Po raz trzeci w Kielcach na Rynku przed magistratem odbył się koncert oraz adoracja Najświętszego Sakramentu. Według organizatora modlitewnego spotkania, ks. Marcina Borynia, opiekuna wspólnoty „Zarażę Cię Bogiem” – cele spotkania nie zmieniły się, główny cel to ukazanie wiary w Jezusa jako rzeczywistości, która dotyka każdego człowieka i jest radosna i nowoczesna.
Reklama
Uwielbienie rozpoczęło się o godz. 20. Wzięło w nim udział przeszło dwa tysiące osób, przede wszystkim młodych. Obecni byli kapłani, siostry zakonne, alumni WSD z Kielc oraz rodziny z dziećmi. Tradycyjnie spotkanie rozpoczął zespół „Bardzo nam Miłosz” z Jędrzejowa. Jego występy były przeplatane czytaniem fragmentów Pisma Świętego oraz komentarzami ks. Grzegorza Stachury i Michała Ćwierza ze wspólnoty „W Pieczy Najwyższego”. Mówili o darmowej miłości Jezusa do ludzi, zachęcając do odkrywania w sobie „pokładów miłości”, bez której człowiek nie może żyć. Każdy, kto chciał pojednać się z Chrystusem, miał taką możliwość. Obok kieleckiego magistratu kilku kapłanów spowiadało penitentów. Do zebranych mówiły także zaproszone przez organizatorów osoby. Małżeństwo oraz młody chłopak dawali świadectwo ze swojego życia, o ciągłym odkrywaniu Chrystusa, któremu zaufali i zawierzyli swój byt. Zachęcali, by wciąż odkrywać miłość Jezusa i poświęcić się Mu bezgranicznie, a On uleczy wszystkie rany zadane przez współczesny świat.
Około godz. 22 z kościoła pw. św. Wojciecha wyruszyła procesja z Najświętszym Sakramentem, w której szedł biskup kielecki Jan Piotrowski. Ksiądz niosący monstrancję postawił ją na specjalnym podwyższeniu. Na rynku zapadła cisza, wszyscy uklękli, modląc się. Po modlitwie Pasterz diecezji pobłogosławił wszystkich Najświętszym Sakramentem.
Organizatorami wydarzenia są m.in. Wspólnota Ewangelizacyjna „Zarażę Cię Bogiem”, Duszpasterstwo Akademickie „Francesco”, Ruch Światło-Życie Diecezji Kieleckiej oraz Duszpasterstwo Akademickie „Wesoła 54”. Jednym ze sponsorów modlitewnego spotkania był nasz diecezjalny oddział Tygodnika Katolickiego „Niedziela”.
Pielgrzymka nie była wyczerpująca, ale to nie stanowi o jej owocach
Mężczyźni lubią konkret, więc zadziałali konkretnie: spowiedź, Msza św., adoracja, Różaniec i pielgrzymka na Jasną Górę. Tak 7 marca wyglądało pierwszosobotnie nabożeństwo pokutne dla mężczyzn w parafii św. Zygmunta w Częstochowie i tak już będzie co miesiąc.
Trzeba bronić tego, co dla nas święte, bo niebezpieczeństwo jest coraz poważniejsze. To, co było dla nas czymś normalnym, dzisiaj często traktowane jest jak patologia, a to, co dla nas było patologią, dzisiaj uważa się za normę. Stoi za tym ten, który małpuje Pana Boga. Jeśli mamy podjąć walkę, to nie walkę z człowiekiem, ale, jak mówi św. Paweł w Liście do Efezjan, ze zwierzchnościami, które nie pochodzą z tego świata. Chcemy więc wziąć do ręki broń, która nie jest z tego świata, bo chcemy walczyć jak Chrystus. Dlatego przychodzimy pod krzyż – powiedział w homilii ks. Jacek Marciniec, proboszcz parafii św. Zygmunta.
Poruszającym świadectwem ocalenia przed aborcją podzielił się ks. dr Jacek Kędzierski, założyciel Centrum Opieki Perinatalnej im. bł. Rodziny Ulmów w Sieradzu, podczas VIII Ogólnopolskiej Pielgrzymki Rodzin Dzieci Utraconych, która odbyła się 7 czerwca 2025 roku w krakowskich Łagiewnikach.
- Dzisiaj, w dniu VIII ogólnopolskiej pielgrzymki rodzin dzieci utraconych do sanktuarium Bożego Miłosierdzia, chcę wspomnieć inną pielgrzymkę, pielgrzymkę mojej mamy. Jeszcze przed moimi narodzinami, gdy była w trzecim miesiącu ciąży, poszła na pieszą pielgrzymkę do Częstochowy i zawierzyła mnie jasnogórskiej Mamie. Pielgrzymowała wtedy jako matka do Matki. Potrzebowała się schronić wraz z dzieckiem pod jej sercem, czyli ze mną, pod matczynym płaszczem Maryi po tym, jak lekarz zaproponował jej aborcję. Ten lekarz był przekonany, że stan wojenny to nie najlepszy czas na rodzenie piątego już dziecka - mówił ks. Jacek Kędzierski w poruszającej homilii wygłoszonej w łagiewnickim sanktuarium.
Wczoraj zapomniałem powiedzieć o jednym ze świętych, który towarzyszył nam przez cala drogę. Gdy rozpoczynaliśmy wędrówkę z Sutri na placu była figura tego świętego. Podobnie w kościele, w którym sprawowaliśmy Mszę świętą tak żeby jego obraz i figura. Święty ten jest bardzo charakterystyczny ponieważ obok jego nóg jest świnia. Patrząc oddali na tę figurę myślałem że to Święty Roch a zwierzę pod jego stopami to pies. Przyjrzałem się jednak bliżej okazało się że jest to prosiaczek.
A wspomnianym świętym jest święty Antoni Opat, znany także jako Pustelnik. Swoje wspomnienie liturgiczne ma 17 stycznia a dlatego jest ukazywany z prosiaczkiem ponieważ według pewnej historii, gdy podróżował drogą morską pewna locha przyniosła do niego chory prosię, on uczynił na nim znak krzyża. Prosię wyzdrowiało. Co ciekawe dzisiejszy dzień, także jest z prosiakiem w tle. A związany jest on z sanktuarium, które mijaliśmy po drodze. Santuario Madonna della Sorbo. Swoje początki sakralne to miejsce ma w 1427 roku, kiedy to papież Marcin V przekazał to miejsce karmelitom. Według miejscowych opowieści krąży historia o objawieniu Matki Bożej i dlatego jest w tym miejscu kult maryjny Historia opowiada o człowieku z jedną ręką, który pasł świnie w dolinie Sorbo. Pewnego dnia, szukając jednej z zabłąkanych świń, znalazł ją w pobliżu jarzębiny, gdzie ukazała mu się Madonna. Maryja sprawiła, że ręka młodzieńca odrosła i powiedziała do niego: „Idź do wsi i przekonaj ich, aby zbudowali sanktuarium na tym wzgórzu. Każdy, kto przyjdzie tu w procesji, otrzyma moją łaskę. Jeśli ci nie uwierzą, pokaż im swoją rękę”. Nie znając tej historii, mogę powiedzieć, że Via Francigena pomaga, aby tę prośbę zrealizować. Do sanktuarium prowadzi 14 krzyży, na których znajdują się tabliczki z numerami stacji. Pierwszy krzyż czyli pierwsza stacja jest już około 3,5 km od sanktuarium. To idealny dystans, aby między poszczególnymi stacjami rozważać te ważne wydarzenia, związane z misterium naszego zbawienia. Idąc między stacjami była idealna przestrzeń, aby te 14 stacji odnieść do życia swojego oraz wydarzeń, które dzieją się obecnie w Kościele, świecie, czy też w sposób szczególny mnie dotykają. Takie myśli wypływające z serca i wlewające nadzieję. Żałuję tylko, że nie udało mi się ich nagrać, bo chętnie bym do nich jeszcze wrócił, a pamięć niestety bywa ulotna.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.