Reklama

Co dalej z Ciechanowskimi Spotkaniami Muzealnymi?

Niedziela płocka 4/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Zbigniew Kaniecki: - W pejzaż kulturalny Ciechanowa wrosły - wydawałoby się już na stałe - Ciechanowskie Spotkania Muzealne. Od września 2002 r. nie odbyło się jednak ani jedno. Co się stało? Czyżby goście "zastrajkowali"? Czy zabrakło pomysłu? Może nie ma chętnych?

Marian Konrad Klubiński: - Planowaliśmy, że w tym czasie odbędzie się aż 6 spotkań. Goście nie zawiedli, pomysłów nie brakuje, najważniejszą przeszkodą był brak pieniędzy. Wystąpiły też pewne - nazwijmy to tak - problemy organizacyjne. Wierzę jednak, że są to trudności do pokonania.

- Kogo Pan Dyrektor zamierzał gościć w Ciechanowie w drugim półroczu 2002 r.?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- We wrześniu gościem Ciechanowskich Spotkań Muzealnych z promocją wydanego w Wydawnictwie Literackim w Krakowie tomiku wierszy Stróża - wiersze ze świata miał być Krzysztof Lisowski - znany i bardzo ceniony poeta. Temu spotkaniu miał towarzyszyć koncert muzyki poważnej w wykonaniu dwóch młodych studentów Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie: Jakuba Tchorzewskiego (fortepian) i Wojciecha Kondrata (skrzypce) - syna znanego aktora Marka Kondrata. Obydwaj są znani ciechanowskiej społeczności, już tu bowiem występowali.
W grudniu planowaliśmy promocję książki Jerzego Maksymiuka z udziałem autora oraz współautorki Ewy Piaseckiej. Gościem spotkań miał być również Stefan Frankiewicz, były ambasador RP w Watykanie przy Stolicy Apostolskiej. W rozmowie telefonicznej tuż przed Świętami wyraził gotowość uczestnictwa w spotkaniach w późniejszym terminie i życzył, aby udało się pokonać trudności i aby Ciechanowskie Spotkania Muzealne mogły znowu się odbywać. Był zdziwiony problemami, które mogą zagrozić ich istnieniu.

- Wielu gości było zapraszanych w związku z przypadającymi rocznicami. Czy również w tym roku były planowane takie spotkania?

- W tym roku przypada rocznica powstania styczniowego. Z tej okazji wykład o powstaniu styczniowym na Mazowszu miał wygłosić prof. Paweł Wieczorkiewicz z Wydziału Historii Uniwersytetu Warszawskiego, natomiast spotkaniem z profesorem polonistyki z Uniwersytetu Wrocławskiego Jackiem Łukasiewiczem mieliśmy włączyć się w jubileusz 300-lecia Uniwersytetu Wrocławskiego. Spotkanie to miało być poświęcone twórczości poetyckiej Zbigniewa Herberta - w związku z wydaną przez prof. Łukasiewicza w cyklu "A to Polska właśnie..." książką Herbert.

Reklama

- Ciechanowskie spotkania to także promocja kultury chrześcijańskiej...

- Tak. W grudniu planowaliśmy zaprosić do Ciechanowa bp. Stanisława Wielgusa, który już dawno przyjął nasze zaproszenie. Spotkanie w Muzeum z tak wybitnym profesorem filozofii i jednocześnie Biskupem naszej diecezji byłoby bardzo ciekawe i ważne. Mam nadzieję, że w przyszłości Ksiądz Biskup będzie mógł być naszym gościem. Przed świętami Bożego Narodzenia planowaliśmy zorganizować również wieczór kolęd z udziałem scholi kleryckiej Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie.

- Ciągłość ciechanowskich spotkań pozwala utworzyć pewną tradycję: zaproszenie jednego gościa pociąga za sobą możliwość spotkania z innymi wybitnymi osobistościami.

- Bardzo trafne spostrzeżenie. Kiedyś gościł u nas prof. Rodziński, rektor Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, była jego żona, malarka Irena Popiołek. Ich córka Judyta Rodzińska Nowak z Uniwersytetu Jagiellońskiego jest znanym archeologiem. Planowaliśmy spotkanie z nią, które miało być połączone z otwarciem wystawy archeologicznej w Muzeum Szlachty Mazowieckiej. Pragnę dodać, iż na cały rok 2003 mamy już umówionych gości bardzo znanych, wybitnych i bardzo ciekawych z różnych środowisk naukowych, artystycznych i literackich.

- Ciechanów nie jest wielkim miastem. Po utracie statusu stolicy województwa staje się pustką kulturalną. Dzięki Ciechanowskim Spotkaniom Muzealnym mieszkańcy miasta i okolic mogli spotkać się z wybitnymi ludźmi. Trudno uwierzyć, że to już koniec. W Pana wypowiedzi przewija się nadzieja, że się nie skończyło...

- Na pewno nie, jeśli pokonamy trudności. Spotkania trwają ponad 11 lat. Odbyło się ich już 110. Pomyślane są jako działania ponadstandardowe w sferze kultury, edukacji, nauki. Nie chcieliśmy wyręczać Powiatowego Centrum Kultury i Sztuki w działalności dla tej instytucji podstawowej, ale chcieliśmy - i w dalszym ciągu chcemy - zaspokoić wymagania i potrzeby elity intelektualnej naszego miasta.
Pragnę podkreślić, iż Ciechanowskie Spotkania Muzealne to również audycje radiowe, relacje w prasie - nie tylko lokalnej. Przy tej okazji bardzo dziękuję Redakcji Płockiej Niedzieli, która bardzo wiernie towarzyszy spotkaniom.

- Ciechanowskie spotkania to nie tylko szansa zobaczenia w Ciechanowie sławnych ludzi, ale również okazja do promocji samego miasta.

- Owszem. Te spotkania stanowią doskonałą promocję naszego miasta nie tylko w wielkich ośrodkach kulturalnych (Akademia Sztuk Pięknych w Krakowie, Akademia Muzyczna im. Fryderyka Chopina w Warszawie, Teatr Wielki w Warszawie itp.), ale również akademickich (Uniwersytet Warszawski, Katolicki Uniwersytet Lubelski, Uniwersytety w Szczecinie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu, Uniwersytet Kard. Stefana Wyszyńskiego) w całej Polsce. Muzeum Szlachty Mazowieckiej, które jest współorganizatorem spotkań, co miesiąc gości od 100 do 150 osób, a zdarzało się ponad 300 gości, którzy przy okazji spotkań zwiedzają ekspozycje muzealne. Nie każde Muzeum w Polsce może poszczycić się taką inicjatywą: był to przecież pomysł ks. prof. Pasierba - wybitnego historyka sztuki, dla którego Muzea były świątyniami sztuki.

- Stając przed problemami, które trzeba rozwiązywać, aby zaplanowane spotkanie się odbyło, czy nie miał Pan Dyrektor pokusy zostawienia tego wszystkiego?

- Mimo trudności podejmowaliśmy na nowo organizowanie kolejnego spotkania. Widzimy bowiem potrzebę wielu ciechanowian spotkania się z wybitnymi osobami, które mogą o to "coś" ubogacić słuchaczy. Nam, organizatorom Ciechanowskich Spotkań Muzealnych, bardzo zależy, aby one trwały. Jesteśmy gotowi tę działalność kontynuować, ale przy wsparciu...

- Kultura jest niepolityczna. Samorząd lokalny powinien być ponad polityką - tym bardziej, że władzę tę wybiera się w wyborach bezpośrednich. Z drugiej strony wiadomo, że za wszelkim działaniem stoją ludzie i to ich zaangażowanie jest potrzebne, by w mieście coś się działo. Kto obecnie mógłby pomóc spotkaniom?

- Do Ciechanowa na spotkania przyjeżdżali goście z Płońska, Mławy, Płocka, Przasnysza, Pułtuska, Sońska, Glinojecka, na niektóre nawet z Warszawy. Myślę, że dobry jest pomysł, aby patronat nad spotkaniami pełnił Prezydent Miasta Ciechanowa lub Starosta ciechanowski, albo obydwaj Panowie.
Wojewoda ciechanowski, a potem Starostwo i miasto zawsze finansowo wspierało spotkania. Nie są to wielkie pieniądze: to tylko honoraria gości. Starosta Sławomir Morawski jako wojewoda ciechanowski był patronem spotkań. Wtedy wojewoda pokrywał koszty spotkań, ale też u siebie gościł wybitnych ludzi z całej Polski. Jako pracownik Delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Ciechanowie prosiłem o patronat nad spotkaniami wojewodę Leszka Mizielińskiego, który ten patronat przyjął i pełni go obecnie. Poprzedni wojewoda mazowiecki Antoni Pietkiewicz też był honorowym patronem spotkań.
Od samego początku współorganizatorem spotkań była dyrektor Hanna Długoszewska-Nadratowska, z którą współpraca układała się doskonale. Bardzo sobie cenię tę współpracę i przyznam szczerze, że nie wyobrażam sobie innej osoby do organizowania spotkań. Choć spotkania mają w nazwie słowo "Muzealne" i odbywają się w salach Muzeum Szlachty Mazowieckiej, to nie są przecież instytucją ściśle Muzealną. Mają własny budżet, ja zaś nie jestem pracownikiem Muzeum, a funkcję organizatora i gospodarza pełnię społecznie.

- Czego organizatorom spotkań można życzyć w tym trudnym czasie?

- Po prostu, aby spotkania mogły się odbywać z taką systematycznością, jak to było do września roku 2002.

- Jako jeden z uczestników spotkań w imieniu Redakcji "Niedzieli" życzę organizatorom, aby mogli ubogacać nas kolejnymi spotkaniami z twórcami kultury, nauki, literatury. Dziękuję za rozmowę.

Od Redakcji:
Relacje z Ciechanowskich Spotkań Muzealnych stanowiły stały punkt na naszych łamach. Opisywane w artykułach ze spotkań ciekawe ludzkie losy na tle dziejów historii i kultury narodowej stanowiły dla naszych Czytelników bezcenne źródło rzetelnej informacji o ludziach, którzy swym życiem pisali i piszą dzieje Polski.
Wiele osób pyta o to, czy Niedziela Płocka będzie zamieszczać informacje związane ze spotkaniami. W związku z tym także my przyłączamy się do apelu o przywrócenie Ciechanowskich Spotkań Muzealnych - tego wspaniałego cyklu, świadczącego o żywotności i sile polskiej kultury.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Premier: konsekwencją pracy komisji ds. badania wpływów rosyjskich będą działania służb i prokuratury

2024-05-21 16:41

[ TEMATY ]

premier

PAP/Piotr Nowak

Premier Donald Tusk podkreślił, że konsekwencją pracy komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich "mogą być i będą z całą pewnością" działania służb i prokuratury. Zapewnił, że celem komisji nie jest ściganie przeciwników politycznych.

Premier wydał we wtorek zarządzenie ws. powołania komisji ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce w latach 2004-2024. Jej szefem będzie szef SKW gen. Jarosław Stróżyk.

CZYTAJ DALEJ

Katecheci przeciwko zmianom zasad organizacji religii w szkołach

2024-05-21 16:42

[ TEMATY ]

katecheta

Bożena Sztajner/Niedziela

Nauczyciele ze Stowarzyszenia Katechetów Świeckich krytykują propozycję MEN zmian w zasadach organizacji lekcji religii w szkołach. Według nich spowodują one utratę pracy przez część katechetów. Opowiadają się za natomiast za wprowadzeniem obowiązkowych dla uczniów lekcji religii lub etyki.

Pod koniec kwietnia do konsultacji publicznych trafił projekt nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. Zaproponowano w nim uelastycznienie możliwość organizacji nauki religii i etyki. Łatwiej niż dotychczas będzie można tworzyć grupy dzieci z różnych roczników i oddziałów klasowych.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję