Jak co roku tuż przed świętami Bożego Narodzenia do Siemiatycz dotarło Betlejemskie Światło Pokoju. Uroczystość przekazania symbolicznego płomienia odbyła się na pl. Jana Pawła II 23 grudnia 2015 r.
W uroczystości licznie uczestniczyli mieszkańcy i goście, przedstawiciele duchowieństwa z bp. Tadeuszem Pikusem, władze miasta, powiatu, radni i harcerze z 33. Drużyny Harcerskiej „Adept”. Zebranych witali burmistrz Siemiatycz Piotr Siniakowicz i dyrektor SOK Jolanta Sidorowicz. Fragment Ewangelii odczytał dziekan siemiatycki ks. Stanisław Ulaczyk. Następnie głos zabrał bp Tadeusz Pikus, który mówił o płomieniu, rozświetlającym nasze życie. Do mieszkańców zwrócił się też przedstawiciel Kościoła prawosławnego ks. mitrat Andrzej Jakimiuk, który zwracał uwagę, jak wielka odpowiedzialność spoczywa dziś na chrześcijanach, i życzył wszystkim zebranym, aby Chrystus narodził się w naszych sercach. Ks. Stanisław Ulaczyk, składając życzenia, nawiązał do naszej ziemskiej wędrówki, życzył, byśmy szli drogą, którą rozświetla Gwiazda Betlejemska, i doszli do celu, którym jest niebo.
W imieniu władz samorządowych życzenia składali burmistrz Piotr Siniakowicz, starosta Jan Zalewski i przewodnicząca Rady Miasta Agnieszka Zalewska. W imieniu harcerzy do zebranych zwróciła się Angelika Nikołajuk. Po wspólnym zaśpiewaniu kolędy harcerze przekazali płomień betlejemski duchownym i przedstawicielom władz. Bp Tadeusz Pikus wspólnie z ks. Andrzejem Jakimiukiem i innymi uczestnikami spotkania zapalili przygotowane ognisko, od jego płomieni zapalano przeniesione lampiony. Kolejnym punktem uroczystości było dzielenie się opłatkiem i prosforą. Była to okazja do składania życzeń rodzinie, sąsiadom, ale i nieznajomym. Na zakończenie spotkania wszyscy mogli poczęstować się gorącym barszczykiem i wigilijnym pierożkiem. Po raz pierwszy uroczystość przekazania Betlejemskiego Światła Pokoju połączono w Siemiatyczach z Wigilią miejską.
Boże Narodzenie nie jest nam dane w celach sentymentalnych ani folklorystycznych. W tym wydarzeniu chodzi o Jezusa Chrystusa.
Trochę czasu już żyję. Sięgam więc pamięcią do różnych wigilijnych doświadczeń. W dzieciństwie i okresie dorastania święta spędzałem z rodziną. Boże Narodzenie to niezapomniane i wyczekiwane dni. Później już nigdy choinka nie mieniła się tak pięknie kolorowymi lampkami, potrawy na wigilijnym stole tak intensywnie nie pachniały i tak dobrze nie smakowały, nie mówiąc o radości z otrzymanych prezentów. Stąd moje pierwsze święta spędzone poza domem to szczególnie trudne doświadczenie. A było to podczas odbywania zasadniczej służby wojskowej w 1987 r. w Olesznie. System komunistyczny trzymał się jeszcze bardzo mocno. Po szybko zjedzonej kolacji, która o dziwo trochę się różniła od tych w inne dni, udałem się z kolegami na wartę. Z posterunku, na którym pełniłem służbę, było widać bloki kadry zawodowej. W oknach mieniły się kolorowe choinkowe lampki. Trochę się dziwiłem, że ci, którzy ideologicznie – przynajmniej oficjalnie – głoszą ateizm, obchodzą chrześcijańskie święta. W moim sercu panowała tęsknota za domem i udziałem w Pasterce. Starałem się pocieszać, nucąc kolędy.
Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? W kolejnym dniu naszego katechizmu odpowiedź na pytanie – dlaczego Bóg nie przeszkadza złu, skoro wie i może wszystko?
Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Youcat – katechizm Kościoła katolickiego.
Sąd Okręgowy w Poznaniu utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji uniewinniający Marka M. m.in. od zarzutu znieważenia abp. Jędraszewskiego. Orzeczenie jest prawomocne.
Sprawa dotyczy wydarzeń z sierpnia 2019 r. Podczas wyborów Mr Gay Poland w Poznaniu Marek M. jako drag queen Mariolkaa Rebell wystąpił z dmuchaną lalką, która miała doczepione do głowy zdjęcie abp. Marka Jędraszewskiego. Przy słowach odtwarzanej piosenki "zabiłam go", mężczyzna zasymulował podcięcie nożem gardła duchownego, a dla spotęgowania efektu miał wykorzystać sztuczną krew.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.