Wypoczynek trwał od 16 do 29 lipca. Uczestniczyło w nim dokładnie 19 dzieci z Ukrainy o polskich korzeniach, w wieku od 9 do 16 lat. To podopieczni Sobotnio-Niedzielnej Szkoły Języka Polskiego Sióstr Dominikanek w Czortkowie i prowadzonej przez siostry świetlicy. – Ten wakacyjny pobyt udało nam się zrealizować przede wszystkim dzięki wolontariuszom PZC, dobru parafian i ludzi dobrej woli oraz sponsorów. Prawie dwa tygodnie pobytu tutaj, we Wschowie, dzieci z Ukrainy obfitowało w odpoczynek nad jeziorami w Sławie, a także w Lginiu, zwiedzanie miasta Wschowy. Nie zabrakło wycieczek do naszego sanktuarium diecezjalnego w Rokitnie oraz pod figurę Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata w Świebodzinie. Dzieci brały także udział w wycieczkach do pobliskich pałaców w Włoszakowicach i Rydzynie. Był to szereg różnych, ciekawych inicjatyw, których doświadczyli dzieci i młodzież z Czortkowa w Ukrainie – mówi ks. Rafał Michałowski, przewodniczący PZC Parafialnego Zespołu Caritas przy parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika we Wschowie.
Reklama
Przygotowania do przyjazdu trwały od roku. Wszystko zostało zapięte na „ostatni guzik”. – Przygotowaliśmy się logistycznie i programowo. Program został przygotowany w taki sposób, by jak najwięcej było w nim religijności, patriotyzmu i dumy z polskiej historii – zauważa pani Halina Drgas, zastępca przewodniczącego PZC przy parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika we Wschowie. Dodaje, że dzieci codziennie uczestniczyły w Mszy św. i obstawiały liturgię. Brały udział w wycieczkach, swoistych lekcjach historii, podczas których odwiedziły m.in. Włoszakowice, gdzie urodził się wielki polski kompozytor Karol Kurpiński – twórca „Warszawianki” oraz Zamek w Rydzynie, który był rezydencją króla Stanisława Leszczyńskiego, odwiedziły Pomnik Kresowian we Wschowie, a także spotkały się z wschowskimi Piłsudczykami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dzieciom bardzo podobał się pobyt w Polsce. – Bardzo spodobały mi się wakacje tutaj. Bardzo dziękujemy ludziom, którzy nas tu przyjęli – mówi 16-letni Maksymilian. – Bardzo spodobały mi się spacery po Wschowie, dziękuję wszystkim za ten czas tutaj – dodaje Ewa, 14 lat.
Dzieci przyjechały do Wschowy z dominikanką s. Eugenią i opiekunką p. Wierą Gołębiowską. – W Czortkowie prowadzimy szkołę języka polskiego i katechezy oraz świetlicę dla dzieci. Opiekujemy się również osobami chorymi i starszymi w okolicach Czortkowa. Podczas wojny, która obecnie toczy się na Ukrainie wspieramy ukraińskich żołnierzy, dostarczając im odzież i leki – mówi siostra Eugenia, przełożona Zgromadzenia Sióstr św. Dominika w Czortkowie. - Do Wschowy przyjechaliśmy dzięki ks. Rafałowi Michałowskiemu i pani Halinie Drgas. Inicjatywa zrodziła się przez naszą znajomość i nawiązanie kontaktu. Dzięki temu mogliśmy tu spędzić z dziećmi taką dwutygodniową kolonię. Jesteśmy bardzo wdzięczni za ten trud i za to, że mogliśmy korzystać z gościnności parafii. Dzieci, które tutaj przyjechały są szczęśliwe, że nie muszą spędzać wakacji pośród huku rakiet, które również dolatują do Czortkowa – zauważa siostra Eugenia. – Dzieci bardzo skorzystały z tego czasu, odpoczęły, nabrały ducha, są pełne radości i nadziei na to, że w najbliższych czasach skończy się ta niebezpieczna wojna – dodaje.