Reklama

Świat

Od nawrócenia do misji

Niedziela Ogólnopolska 42/2015, str. 18-19

[ TEMATY ]

misje

misjonarze

misjonarz

Archiwum PDM

Kamerun. Dzieło misyjne Kościoła potrzebuje także materialnego wsparcia

Kamerun. Dzieło misyjne Kościoła
potrzebuje także materialnego wsparcia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Być może ktoś zastanawia się, dlaczego hasłem tegorocznej Niedzieli Misyjnej i następującego po niej Tygodnia Misyjnego są słowa zawarte w tytule. Czy nie lepiej byłoby powiedzieć po prostu: Modlimy się za misje i wspieramy je materialnie? Otóż nie! Nasze zaangażowanie w ewangelizację świata nie może być tylko gestem filantropa czy jednorazowym porywem ducha. Ono ma być owocem naszego spotkania z Jezusem i z Jego miłością. To z niego rodzi się pragnienie, aby również inni poczuli ciepło Jego miłości i miłosierdzia. Pisze o tym papież Franciszek w tegorocznym Orędziu na Światowy Dzień Misyjny: „Misje to pasja, którą żywimy wobec Jezusa i wobec ludzi. Gdy trwamy na modlitwie przed Jezusem ukrzyżowanym, to widzimy ogrom Jego miłości, która daje godność i nas umacnia, a równocześnie czujemy, że ta miłość, która wypływa z Jego przebitego serca, rozlewa się na cały lud Boży i na całą ludzkość. Wtedy czujemy też, że On chce się nami posłużyć, aby przybliżać się coraz bardziej do swojego umiłowanego ludu (por. «Evangelii gaudium», 268) oraz do tych, którzy Go szczerym sercem szukają”.

Reklama

Można zatem powiedzieć, że Tydzień Misyjny to przede wszystkim czas autorefleksji i pytania o moją więź z Chrystusem, a dopiero w tej perspektywie etap „misyjnej retrospekcji”. Kilka lat temu wspominał o tym także papież Benedykt XVI, który pisał, że to czas „misyjnego rachunku sumienia”, szczególny kontekst, w którym analizujemy to, co zrobiliśmy dla misji na przestrzeni mijającego roku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Misyjny organizm

Niedawno ks. Ryszard Szmydki OMI, sekretarz generalny Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary, wspomniał, że dzieło misyjne Kościoła można porównać do ludzkiego ciała. Głową – a zwłaszcza ustami – są pasterze, którzy nauczają, że Kościół jest autentyczny wówczas, kiedy idzie i głosi zbawienie w Chrystusie. Nogami są misjonarze, którzy wyruszyli tam, gdzie Ewangelia nie jest jeszcze znana. Z kolei sercem i krwiobiegiem są ci, którzy wspierają misyjne wysiłki swoją modlitwą, cierpieniem i wyrzeczeniem. Rękami wreszcie są dobroczyńcy misji, ci, którzy pomagają materialnie. W perspektywie tych słów chyba nie trzeba tłumaczyć, że Tydzień Misyjny powinien zaowocować szczególną aktywnością serca i rąk opisanego wyżej „misyjnego organizmu”.

Reklama

A za kogo się modlimy i kogo wspieramy? W pierwszym rzędzie polecamy Panu Kościoły lokalne na terytoriach misyjnych. Duchowo więc jesteśmy blisko naszych braci i sióstr, którzy na drogach wiary stawiają pierwsze kroki – tam, gdzie Kościół jeszcze się nie zakorzenił, gdzie brakuje mu ewangelizacyjnej dynamiki, gdzie przyszło mu dojrzewać w trudnych warunkach społeczno-ekonomicznych i kulturowych. Pamiętamy też o tych, którzy nie spotkali jeszcze Chrystusa, i o tych, którzy Go niosą – o misjonarzach i misjonarkach. Gdy to czynimy, wspominamy św. Jana Pawła II, który uczył nas, że największe miłosierdzie, jakie możemy okazać bratu, polega na tym, aby dać mu Jezusa. Jakże wyjątkowo te słowa brzmią w kontekście zbliżającego się Roku Miłosierdzia.

Wspólny cel

Reklama

Światowy Dzień Misyjny i Tydzień Misyjny to również czas, kiedy intensywniej mają pracować ręce „misyjnego organizmu”. Nikogo przecież nie dziwi, że dzieło misyjne Kościoła potrzebuje materialnego wsparcia, a szczególnie młode i ubogie wspólnoty Afryki, Azji czy Oceanii. Warto i trzeba przy tym pamiętać, że w Niedzielę Misyjną ofiary zbierane we wszystkich parafiach i diecezjach na całym świecie tworzą tzw. powszechny fundusz solidarności. Jego celem jest „ekonomiczne wsparcie Kościołów na terenach misyjnych w ich wysiłkach ewangelizacji, rozwoju kościelnego i społecznego, wychowania i pomocy społecznej” (Statuty PDM). W roku ubiegłym wierni Kościoła w Polsce przekazali na ten cel ponad 4 mln 308 tys. zł. To piękny i pokaźny dar. To także potwierdzenie faktu, że skoro utożsamiamy się z Kościołem i jego misją ewangelizacyjną, to szczególnie bliskie są nam te słabe, ubogie i dopiero rozwijające się wspólnoty katolickie na terenach misyjnych. Środki od polskich wiernych pozwoliły w ubiegłych latach m.in. na formację nauczycieli religii w diecezji Goma (Demokratyczna Republika Konga), budowę domu pielgrzyma w sanktuarium w Kunkujang (Gambia), budowę kościołów w wioskach Walesi i Simpang (Indonezja), zakup sprzętu audiowizualnego dla archidiecezji Bangkok w Tajlandii, kształcenie katechistów, organizację wyjazdów i kampanii ewangelizacyjnych itd. Nie możemy przy tym jednak zapomnieć, że jest rzeczą niestosowną i nieuczciwą, aby w tym czasie zbierać ofiary na jakikolwiek inny cel, nawet misyjny. Kilkakrotnie przypominał o tym prefekt Kongregacji Ewangelizacji Narodów. Rozumiemy to dobrze, bo przecież nie chcemy uszczuplać środków, które składane są do dyspozycji papieża Franciszka, wręcz przeciwnie – jesteśmy solidarni z nim w jego trosce o wszystkie Kościoły. Obrazowo ujął to ks. Krzysztof Czermak z Tarnowa: „Nie chodzi o to, aby ubrać Pawła, rozbierając Piotra”.

Podejmijmy wyzwanie

„Od nawrócenia do misji” – pod tym hasłem przeżywamy Niedzielę Misyjną i następujące po niej dni. To dla nas wszystkich szczególny czas i wyzwanie. Podejmijmy je, mając na uwadze słowa papieża Franciszka, który wciąż wzywa nas do misyjnego nawrócenia i mówi: „Marzę o opcji misyjnej, zdolnej przemienić wszystko, aby zwyczaje, style, rozkład zajęć, język i wszystkie struktury kościelne stały się odpowiednią drogą bardziej dla ewangelizowania współczesnego świata niż do zachowania stanu rzeczy”.

Podejmijmy to wyzwanie, mając także w pamięci wołanie św. Jana Pawła II z „Redemptoris missio”: „Nie możemy być spokojni, gdy pomyślimy o milionach naszych braci i sióstr, tak jak my odkupionych krwią Chrystusa, którzy żyją nieświadomi Bożej miłości. Dla każdego wierzącego, tak jak i dla całego Kościoła, sprawa misji powinna być na pierwszym miejscu, ponieważ dotyczy wiecznego przeznaczenia ludzi i odpowiada tajemniczemu i miłosiernemu planowi Bożemu”.

Wszystkich, którym bliskie jest dzieło chrystianizacji, zachęcam do modlitwy i współpracy. O naszej pracy i inicjatywach można przeczytać w czasopismach „Misje Dzisiaj” i „Świat Misyjny” oraz na: www.missio.org.pl. Tych zaś, którzy są gotowi materialnie wspierać papieża Franciszka w jego trosce o dzieło misyjne, zapraszam: Papieskie Dzieła Misyjne, konto bankowe: PKO BP SA I/0 Warszawa, nr 72 1020 1013 0000 0102 0002 7169.

Autor jest dyrektorem krajowym Papieskich Dzieł Misyjnych.

2015-10-14 08:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Haiti: zamordowano troje świeckich misjonarzy

[ TEMATY ]

misje

Haiti

misjonarze

hollyfotolia

Małżeństwo młodych Amerykanów, którzy pomagali w sierocińcu na Haiti oraz dyrektor lokalnej chrześcijańskiej organizacji pozarządowej Missions in Haiti zostali zamordowani przez członków uzbrojonych band, którzy od miesięcy przejęli kontrolę nad tą karaibską wyspą. By postawić tamę przemocy i przywrócić bezpieczeństwo w kraju na Haiti dotrze wkrótce międzynarodowy kontyngent stabilizacyjny dowodzony przez Kenijczyków.

Tragedia rozegrała się 23 maja na oczach bliskich ofiar, którzy w chwili napadu rozmawiali z nimi dzięki wideo-połączeniu i śledzili przebieg wydarzeń aż do momentu, kiedy zbrodniarze przerwali połączenie. Zabite małżeństwo to Natalie i Davy Lloyd, 21 i 23 lata, córka i zięć republikańskiego deputowanego Bena Bakera. Trzecią ofiarą jest 45-letni Jude Montis, który kierował misją na wyspie. Amerykański deputowany poinformował o tragedii w mediach społecznościowych: „Moje serce rozdarte jest na tysiąc kawałków. Nigdy nie doświadczyłem takiego bólu. Są zjednoczeni w niebie. Proszę, módlcie się za naszą rodzinę, desperacko potrzebujemy teraz siły. Brak mi słów”. Do tragedii odniósł się były prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump: „Niech Bóg błogosławi Davy’ego i Natalie. Cóż za tragedia! Haiti jest całkowicie poza kontrolą! Znajdźcie ich morderców”.
CZYTAJ DALEJ

Strefa Gazy: Łaciński patriarcha Jerozolimy składa wizytę w Gazie

2025-12-19 14:39

[ TEMATY ]

Gaza

kard. Pierbattista Pizzaballa

Vatican Media

Kard. Pizzaballa

Kard. Pizzaballa

Łaciński patriarcha Jerozolimy włoski kardynał Pierbattista Pizzaballa przybył w piątek do Strefy Gazy w związku ze zbliżającymi się uroczystościami Bożego Narodzenia - poinformowano w komunikacie Patriarchatu. Jego zwierzchnik odprawi Mszę św. w jedynej katolickiej parafii Świętej Rodziny w Gazie.

Parafia Świętej Rodziny w czasie miesięcy zbrojnego konfliktu, który wybuchł po ataku Hamasu na Izrael, udzieliła gościny kilkuset palestyńskim cywilom. W lipcu tego roku została zaatakowana przez izraelskie siły zbrojne. Zginęły tam co najmniej dwie osoby, a sześć zostało rannych, w tym proboszcz ksiądz Gabriel Romanelli, werbista pochodzący z Argentyny.
CZYTAJ DALEJ

Spotkanie opłatkowe w domu biskupów łódzkich

2025-12-20 08:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Spotkanie opłatkowe kard. Rysia przed objęciem diecezji krakowskiej

Spotkanie opłatkowe kard. Rysia przed objęciem diecezji krakowskiej

Kilka dni przed wigilią kardynał Grzegorz Ryś - administrator apostolski zaprosił do domu biskupów łódzkich na spotkanie opłatkowe Wojewodę Łódzkiego, Prezydent Miasta Łodzi, Marszałka Województwa Łódzkiego oraz przedstawicieli: Służb Mundurowych, Kuratorium Oświaty w Łodzi, Wyższych Uczelni, mediów, świata biznesu, organizacji charytatywnych, a także duchownych bratnich wyznań chrześcijańskich, którzy odpowiedzieli na zaproszenie i przybyli, by wspólnie się spotkać i złożyć sobie życzenia.

Po odczytaniu fragmentu z Ewangelii (Łk 1, 26-38) kardynał Grzegorz powiedział między innymi – To jest obietnica potomka. Ona jest wypowiedziana najpierw w Księdze Rodzaju, w trzecim rozdziale. Wprowadzę nie przyjaźń między ciebie, a Niewiastę, między Twoje potomstwo, a potomstwo Jej. Takie potomstwo, które zmiażdży głowę węża. Ta obietnica potomstwa, potem także często w liczbie pojedynczej, obietnica potomka, ona idzie przez całą Biblię, przez całe dzieje zbawienia. Bóg obiecuje potomstwo. To znaczy, że obiecuje nam wszystkim, obiecuje macierzyństwo i ojcostwo. Macierzyństwo i ojcostwo są treścią Bożej Obietnicy. Chcę powiedzieć, że nie ma takiego stanu życia, w którym człowiek nie byłby powołany do macierzyństwa i ojcostwa. Nie ma takiego stanu życia. Zobaczcie, że ta rozmowa, o której słuchaliśmy, to jest rozmowa o macierzyństwie z kobietą, która się deklaruje jako dziewica, a Bóg chce, żeby ona przy swoim dziewictwie, którego jej nie zabierze, żeby była matką. Wszystkie osoby w Kościele, które spadają w śruby czystości są powołane do macierzyństwa i do ojcostwa. Księża, którzy składają przestrzenie życia w celibacie, są powołani do ojcostwa. Jak nie są ojcami, to są co najwyżej starymi kawalerami. Macierzyństwo i ojcostwo polega na tym, że przekazujesz życie, że chcesz się podzielić życiem. - zauważył hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję