Reklama

Kościół

Niedziela Misyjna 2025: Ewangelia, która niesie nadzieję na krańce świata

Pod hasłem „Misjonarze nadziei” 19 października 2025 roku Kościół na całym świecie będzie obchodził Światowy Dzień Misyjny, zwany także Niedzielą Misyjną. Podczas konferencji prasowej w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie przypomniano, że misje to nie tylko działalność „na końcu świata”, ale codzienne świadectwo wiary i solidarności z potrzebującymi - duchowe i materialne.

2025-10-10 13:39

[ TEMATY ]

Ewangelia

Niedziela Misyjna

krańce świata

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie odbyła się konferencja prasowa zapowiadająca tegoroczny Światowy Dzień Misyjny, który Kościół będzie obchodził 19 października pod hasłem „Misjonarze nadziei”. W spotkaniu uczestniczyli bp Leszek Leszkiewicz, biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej i były misjonarz w Ekwadorze, ks. Maciej Będziński, dyrektor krajowy Papieskich Dzieł Misyjnych, ks. Przemysław Robaszkiewicz, sekretarz krajowy Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary oraz Magdalena Kołtyś, prezes Fundacji Misyjnej „Na Krańce Świata”. Konferencję poprowadził ks. Leszek Gęsiak SJ, rzecznik KEP.

Bp Leszkiewicz: Misje to zwierciadło dojrzałości wiary

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Światowy Dzień Misyjny, zwany Niedzielą Misyjną, to święto każdego z nas - podkreślił bp Leszkiewicz. - W tym dniu niejako w zwierciadle możemy przyjrzeć się dojrzałości naszej wiary, bo każdy z nas jest powołany, by dzielić się nią z innymi - dodał.

Hierarcha przypomniał, że misyjne zaangażowanie nie jest jedynie domeną duchownych, lecz każdego ochrzczonego. Wspomniał też o ogromnej ofiarności Polaków, którzy poprzez akcje takie jak kolędnicy misyjni wspierają budowę szkół i szpitali w krajach ubogich, m.in. w Ekwadorze, gdzie sam posługiwał.

Reklama

- Żaden misjonarz nie jedzie na własną rękę, ale jest posłany przez Kościół. Obecność misjonarzy to prawdziwe błogosławieństwo dla miejsc, do których trafiają - zaznaczył.

Ks. Będziński: Eucharystia - źródło nadziei

Ks. Maciej Będziński nawiązał do orędzia papieża Franciszka na tegoroczny Dzień Misyjny, w którym Ojciec Święty przypomina, że Jezus Zmartwychwstały jest centrum i źródłem nadziei.

- Papież zachęca nas, byśmy nie tylko byli ze sobą połączeni technicznie - online czy przez media - ale budowali prawdziwe relacje. Miejscem, gdzie dojrzewa nadzieja, jest Eucharystia - powiedział ks. Będziński.

Podzielił się też osobistym doświadczeniem spotkania z 90-letnią Polką w Kanadzie, która codziennie od dziecka modli się za misjonarzy. - To piękne świadectwo nadziei. Dopóki są tacy ludzie, Ewangelia będzie docierała na krańce świata - dodał.

Dyrektor PDM przypomniał, że Światowy Dzień Misyjny to nie tylko okazja do modlitwy, ale i do konkretnego wsparcia. Z ofiar zebranych na całym świecie tworzony jest Powszechny Fundusz Solidarności, z którego finansowane są projekty misyjne w najbiedniejszych regionach globu - od budowy kościołów po szkoły i szpitale.

Ks. Robaszkiewicz: Misja zaczyna się w sercu

Reklama

Sekretarz krajowy Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary przypomniał, że „nasza misja zaczyna się w sercu”. - Na mocy chrztu jesteśmy powołani, by być świadkami Chrystusa tam, gdzie żyjemy - mówił ks. Robaszkiewicz, przywołując słowa papieża Leona XIII, że misjonarz to nie tylko ten, kto wyrusza na krańce świata, ale każdy, kto niesie nadzieję potrzebującym.

Duchowny podsumował ubiegłoroczny Dzień Misyjny, w ramach którego Papieskie Dzieło Rozkrzewiania Wiary przeznaczyło ponad 1,29 mln dolarów i 6 tys. euro na wsparcie projektów w krajach takich jak Madagaskar, Mozambik, Tanzania, Kazachstan czy Papua-Nowa Gwinea. - To małe cuda codzienności, które dzięki modlitwie i ofiarności wiernych stają się konkretną pomocą - podkreślił.

Świecka misjonarka o miłości, która działa

Magdalena Kołtyś, prezes Fundacji Misyjnej „Na Krańce Świata”, podkreśliła, że Kościół i każdy ochrzczony są z natury misyjni. - W mojej codziennej posłudze, jako katechetka i misjonarka świecka, widzę, jak ważne jest głoszenie kerygmatu od podstaw i niesienie nadziei do miejsc, gdzie jej brakuje - mówiła.

Przywołała doświadczenia z wyjazdów misyjnych i opowiedziała o projektach realizowanych przez fundację, zwłaszcza wśród osób wykluczonych i dotkniętych wojną. - Misja to obecność, działanie i miłość, która potrafi przemieniać rzeczywistość - podsumowała.

Tegoroczna Niedziela Misyjna będzie obchodzona w parafiach na całym świecie po raz 99. W Polsce tradycyjnie obejmie również cały tydzień modlitwy za misje. W parafiach odbędą się nabożeństwa, katechezy i zbiórki na fundusz misyjny. Jak podkreślają organizatorzy, to święto nie tylko misjonarzy, ale całego Kościoła, który „żyje, gdy jest w drodze, kiedy kocha i działa”.

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin od miłości

Dziś chcemy przybliżyć postać św. Marcina de Porres.

Syn Mulatki Anny Valasques i nieznanego ojca, urodzony w Limie 9 grudnia 1569 r. – tyle mówi zapis w księdze chrztu.
CZYTAJ DALEJ

Św. Hubert - prawda i legendy

Niedziela toruńska 44/2003

[ TEMATY ]

św. Hubert

en.wikipedia.org

Ponad 1200 lat dzieli nas od czasów, w których żył i działał św. Hubert. Właśnie ta różnica dwunastu wieków sprawiła, że na to, co o nim wiemy, składają się: prawda, legendy i mity. Prawdopodobnie urodził się w 655 r. w znanej i znakomitej rodzinie, na obszarze dzisiejszych Niderlandów. W wieku około 18 lat został oddany na dwór króla Frankonii, a tam poślubił córkę Pepina z Heristal, z którą miał przynajmniej jednego syna. Przez kilka lat pełnił życie pełne przygód jako rycerz. Później został kapłanem i uczniem św. Laparda, a po jego śmierci, ok. 708 r. objął po nim półpogańską diecezję Maastricht. Miał ogromne zasługi w nawracaniu na wiarę chrześcijańską swoich ziomków, którzy dotychczas czcili bożków germańskich. Zmarł w Liege około 727 r., gdzie pochowano go w tamtejszej katedrze. W 825 r. część jego relikwii przeniesiono do Andage, które od tej chwili otrzymało nazwę Saint Hubert. Kult św. Huberta bardzo szybko szerzył się w Europie. Jako patron myśliwych odbierał cześć od XI w., co szczególnie może dziwić, gdyż w najstarszych pismach brak informacji na temat jego działalności na niwie łowieckiej. W XIV w. kult św. Huberta połączono z elementami kultu św. Eustachego. Św. Eustachy żył na przełomie I i II w. Z tego okresu pochodzi słynna legenda o jeleniu. Św. Eustachy jeszcze jako Placydus był naczelnikiem wojskowym cesarza Trajana i oddawał cześć bożkom rzymskim. W czasie jednego z polowań ujrzał jelenia z krzyżem pośrodku poroża. Jeleń nakazał Placydusowi ochrzcić się i przyjąć imię Eustachy. Kult św. Eustachego popularny był zwłaszcza w Kościele wschodnim. Apokryfy o św. Hubercie przeniosły motyw jelenia na grunt chrześcijaństwa zachodniego, umieszczając je w realiach VII w. Mówi się, że gdy żona Huberta wyjechała do swojej umierającej matki, jej osamotniony mąż zaczął hulaszcze życie, a nade wszystko pokochał polowania, które zmieniły się w rzezie zwierzyny prowadzone bez umiaru. W trakcie jednego z takich polowań Hubert ujrzał wynurzającego się z kniei wspaniałego jelenia z krzyżem, jaśniejącym niezwykłym blaskiem pomiędzy pięknymi rozłożystymi rogami. Jednocześnie usłyszał nieziemski głos: „Hubercie! Dlaczego niepokoisz biedne zwierzęta i zapominasz o zbawieniu duszy?”. Wydarzenie to spowodowało wewnętrzną przemianę Huberta, który od tego momentu zmienił swoje życie. Kanonizowany po śmierci, został patronem myśliwych, a dzień jego śmierci i przeniesienia jego relikwii do klasztoru w Andagium - 3 listopada jest świętem myśliwych. Kolejne wątki kultu Świętego dodali pewnie sami myśliwi, którzy mają niezwykłą wyobraźnię. Ze względu na swoje życie, związane z radykalnym, gwałtownym nawróceniem, jest św. Hubert dzisiaj niezwykle popularny. Dynamizm jego życia i nawrócenia może utwierdzać w przekonaniu, że każdy z nas ma szansę zmienić swoje życie na lepsze, a dla każdego chrześcijanina głos z nieba: „Hubercie! Odmień swoje życie...” - jest wezwaniem do stawania się lepszym, bardziej doskonałym, świętym.
CZYTAJ DALEJ

Streetbus znów w trasie. Mobilna pomoc dla osób w kryzysie bezdomności

2025-11-04 11:00

mat.pras.

Streetbus

Streetbus

W poniedziałek po raz kolejny na ulice Wrocławia wyruszył Streetbus - mobilny punkt wsparcia dla osób w kryzysie bezdomności. Każdego wieczoru o godzinie 19:00 będzie wyruszał w miasto, by pomóc przetrwać zimowe miesiące, dostarczając ciepły posiłek, herbatę i możliwość ogrzania się. Ale to nie wszystko – Streetbus to także miejsce rozmowy i pierwszego kontaktu z pomocą medyczną. To jego szósty sezon - od początku swojej działalności wydał już 140 tysięcy posiłków i przejechał dystans równy okrążeniu Ziemi.

Od początku swojej działalności Streetbus wydał już 140 tysięcy posiłków i pokonał ponad 40 tysięcy kilometrów, symbolicznie okrążając Ziemię. Dla wielu osób to nie tylko autobus, ale pierwszy krok do wyjścia z kryzysu. - To niezwykły projekt, który łączy konkretne działanie z uważnością na drugiego człowieka. Streetbus pozwala nam dotrzeć tam, gdzie pomoc często nie sięga. Widzimy, że ludzie na niego czekają, znają trasę i godziny. Dla nich to znak, że ktoś o nich pamięta a my dzięki temu możemy do tych osób dotrzeć i zaoferować im kompleksową pomoc – podkreśla Magdalena Wdowiak-Urbańczyk - dyrektorka Departamentu Spraw Społecznych, UM Wrocławia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję