewaliśmy się, że to wykształcenie jednocześnie gwarantuje pracę. Była taka postawa troszeczkę roszczeniowa, postawa braku zaangażowania ze strony człowieka. Zaangażowanie człowieka ograniczało się tylko do zdobycia wykształcenia, po czym w prostej linii powinno to zaowocować odpowiednią do wykształcenia pracą. Natomiast uważa ona, że sytuacja człowieka wykształconego, który pracował przez wiele lat, miał jakieś zajęcie, a teraz pozostał bez pracy, stawia przed nim problem egzystencjalny, a jeżeli jest to człowiek wierzący, to jest problem także relacji do Pana Boga. Bezrobocie jest więc wezwaniem do aktywności po to, aby poszukać możliwości nowego zatrudnienia. Jest ona więc inicjatorką działalności, która polega przede wszystkim na modlitwie i Mszy św., gdzie następuje integracja świata pracy, ale nie tylko pracowników, lecz także pracodawców oraz bezrobotnych. Dzieje się to w Warszawie, w parafii św. Józefa Robotnika na Kole. Spotykają się oni tam co tydzień, w czwartki. To jest ciekawe, że spotykają się wspólnie. Nie ma duszpasterstwa bezrobotnych i osobno duszpasterstwa ludzi pracy, tylko jest to jedno środowisko, przez co są wymieniane kontakty, bezrobotny nie czuje się odsunięty, gorszy. Prowadzi ona również audycje radiowe w Radiu Józef w Warszawie.
Małgorzata Duda natomiast, doktor z krakowskiej Papieskiej Akademii Teologicznej podjęła temat od strony bardziej naukowej, pokazując społeczne i psychologiczne uwarunkowania bezrobocia. Problem bezrobocia nie jest tylko problemem braku pieniędzy, ale przede wszystkim jest problemem zmiany mentalności. Utrata pracy dla człowieka okazuje się tak bolesnym wydarzeniem, jak utrata kogoś bliskiego. Człowiek okazuje się wytrącony ze swojej drogi życiowej, zagubiony w swoim życiu. Nie wie, co ma ze sobą zrobić. Z czasem traci poczucie swojej wartości. To jest cały proces, który przechodzi człowiek i jeżeli się nie pomoże mu w tym procesie, to on się po prostu odsuwa z aktywnego życia i później jest taki stan, że jeśli znajduje się jakaś sensowna praca, którą mógłby wykonywać, to on się już nie czuje na siłach i nie podejmuje tej pracy, ponieważ już nie wierzy w siebie. I tutaj rola Kościoła, oprócz tej modlitwy, Mszy św., gromadzenia środowiska ludzi pracy, jest ogromna, chociażby przez takie oddziaływanie, jak kolęda, jak wizyta duszpasterska kapłana w każdym domu.

- Jak zareagowano na te wystąpienia, ukazujące podejście teoretyczne, naukowe i podające przykłady z innych diecezji? Czy zaproponowano jakieś formy działalności duszpasterskiej, mające na celu pomoc ludziom dotkniętym bezrobociem?

- Po tych dwóch wystąpieniach nastąpiła dyskusja, w której bardzo wiele osób zabierało głos, dzieląc się swoimi doświadczeniami. Szczególnie księża dzielili się swoim doświadczeniem ze spotkań z ludźmi bezrobotnymi i propozycjami wychodzenia naprzeciw, organizowania spotkań właśnie takich środowiskowych. Zwracano potrzebę powrotu do nauki społecznej Kościoła, powrotu czy też wejścia w wykłady, w katechezy dotyczące nauki społecznej Kościoła, która porusza właśnie te problemy relacji, zasad pomocniczości i solidarności, które głosi Kościół, jeśli chodzi o stosunki społeczne. Zabierały też głos osoby świeckie, z różnych środowisk, wskazując, po pierwsze, na to, jaką widzą rolę kapłanów, że właśnie nie jako biznesmenów, którzy będą organizować pracę, czy szukać miejsc pracy, ale jako tych, którzy mają być tym moralnym i duchowym wsparciem jako ojcowie i przewodnicy duchowi. Osoby te zaakcentowały tu bardzo ważną rolę duszpasterską i terapeutyczną księży i Kościoła.
Kończąc chciałem powiedzieć, że podjęto decyzję, iż będziemy dążyć do tego, aby organizować spotkania, Msze św. środowisk ludzi pracy i ludzi poszukujących pracy. To będzie propozycja rozwinięta w programie duszpasterskim na następny rok. Chciałbym też zainteresować audycjami radiowymi dotyczącymi problemu bezrobocia nasze Radio Plus "Między Łodzią a Warszawą".

- Dziękuję za rozmowę.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Trudne ciąże. Jak Kościół pomaga kobietom?

2024-05-21 13:09

[ TEMATY ]

Caritas

fundacja

ciąża

samotna mama

Adobe Stock

Kościół oferuje stałe wsparcie dla kobiet w kryzysie. Jest to pomoc materialna, medyczna, psychologiczna, rozwojowa, prawna, czy duszpasterska. W instytucjach powstałych z inspiracji chrześcijańskiej każda kobieta, która nie planowała ciąży i waha się przed dokonaniem aborcji, czy kobieta w trudnej ciąży, matka dziecka niepełnosprawnego czy jej rodzina, otrzyma potrzebne wsparcie.

Trudne ciąże

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymka Kobiet na Jasną Górę.

2024-05-21 16:21

s. Ewa Kata CSMM

Wzięło w niej udział ok. 2300 kobiet z całej Polski. Diecezję legnicką reprezentowało 60 pań z różnych stron diecezji.

Przybyły one w ramach pielgrzymki autokarowej, zorganizowanej przez Diecezjalne Duszpasterstwo Kobiet Diecezji Legnickiej im. św. Rity. Mottem spotkania były słowa św. s. Faustyny: „Pójdę ufna za Tobą”. Dzień pielgrzymowania przypadał w niedzielę Zesłania Ducha Świętego, dlatego podczas drogi autokarem, jak i na Jasnej Górze, rozlegało się modlitewne wołanie o dary Ducha Świętego. Grupę pielgrzymów prowadzili duchowo: ks. Krzysztof Wiśniewski i s. Ewa Kata ze Zgromadzenia Sióstr św. Marii Magdaleny od Pokuty. Uczestniczyła też w pielgrzymowaniu s. Olga Soroka z tegoż zgromadzenia. Współorganizatorką była Jolanta Urbańska.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję