Reklama

Niedziela Przemyska

Rok Życia Konsekrowanego

Posłani, by nieść pokój i dobro

Niedziela przemyska 10/2015, str. 6

[ TEMATY ]

franciszkanie

Archiwum Franciszkanów

Franciszkowi Bracia zobowiązani są do posłusznego naśladowania Jezusa Chrystusa

Franciszkowi Bracia zobowiązani są do posłusznego naśladowania
Jezusa Chrystusa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ciągu wieków wiele powiedziano i napisano o postaci św. Franciszka z Asyżu, wiele namalowano obrazów, wiele napisano wierszy, nakręcono filmów. Każdy z autorów chciał wydobyć i odtworzyć jakiś nowy aspekt, nowy element z życia i dzieła dokonanego przez Biedaczynę z Asyżu. Nierzadko też dokonywano tego w taki sposób, aby wykorzystując oryginalność Świętego, znaleźć okazję do podkreślenia własnej oryginalności.

Franciszkowa wizja

Czy św. Franciszek był oryginalny? Dlaczego jego dzieło, rozpoczęte u początku XIII wieku, które rzutuje i na naszą epokę, znalazło aż taki oddźwięk w średniowiecznej Europie i wyzwoliło tyle emocji?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na ścianach i oknach starych kościołów często możemy oglądać różnego rodzaju sceny biblijne i religijne, począwszy od starożytnych mozaik ukazujących Chrystusa Pantokratora, poprzez różne sceny ilustrujące wydarzenia Starego i Nowego Testamentu, aż po historie z życia świętych, widniejące na witrażach i polichromiach. W ten sposób sztuka religijna usiłowała, z częstym sukcesem, spełnić swe zadanie katechetyczne. Jednakże martwy obraz, nawet jeśli jest bardzo doskonały, ma jedynie ograniczony wpływ na wyobraźnię człowieka. Św. Franciszek, przygotowując w Greccio pierwszą żywą szopkę, nie tylko wprowadził do ewangelizacji elementy dramatu, ale pokazał znacznie więcej: wskazał, że Chrystus, przyjmując ludzkie ciało z Maryi Dziewicy, jako prawdziwy człowiek stanął wśród ludzi, wkraczając raz na zawsze w historię świata. Prawdziwy Bóg, stając się prawdziwym człowiekiem, przyjął na siebie wszystkie konsekwencje człowieczeństwa, z wyjątkiem grzechu.

Alter Christus

Ten Chrystus wyszedł do ludzi, nie czekając na inicjatywę z drugiej strony, i rozpoczął dialog z każdym człowiekiem. Ewangeliczna scena dysputy dwunastoletniego Jezusa z uczonymi, ale także wskazanie w Piśmie w jerozolimskiej świątyni, to nie tylko moment podkreślenia Jego mądrości, ale to także wskazanie na potrzebę dialogu z ludźmi inaczej myślącymi. Ten sam Jezus Chrystus udaje się do ludzi najbardziej potrzebujących, w najszerszym rozumieniu tego słowa – ubogich materialnie i duchowo. Wkracza w ich codzienne życie, codzienne potrzeby, w szarą rzeczywistość. I za wszystkich ludzi oddaje życie na Krzyżu. I dla ludzi daje Siebie w Eucharystii. I tym ludziom daje za matkę swoją Matkę. Wszystkie te aspekty Chrystusowego dzieła zbawienia człowieka i świata Poverello – Biedaczyna z Asyżu splata, tworząc we własnym życiu ich piękną syntezę: ten sam Jezus, który w tajemnicy Wcielenia wkroczył w historię świata, jest wciąż w dziejach świata i każdego człowieka obecny. Tę prawdę odkrył i ukazał św. Franciszek we własnym życiu, stając się narzędziem Jego Miłości, i z tą Miłością wychodząc ku każdemu człowiekowi: ubogiemu materialnie i duchowo, zeszpeconemu przez trąd i przez grzech, znającemu i nie znającemu Boga, stając się, jak go określili potomni, „alter Christus” – drugim Chrystusem.

Reklama

Z Umbrii do świata

Życie Franciszka stało się najgłębiej przemawiającym kazaniem do współczesnych mu ludzi, stąd nikogo nie dziwi fakt, że wkrótce otoczyli go pierwsi Bracia, którzy (bez entuzjazmu ze strony samego Świętego) stali się zalążkiem nie tylko nowego zakonu, nazwanego później franciszkańskim, ale niezwykle dynamicznego w całej Europie zjawiska nazwanego później ruchem franciszkańskim, który zapalił wówczas wiele tysięcy ludzi do życia ideałami Franciszka z Asyżu. Tymczasem młody, prężny zakon bardzo szybko z krainy Umbrii i ze słonecznej Italii przedostał się za Alpy i jeszcze w 30. latach XIII wieku dotarł do Polski i na Ruś, przynosząc lokalnemu Kościołowi nowy zapał i energię do głoszenia Ewangelii Chrystusa, dzielenia się słowem Bożym i posługi.

Franciszkański duch

Syntetyczną charakterystykę Zakonu Franciszkanów możemy odczytać z I rozdziału Reguły, jaką św. Franciszek dał swoim Braciom: „Reguła i Życie Braci Mniejszych jest takie: zachowywać świętą Ewangelię Pana naszego Jezusa Chrystusa, żyjąc w posłuszeństwie, bez własności i w czystości. Brat Franciszek przyrzeka posłuszeństwo i uszanowanie papieżowi Honoriuszowi i jego prawowitym następcom oraz Kościołowi Rzymskiemu. Inni Bracia obowiązani są słuchać Brata Franciszka i jego następców”. Według słów Świętego Zakonodawcy Franciszkowi Bracia zostali zobowiązani do posłusznego naśladowania Jezusa Chrystusa w Kościele kierowanym przez Ojca Świętego. Na terenie naszej diecezji posługę tą pełnią przez stulecia, prowadząc w duchu franciszkańskim posługę duszpasterską i parafialną w Przemyślu, Sanoku, Krośnie i od kilkudziesięciu lat w Głowience k. Krosna. Najbardziej chyba znani są z posługi sanktuaryjnej w Kalwarii Pacławskiej, gdzie szczególnie dostrzegalne jest charakterystyczne dla Franciszkanów połączenie pobożności ludowej z oficjalnym kultem Kościoła. A franciszkańska dewiza „Pokój i Dobro” wyznacza im także sposób i cel naśladowania Biedaczyny z Asyżu w budowaniu Królestwa Bożego.

2015-03-05 13:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miłość za miłość

Niedziela Ogólnopolska 48/2015, str. 22-23

[ TEMATY ]

męczennicy

franciszkanie

Krzysztof Tadej

Polska flaga powiewająca nad Pariacoto, miejscem pracy i męczeństwa polskich franciszkanów

Polska flaga powiewająca nad Pariacoto, miejscem
pracy i męczeństwa polskich franciszkanów

Śmierć poniesiona za wierność Chrystusowi to odpłacenie miłością za Jego miłość. Tak ofiarę życia dwóch młodych polskich misjonarzy w Peru – o. Zbigniewa Strzałkowskiego i o. Michała Tomaszka, poniesioną 24 lata temu, komentuje ich współbrat, franciszkanin konwentualny o. Jan Maria Szewek. Czyni to w finale poświęconego im filmu dokumentalnego, który będzie można obejrzeć w TVP 1 w przeddzień ich beatyfikacji – 4 grudnia br. Mimowiednie też wyjaśnia wieloznaczny tytuł tego obrazu autorstwa Krzysztofa Tadeja: „Życia nie można zmarnować”. Zdanie to bowiem jest nie tyle ogólnym wezwaniem do sensownego spożytkowania wielkiego daru własnego życia, ile stwierdzeniem, że męczeńska z niego ofiara, złożona w imię wiary chrześcijańskiej, nie może być utożsamiana z jego zmarnowaniem i utratą. Przeciwnie – jest równoznaczna z potwierdzonym ewangelicznie rzeczywistym zyskaniem życia w wymiarze wiecznym.
Ludzka odpowiedź Chrystusowi niezłomną wiernością, nawet za cenę własnego życia, to odpowiedź najbliższa niedościgłemu wzorcowi, jaki On pozostawił: umiłowania każdego i wszystkich „do końca..., aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej”. W dzisiejszym świecie świadectw męczeńskiej wierności Jezusowi jest wiele, gdyż chrześcijanie stanowią najbardziej prześladowane, a w niektórych krajach wprost eksterminowane grupy wyznaniowe. Ale tylko niektóre z tych dramatycznych i tragicznych świadectw nie są anonimowe. Jeśli jednak taki przypadek się zdarzył, a przy tym dotyczy naszych rodaków, trzeba koniecznie z nim się bliżej zapoznać. Film o polskich misjonarzach zamordowanych w peruwiańskich Andach w 1991 r. przez terrorystów z komunistycznej organizacji Świetlisty Szlak stwarza po temu wyjątkowo dogodną okazję.
Scenarzysta, a zarazem reżyser tego dokumentu miał niełatwe zadanie. Opowieść o męczeństwie na drugiej półkuli dwóch zakonnych kapłanów: o. Zbigniewa Strzałkowskiego i o. Michała Tomaszka musiał połączyć z przedstawieniem mało u nas dotychczas znanej ich biografii. Zarówno z wcześniejszego okresu życia w rodzinnym kraju, jak i misyjnej działalności, prowadzonej w ogromnej, liczącej ponad 70 wsi rozłożonych na niebotycznych wyżynach, parafii Pariacoto. Trudno w takiej sytuacji odpowiednio wyważyć proporcje elementów składowych filmu, połączyć egzotykę ze swojskością, zachować płynność narracji oraz znaleźć w jej toku właściwe miejsce dla kulminacji dramaturgicznej.
Trzeba wszakże powiedzieć, że Krzysztof Tadej wyszedł z tych kłopotów obronną ręką. Mimo dość obszernego zarysowania życiorysów obu bohaterów uniknął powstania dwóch czy nawet trzech różnych filmów w jednym. Jego dokument, przekazujący odbiorcom wiele ciekawych informacji historycznych i współczesnych, skupia zarazem uwagę na sprawie zasadniczej: męczeńskiej śmierci polskich misjonarzy i jej owocach, a przy tym niejednokrotnie prawdziwie wzrusza, zaś w kluczowej, dyskretnie inscenizowanej sekwencji porwania zakonników przez lewackich terrorystów – trzyma widza w napięciu.
Opowieść o dzieciństwie i wczesnej młodości przyszłych misjonarzy, wywodzących się z ubogich i pobożnych rodzin wiejskich, jest oparta na wspomnieniach ich najbliższych i bliskich: rodzeństwa, kolegów, przełożonych, a ilustrowana jest wieloma pamiątkowymi zdjęciami i amatorskim nagraniem z uroczystości składania przez nich ślubów zakonnych. Zdjęcia te dokumentują m.in. chłopięcą i młodzieńczą radość życia, co stwarza wymownie kontrastowe tło dla późniejszej, martyrologicznej strony tego filmu.
Odtworzenie peruwiańskiego rozdziału krótkiego i zakończonego tragicznie życia franciszkańskich misjonarzy zyskuje na wiarygodności i dramatyzmie przez zacytowanie fragmentów z listu o. Michała Tomaszka do rodziny, które sygnalizowały ogrom duszpasterskiego trudu wysłańców z Polski w skrajnie spauperyzowanym i zdemoralizowanym środowisku południowoamerykańskich tubylców. Rekonstrukcja ta ma też, pośród innych, zupełnie wyjątkowego świadka, jakim jest miejscowa siostra zakonna Berta Hernández, porwana przed laty wraz z polskimi misjonarzami przez komunistycznych terrorystów, ale po drodze wyrzucona z auta jadącego na miejsce egzekucji.
Szczególny ciężar gatunkowy mają w tym filmie także wspomnienia byłego ordynariusza diecezji Chimbote, do której należy parafia Pariacoto, bp. Luisa Bambaréna Gastelumendi, który dwukrotnie uszedł cało z organizowanych na niego zamachów. Jego rzeczowa relacja o odwiedzeniu niegdyś aresztowanego, skazanego i osadzonego w więzieniu przywódcy Świetlistego Szlaku Abimaela Guzmána robi duże wrażenie. Podczas tej rozmowy z biskupem potwierdził on bowiem antyreligijny motyw działania zabójców polskich misjonarzy, a przy tym zdobył się na pokajanie za zbrodnie popełnione przez kierowaną przez siebie organizację.
Wszystkie wypowiedzi świadków życia i męczeństwa polskich misjonarzy przyćmiewa jednak prostotą i ascetycznym wyrazem prawdziwie chrześcijańskiego miłosierdzia krótkie zwierzenie stroniącej dotychczas od wywiadów bolejącej matki Franciszki Strzałkowskiej, która już dawno przebaczyła okrutnym mordercom swojego syna. W swej łagodnej zgodzie na współdźwiganie Chrystusowego krzyża przypomina ona w tym momencie matkę bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
Niewątpliwą zaletą tej filmowej opowieści o drodze do męczeństwa dwóch polskich misjonarzy jest przekroczenie przez reżysera granicy ich doczesnego życia i misjonarskiej pracy i dokumentowanie kamerą dalszych duszpasterskich owoców heroicznej śmierci. Odnosi się to nie tylko do wielu mieszkańców dwutysięcznego obecnie miasteczka Pariacoto, ale też do jednego ze współbraci wkrótce błogosławionych – o. Dariusza Mazurka, pracującego obecnie wśród Polaków w Limie. Zawdzięcza on bowiem swe zakonne i misjonarskie powołanie przykładowi w pełni ewangelicznej, mężnej postawy o. Michała i o. Zbigniewa, o której dowiedział się przed laty. I w przepięknym andyjskim pejzażu, który jest niewątpliwą atrakcją wizualną wielu partii omawianego filmu, mówi o tym z głębokim przekonaniem, puentując w ten sposób mocnym akcentem oddanego Bogu i ludziom życia ekranowy dokument o męczeńskiej śmierci za wiarę.

CZYTAJ DALEJ

Konkurs biblijny dla szkół podstawowych [Zaproszenie]

2024-04-19 17:46

Karol Porwich/Niedziela

Szkoła Podstawowa nr 158 im Jana Kilińskiego w Warszawie zaprasza do udziału w VII Międzyszkolnym Konkursie Biblijnym pod tytułem „Z Biblią na co dzień”. Konkurs ma zasięg ogólnopolski i dotyczy treści związanych z czterema Ewangeliami. W ubiegłym roku wzięło w nim udział ok 150 uczestników z 27 szkół.

Tegoroczna edycja Konkursu obejmuje przypowieści Pana Jezusa zawarte w Ewangelii św. Mateusza i nosi tytuł: “Opowiesz mi historię życia Pana Jezusa?”. Zadaniem konkursowym jest przedstawienie w formie plastycznej jeden z cudów Pana Jezusa, zaś multimedialnej i literackiej wybranego przez ucznia klas 4-8 szkoły podstawowej rozdziału Ewangelii św. Mateusza - wskazują organizatorzy.

CZYTAJ DALEJ

Na motocyklach do sanktuarium w Rokitnie

2024-04-19 19:00

[ TEMATY ]

Świebodzin

motocykliści

Zielona Góra

Rokitno

Pielgrzymka motocyklistów

Karolina Krasowska

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Do udziału w XII Diecezjalnej Pielgrzymce Motocyklistów do Rokitna są zaproszeni nie tylko poruszający się na motocyklach, ale także wszyscy kierowcy, rowerzyści.

W tym roku już po raz dwunasty kapłański Klub Motocyklowy God’s Guards organizuje pielgrzymkę motocyklistów do sanktuarium w Rokitnie, która rozpoczyna się tradycyjnie pod figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie. Pielgrzymka odbędzie się w niedzielę 28 kwietnia. W imieniu organizatorów ks. Jarosław Zagozda podaje plan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję