Reklama

Recepta Watykanu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Portal turyńskiego dziennika „La Stampa” – „Vatican Insider” przeprowadził obszerny wywiad z sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolinem w kontekście ostatniej tragedii na Morzu Śródziemnym, w której zginęło ponad 850 imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Ludzie ci, uciekając przed wojną czy głodem, zmierzali do europejskiego raju, a znaleźli śmierć w wodach morza dzielącego ich od wymarzonego lądu. Kardynał stwierdził, że problem można ostatecznie rozwiązać, usuwając pierwszorzędne przyczyny emigracji, a więc walcząc z grupami przestępczymi, dla których przemyt ludzi jest złotodajnym interesem. Purpurat zwrócił uwagę, że duża część imigrantów pochodzi z krajów ogarniętych konfliktami zbrojnymi. Stolica Apostolska jest przekonana, że jedyną drogą do rozwiązania tych problemów jest nie interwencja zbrojna, ale dialog. Dziennikarze zapytali „watykańskiego premiera” o to, dlaczego papież Franciszek tak często dostrzega w toczących się wojnach interes ekonomiczny, szczególnie handlarzy bronią. Kard. Parolin stwierdził, że Papież jest tu realistą, bo za wieloma konfliktami stoją po prostu materialne interesy. Zapytany z kolei o to, co Kościół może jeszcze zrobić, aby zapobiec takim tragediom, jak ta ostatnia, hierarcha odpowiedział, że może on pomóc swoim działaniem na polu społecznym, a także przez proste uświadamianie potencjalnym emigrantom, że droga do Europy jest bardzo niebezpieczna, bo wielu z tych, którzy wyruszają na tę wyprawę i oddają przemytnikom oszczędności całego życia, jest przekonanych, że jest ona bardzo łatwa, a do przekroczenia jest tylko niewielka rzeka.

Kard. Parolin wezwał też Europę do zintensyfikowania działań i pomocy państwu włoskiemu w przyjmowaniu imigrantów, a samych Europejczyków, którzy są często niechętni przyjmowaniu ich, zalecił, aby sobie przypomnieli o losach swoich dziadków, którzy również często wyjeżdżali za ocean, uciekając przed niedostatkiem i głodem albo przed wojną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-05-05 14:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nasz pierwszy święty

Niedziela Ogólnopolska 16/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Wojciech

Wikipedia/Obraz malarstwa Zbigniewa Kotyłło

Jest nim św. Wojciech, patron Polski, który został wyniesiony do chwały ołtarzy w niecałe 2 lata po męczeńskiej śmierci.

Wojciech żył w drugiej połowie X stulecia. Był Czechem z pochodzenia, niemniej jednak można o nim powiedzieć, że był obywatelem Europy, którą bardzo dobrze znał, bo wiele po niej podróżował. Był świetnie wykształconym duchownym, choć początkowo miał zostać rycerzem. Jako że pochodził z możnego rodu Sławnikowiców, utrzymywał zażyłe relacje z tzw. wielkimi tego świata – zarówno w kręgach świeckich, jak i kościelnych, również papieskich. Nigdy jednak nie zaniedbywał ludzi gorzej od siebie sytuowanych, troszczył się o nich, o czym świadczą jego biografowie.

CZYTAJ DALEJ

Z Czech przez Polskę do nieba

Niedziela Ogólnopolska 16/2018, str. 20-21

[ TEMATY ]

św. Wojciech

Tadeusz Jastrzębski

Św. Wojciech nauczający z  łodzi, malowidło ścienne. Chojnice, kościół pw. św. Jana Chrzciciela

Św. Wojciech nauczający z  łodzi, malowidło ścienne. Chojnice, kościół
pw. św. Jana Chrzciciela

Urodził się zaledwie 10 lat przed chrztem Polski. Śmierć męczeńską poniósł już jednak w czasach, kiedy nad Wisłą władcy zdawali sobie sprawę ze znaczenia świętych relikwii. Czy Polska byłaby dziś tym samym krajem, gdyby nie św. Wojciech, jego związki z naszym państwem oraz przyjaźń z cesarzem?

Św.Wojciech został biskupem Pragi jako 27-letni mężczyzna. Jak podają jego biografowie, do katedry miał wejść boso, co prawdopodobnie symbolizowało ewangeliczną prostotę przyszłego męczennika. Potwierdzeniem tej tezy są inne historyczne źródła, według których wiadomo dziś ponad wszelką wątpliwość, że Wojciech nie dysponował wielkim majątkiem. To, co posiadał, miało służyć sprawowaniu kultu, zaspokajaniu potrzeb miejscowego kleru oraz jego osobistemu utrzymaniu.

CZYTAJ DALEJ

Bp Bronakowski o zakazie sprzedaży alkoholu na stacjach paliw: to ochrona młodego pokolenia Polaków

2024-04-23 13:30

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Bronakowski

Karol Porwich/Niedziela

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

Alkoholik włącza mechanizmy obronne, nie dostrzegając problemu

- Niwelowanie zagrożeń związanych z promocją i dostępnością alkoholu to przede wszystkim ochrona młodego pokolenia Polaków - zaznaczył bp Tadeusz Bronakowski w komentarzu dla Katolickiej Agencji Informacyjnej. Przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych wyraził tę opinię w odpowiedzi na propozycję wprowadzenia w Polsce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw. Obecnie Ministerstwo Zdrowia pracuje nad rozwiązaniami, które mają doprowadzić do zmniejszenia dostępności alkoholu.

Publikujemy pełną treść komentarza bp. Tadeusza Bronakowskiego - przewodniczącego Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję