Reklama

Czubaszek z Nergalem pod choinkę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Empik wpadł na szatański pomysł. Do swojej bożonarodzeniowej kampanii reklamowej zaprosił m.in. Marię Czubaszek i Nergala. Wygląda to na świadomą prowokację. Satyryczka Czubaszek bulwersowała opinię publiczną swymi proaborcyjnymi wypowiedziami. „Dziękuję Bogu, że dokonałam dwóch aborcji. Cudownie, że to zrobiłam” - szczebiotała celebrytka. Aktywnie działa również na rzecz nowelizacji prawa aborcyjnego. Domaga się liberalizacji obecnych przepisów.

Reklama

Nergal, wiadomo - twórca satanistycznej grupy „Behemoth”. Wsławił się, gdy podczas występu podarł Biblię, mówiąc z charakterystycznym uśmieszkiem: „Pokazałem Bogu środkowy palec”. Znany jest z wielu skandali, których nie ma sensu teraz wymieniać. Co pewien czas daje o sobie znać, wygłaszając satanistyczne brednie, np. gdy zasiadał jako juror w pierwszej edycji programu „The Voice of Poland”. Teraz daje twarz kampanii reklamowej Empiku jako diabełek pod choinkę. Trudno się dziwić obojgu celebrytom, że zgodzili się w czymś takim wystąpić - gdy szokują opinię publiczną, czują się jak ryba w wodzie. Zastanawia natomiast decyzja sieci sklepów Empik. Dlaczego chciano sprofanować święta Bożego Narodzenia? Dlaczego w Polsce, kraju katolickim, gra się Polakom na nosie, w świątecznej kołysce oferując zło? Wiara, tradycja, rodzina, patriotyzm są solą w oku pewnych wpływowych grup, które wszelkimi możliwymi sposobami starają się zniszczyć to, co polskie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trafnie sytuację skomentował arcybiskup warszawsko-praski Henryk Hoser. „Chodzi o desakralizację świąt Bożego Narodzenia. Nie może to być tolerowane. To jest komercyjne wykorzystywanie wartości i tradycji chrześcijańskich oraz laicyzacja świąt bardzo widoczna na Zachodzie. W Stanach Zjednoczonych przestano wysyłać kartki z pozdrowieniami «Merry Christmas», tylko mówi się: «Szczęśliwych świąt końca roku». Jest to bardzo niedobre zjawisko, ponieważ pozbawia święta Bożego Narodzenia istotnej treści, która ma odniesienie do naszego konkretnego życia”.

Tłumaczenia rzecznika Empiku Moniki Marianowicz są śmieszne. Dowodzi ona, że w zaproszeniu do kampanii reklamowej kierowano się osiągnięciami artystycznymi, a nie przekonaniami ideologicznymi. A kampania Empiku nie ma wymiaru religijnego. Nawiązuje jedynie do tradycji obdarowywania się prezentami. Szkoda, że Empik nie wpadł na taki wspaniały pomysł z innej okazji - urodzin, imienin, święta wiosny itp. Obdarowanie nas podobnym prezentem jest jawną prowokacją. I nie mają znaczenia przeprosiny rzeczniczki, która od razu stwierdza, że sieć nie wycofa się z bulwersującej reklamy.

Prawidłowo na tę prowokację zareagowali internauci i wzięli sprawy w swoje ręce. Przeprowadzili akcję na Facebooku: „Świątecznych zakupów nie robię w Empiku”. Do tej pory bierze w niej udział 38 tys. internautów.

2014-12-09 15:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Słoweńcy w referendum odrzucili legalizację eutanazji. Lokalny Kościół nie kryje zadowolenia

2025-11-24 20:21

[ TEMATY ]

referendum

Słowenia

legalizacja eutanazji

odrzucenie

Adobe Stock

Kościół katolicki z zadowoleniem przyjmuje wynik referendum, w którym Słoweńcy odrzucili legalizację eutanazji w formie wspomaganego samobójstwa. W niedzielnym referendum około 53 procent obywateli głosowało przeciwko ustawie przyjętej w lipcu przez parlament w Lublanie. „Cieszymy się, że zwyciężyła świadomość, iż każde ludzkie życie jest cenne i nienaruszalne, i że musimy je chronić jako najwyższą wartość, bez względu na okoliczności" - nie kryje zadowolenia biskup Novo Mesto, Andrej Saje, przewodniczący Konferencji Episkopatu Słowenii.

W referendum przeprowadzonym 23 listopada większość obywateli zagłosowała przeciw ustawie o wspomaganym samobójstwie. „Nie" uzyskało 53,44 proc., „tak" - 46,56 proc., a frekwencja wyniosła niespełna 41 proc.
CZYTAJ DALEJ

Św. Andrzej Dung-Lac

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Pierwsi misjonarze przybyli do Wietnamu w XVI wieku. Przez kolejne trzy stulecia chrześcijanie byli prześladowani za swoją wiarę. Wielu z nich poniosło śmierć męczeńską, zwłaszcza podczas panowania cesarza Minh Manga w latach 1820-40. Andrzej Dung-Lac, który reprezentuje wietnamskich męczenników, urodził się jako Dung An Tran około 1795 r. w biednej pogańskiej rodzinie na północy Wietnamu. W wieku 12 lat wraz z rodzicami, którzy poszukiwali pracy, przeniósł się do Hanoi. Tam spotkał katechetę, który zapewnił mu jedzenie i schronienie. Przez trzy lata uczył się od niego chrześcijańskiej wiary. Wkrótce przyjął chrzest i imię Andrzej. Nauczywszy się chińskiego i łaciny, sam został katechetą. Został wysłany także na studia teologiczne. 15 marca 1823 r. przyjął święcenia kapłańskie. Jako kapłan w parafii Ke-Dam nieustannie głosił słowo Boże. W 1835 r. został aresztowany po raz pierwszy. Dzięki pieniądzom zebranym przez jego parafian został uwolniony. Żeby uniknąć prześladowań, zmienił swoje imię na Andrzej Lac i przeniósł się do innej prefektury, by tam kontynuować swą pracę misyjną. 10 listopada 1839 r. ponownie go aresztowano, tym razem wspólnie z innym kapłanem Piotrem Thi. Obaj zostali zwolnieni z aresztu po wpłaceniu odpowiedniej kwoty. Po raz trzeci aresztowano ich po zaledwie kilkunastu dniach; trafili do Hanoi.Tam przeszli okrutne tortury. Obaj zostali ścięci mieczem 21 grudnia 1839 r. Oprac. na podstawie: www.brewiarz.pl
CZYTAJ DALEJ

Biskup Kontagory o porwanych dzieciach w Nigerii: porywacze dążą do nielegalnego zysku

2025-11-25 13:48

[ TEMATY ]

porwanie

Nigeria

Vatican Media

265 młodych osób porwanych ze szkoły św. Marii w miejscowości Papiri jest wciąż w rękach porywaczy. Bp Bulus Dauwa Yohanna, biskup Kontagory, diecezji, na terenie której 21 listopada uzbrojeni bandyci porwali kilkaset dzieci ze szkoły podstawowej i średniej wskazał, że „porywacze to niemal na pewno przestępcy, którzy dążą do nielegalnego zysku, domagając się okupu za uwolnienie dzieci, które uprowadzili”.

Diecezja Kontagora informuje, że „50 dzieci, które zostały porwane, zdołało uciec i wróciło do swoich rodzin”. Według przekazanej informacji, „spośród 315 osób uprowadzonych w czasie ataku, 265 nadal znajduje się w rękach porywaczy, z czego 239 to dzieci, 14 uczniów szkoły średniej i 12 członków personelu szkolnego”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję