Reklama

Wiadomości

Reportaż o Solidarności

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trzydzieści pięć lat dzieli pierwszą i ostatnią notkę książki „Solidarność. Kronika lat walki 1980 – 2015”. Pierwsza jest z 1 lipca 1980 r., gdy po wprowadzeniu przez komunistów niezapowiedzianej podwyżki cen wybuchają strajki. Wybuchają w wielu zakładach w Polsce, m.in. w WSK Świdnik – ten strajk uruchomił fale protestów na Lubelszczyźnie, a potem na Wybrzeżu – tam do postulatów socjalnych doszły polityczne. Ostatnia notka jest datowana na 24 czerwca 2015 r., to spotkanie przewodniczącego Solidarności Piotra Dudy z właśnie wybranym prezydentem Andrzejem Dudą. Przewodniczący wskazuje na przeforsowane w ostatnich latach antypracownicze regulacje – wydłużenie wieku emerytalnego, zmiany w kodeksie pracy i ograniczenie prawa do protestów, a prezydent zapewnia, że tymi sprawami zajmie się po objęciu urzędu. I zrobi, co obiecał.

To zestawienie nie zostało dokonane przypadkowo, a udowadnia to druga część książki, pokazująca, że walka „S” z lat 1980-81 ma swoją logiczną kontynuację także w ostatnich latach. Choć czasy, państwo, system i ludzie się zmienili, przed obchodzącą swoje 35-lecie Solidarnością wciąż stoją wielkie wyzwania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tło, przyczyny i konsekwencje

Reklama

Reportaż jest relacją ze zdarzeń, które autor widział lub z którymi się zapoznał dzięki wiarygodnym źródłom. Reporter informuje o przebiegu zdarzeń, ale też komentuje, chce skłonić czytelnika do refleksji. Czasem komentarz jest ograniczony do minimum, bo ciąg wypadków sam się komentuje. Narrator ujawnia się w zestawieniu faktów, ich przyczyn i następstw. Tak jest w tym przypadku.

Książkę Ewy Zarzyckiej, Jerzego Kłosińskiego i Krzysztofa Świątka można czytać jak reportaż, ciekawy nie tylko dlatego, że dotyczy fascynujących wydarzeń. Autorzy nie ograniczyli się do lakonicznego odnotowania faktów. Czasem dzieli je tydzień, czasem miesiąc, choć przecież codziennie coś się działo.

Dzięki temu zapiski są obszerniejsze – pokazujące tło, przyczyny i konsekwencje zdarzeń – i układają się w logiczny ciąg. Czasem dzieje się sporo, ale notka zwraca uwagę na jedno zdarzenie, zjawisko, okoliczność.

Co nurtuje Polaków

Tak jest 17 sierpnia 1980 r., gdy ks. Henryk Jankowski przed bramą Stoczni Gdańskiej odprawia Mszę św. dla strajkujących i mieszkańców Gdańska, a ks. Hilary Jastak celebruje Eucharystię w Stoczni Komuny Paryskiej w Gdyni. Tu jest rola narratora i miejsce dla pokazania obecności duchownych wśród strajkujących i ich wsparcia w czasie powstawania „S”.

„I w czerwcu 1982 r., gdy Kornel Morawiecki i jego współpracownicy zakładają Solidarność Walczącą. To niezłe miejsce, żeby wspomnieć o działalności, roli i założeniach tej zasłużonej dla walki o wolność organizacji”.

Reklama

„Tak jest 13 lipca 1990 r., gdy Sejm przyjmuje ustawę o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Dobrze wspomnieć, że w 2011 r. prywatyzacją zostaje objętych ponad 7750 przedsiębiorstw, a raport Polskiego Lobby Przemysłowego mówi, że większość ze zlikwidowanych zakładów uległa likwidacji z innych niż obiektywne przyczyn”.

W tych wyimkach z książki widać, że Solidarność od początku była czymś więcej niż zwykłym związkiem zawodowym. Broniła praw pracowniczych, interesowała się tym, co nurtuje Polaków. Broniła Kościoła i była przezeń broniona, a siłę dawała jej wiara. Tak jest – z zachowaniem proporcji – do dziś.

Spore kęsy czasu

Książka jest bogato ilustrowana, jest w niej mnóstwo dobrych zdjęć. Wydaje się też, że autorzy większości z nich – Tomasz Gutry, fotoreporter „Tygodnika Solidarność”, i Adam Bujak, nestor polskiego fotoreportażu, byli wszędzie, gdzie działo się coś ważnego. Ich zdjęcia układają się w samodzielną – dziejącą się obok słowa – treść.

Obaj – Gutry i Bujak – najwyraźniej fotografują nie po to, żeby się przekonać, jak to będzie wyglądało na zdjęciu (jak mówił Garry Winogrand), lecz starają się pokazać to, czego bez nich nikt by nie zobaczył (Robert Bresson).

Nieco zaskakujące jest wprowadzenie, ale jego umieszczenie broni się, oddaje atmosferę tamtych dni i jest oryginalnym początkiem całej opowieści. Jest nim – we fragmentach – kazanie Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego z 26 sierpnia 1980 r. Nadano je w państwowym radiu, jednak mocno okrojone.

Reklama

Prymas mówił o sumienności w pracy i o konieczności powściągnięcia swoich aspiracji, apelował, by zagwarantowano nam minimum suwerenności narodowej, moralnej, społecznej, kulturalnej i ekonomicznej. Propaganda wybrała stosowne urywki z kazania i zaprezentowała jako stanowisko Kościoła w obronie... reżimu. Wielu się wówczas dało nabrać na tę propagandę.

* * *

Specjalna oferta

Czytelnikom „Niedzieli” polecamy zamówienie najnowszej książki Białego Kruka pt. „Solidarność. Kronika lat walki 1980 – 2015” bezpośrednio w wydawnictwie: 1 egzemplarz kosztuje 69 zł, 2 egzemplarze tylko 59 zł/szt. i wysyłka gratis!

Wystarczy zadzwonić (oprócz niedziel) i zamówić pod numerami: (12) 254-56-02, (12) 260-32-90, (12) 260-32-40. Można też wysłać faks: (12) 254-56-00 lub e-mail: marketing@bialykruk.pl.

Przy zamówieniu od 118 zł koszty przesyłki (12 zł) ponosi wydawnictwo.

2015-08-25 12:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tajemnica stygmatów Ojca Pio, których on wcale nie chciał. Niezwykła potęga świętości

100 lat temu ojciec Pio otrzymał od Pana Boga stygmaty i mocno Go prosił, aby mu je znowu zabrał…

100 lat mija od chwili, kiedy Ojciec Pio modląc się w chórze zakonnym przed krucyfiksem otrzymał stygmaty: 5 ran na rękach, boku i nogach znajdujących się w miejscach ran Jezusa Chrystusa zadanych mu podczas ukrzyżowania. Jak obliczyli lekarza, którzy go wielokrotnie badali, z tych ran w ciągu 50 lat wypłynęło 3 400 litrów krwi. Po śmierci zaś, 23 września 1968 roku, rany zniknęły bez śladu a według raportu lekarskiego ciało było zupełnie pozbawione krwi.
CZYTAJ DALEJ

„A Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami”

2024-12-10 08:42

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 1, 1-18.

Niedziela, 5 stycznia. Druga niedziela po Narodzeniu Pańskim
CZYTAJ DALEJ

United Cup - Polska przegrała z USA w finale

2025-01-05 13:33

[ TEMATY ]

tenis

PAP/Marcin Cholewiński

Polska przegrała z USA 0:2 w finale tenisowego turnieju United Cup w Sydney. Najpierw Iga Świątek uległa Coco Gauff 4:6, 4:6, a następnie Taylor Fritz pokonał Huberta Hurkacza 6:4, 5:7, 7:6 (7-4).

Wiceliderka rankingu Świątek i trzecia na liście WTA Gauff stworzyły świetne widowisko. To było ich 14. spotkanie, trzecia wygrana Amerykanki i druga z rzędu. Poprzednio Gauff pokonała Świątek w listopadzie w WTA Finals.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję