Kilka minut przed godziną 18-tą, 18 grudnia trumna z ciałem ś.p. ks. prałata Mariana Wala została wprowadzona do kościoła parafialnego w Mokrzyskach, gdzie przez wiele lat zmarły kapłan był proboszczem.
- Jeszcze tydzień temu był w naszym kościele … chodził, oglądał ołtarze, był w całkiem dobrej kondycji. Wrócił do Tarnowa. W minioną niedzielę uczestniczył w porannej Eucharystii, potem zjadł śniadanie i poszedł się położyć i … zasnął. Jak się okazało snem wiecznym. Miał 87 lat – mówił w homilii żałobnej ks. Tomasz Szewczyk, obecny proboszcz w parafii Mokrzyskach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Żałobny kaznodzieja, nawiązując do liturgii słowa dnia, mówił, że: „szczęśliwi owi słudzy, których Pan zastanie czuwających”. Miał tutaj na myśli życie i posługę kapłańską wieloletniego duszpasterza Mokrzysk, która była ciągłym czuwaniem na modlitwie. Wspomniał również o patronce dnia dzisiejszego bł. Karolinie Kózkównej, której wielkim orędownikiem był ks. Marian Wal.
- To właśnie jej imieniu dedykował przedszkole parafialne w Mokrzyskach. I to, że właśnie dzisiaj w dzień wspomnienia bł. Karoliny wprowadzamy trumnę z ciałem ks. Mariana to nie jest przypadek - mówił ks. Tomasz Szewczyk.
Następnego dnia, w środę odbyły się główne uroczystości pogrzebowe pod przewodnictwem bp. Leszka Leszkiewicza, biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej.
