Reklama

Wiadomości

„Zaduszki katyńskie” w „Niedzieli”

[ TEMATY ]

Katyń

konkurs

aula

Bożena Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Promocja książki: „Prawda i kłamstwo o Katyniu”, montaż słowno-muzyczny przygotowany przez uczniów IX Liceum Ogólnokształcącego im. Cypriana Kamila Norwida w Częstochowie, złożyły się na program „zaduszek katyńskich”, które odbyły się wieczorem 3 listopada w auli redakcji Tygodnika Katolickiego „Niedziela”.

ZOBACZ GALERIĘ FOTO

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W spotkaniu wzięła udział młodzież szkół częstochowskich i województwa śląskiego, laureaci V edycji Wojewódzkiego Konkursu Historyczno-Literackiego o Katyniu pt. „Prawda i kłamstwo o Katyniu”, alumni Niższego Seminarium Duchownego, na czele z ks. prefektem Szymonem Stępniakiem i Grażyną Nowak, nauczycielką języka polskiego, przedstawiciele środowisk kombatanckich, rodzin katyńskich. W spotkaniu wzięli udział m. in. dr Andrzej Drogoń - historyk i były dyrektor katowickiego Instytutu Pamięci Narodowej, Zofia Jakubczyk - prezes Międzypowiatowego Banku Spółdzielczego, mecenas konkursu i książki „Prawda i kłamstwo o Katyniu”, o. Michał Legan, o. Włodzimierz Ogorzałek - paulini z Jasnej Góry, członkowie Komisji Konkursowej, m. in. dr. hab. Artur Żywiołek, Urszula Bauer, a także Tadeusz Żesławski - wicekurator z Kuratorium Oświaty w Katowicach, Artur Warzocha - radny Sejmiku Województwa Śląskiego, ks. inf. Ireneusz Skubiś - honorowy redaktor naczelny „Niedzieli”, Lidia Dudkiewicz - redaktor naczelna „Niedzieli”.

Na początku uczestnicy „Zaduszek katyńskich” wysłuchali utworu Jacka Kaczmarskiego „Katyń” w wykonaniu Klaudii Pyrzyk i Magdaleny Strzeleckiej, uczennic IX Liceum Ogólnokształcącego im. Cypriana Kamila Norwida w Częstochowie.

Następnie dr Andrzej Drogoń, mówiac o Katyniu, podkreślił, że „po 75 latach ciągle jeszcze pytamy o prawdę”. - Nie chodzi tylko o ujawnienie prawdy, ale o obnażenie kłamstwa, które staje się elementem polityki także w dzisiejszych czasach - mówił Andrzej Drogoń i dodał, że „mówiąc o Katyniu, myślimy o tych, którzy po 17 września 1939 r. rozpoczęli tułaczkę na nieludzkiej ziemi”.

„Domaganie się prawdy o Katyniu to nie jest tylko element świadomości historycznej, ale przede wszystkim zwykłej sprawiedliwości” - kontynuował były dyrektor katowickiego Instytutu Pamięci Narodowej.

Następnie uczniowie IX Liceum Ogólnokształcącego im. Cypriana Kamila Norwida w Częstochowie przedstawili montaż słowno-muzyczny, którego scenariusz został oparty na pracach laureatów Wojewódzkiego Konkursu Historyczno-Literackiego o Katyniu pt. „Prawda i kłamstwo o Katyniu”. Uczestnicy spotkania mogli usłyszeń m. in. utwór Zbigniewa Herberta „Guziki” oraz „Biały krzyż” Janusza Kondratowicza.

Reklama

Europoseł Jadwiga Wiśniewska podkreśliła, że „Katyń jest symbolem masowej zbrodni, obrazem ludobójstwa dokonanego na niewinnych ludziach”. - Katyń ukazuje oblicze systemu komunistycznego, który posunął się do granic znieprawienia i upodlenia drugiego człowieka, systemu, który uwięził prawdę o bestialskiej zbrodni - mówiła europoseł Jadwiga Wiśniewska.

Pani Poseł do Parlamentu Europejskiego przypomniała słowa śp. prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, że „prawda o Katyniu jest fundamentem wolnej Rzeczypospolitej, tak jak katyńskie kłamstwo było fundamentem założycielskim PRL-u”. Mówiąc o roli konkursu historyczno-literackiego o Katyniu w budowaniu świadomości historycznej młodego pokolenia poseł Wiśniewska przekazała, że w ciągu pięciu lat trwania konkursu zgłoszono do niego blisko 1250 prac.

O potrzebie prawdy o zbrodni katyńskiej mówił również ks. inf. Ireneusz Skubiś honorowy redaktor naczelny „Niedzieli”. Podkreślił, że „Jan Paweł II pokazał nam polskie korzenie” - Musimy być narodem solidarnym, ale bez zobaczenia polskich korzeni nie będzie solidarności - podkreślił ks. Skubiś i przypomniał, ze „niestety w kłamstwie katyńskim uczestniczyło także bardzo wielu Polaków, nawet profesorów polskich uczelni”. - Dlatego w dzisiejszych czasach tak bardzo ważna jest prawda i odrzucenie kłamstwa - podkreślił ks. Skubiś.

Honorowy redaktor naczelny „Niedzieli” wspominał jak w 1968 r. studenci na schodach kościoła Świętego Krzyża w Warszawie krzyczeli „prasa i telewizja kłamią”. - Dzisiaj też trzeba by wykrzyczeć „prasa kłamie” - przyznał ks. Skubiś.

Reklama

„Polskę może uratować prawda, która mieści się w Bogu, ale jest potrzebna w życiu każdego człowieka i w życiu narodu” - kontynuował ks. Skubiś i dodał: „Także ta prawda o Katyniu jest wyzwalająca. Czekamy także na wyzwolenie prawdy o Smoleńsku, bo istnieje więź pomiędzy prawdą o Katyniu i prawdą o Smoleńsku”.

Na zakończenie Lidia Dudkiewicz - redaktor naczelna „Niedzieli” podkreśliła, że „historię trzeba pielęgnować, bo jak zapomnimy o niej, to ta zła historia może się powtórzyć”. - Nie możemy mówić o Katyniu, nie mówiąc o Smoleńsku - podsumowała Lidia Dudkiewicz.

Uczestnicy spotkania modlili się również w intencji wszystkich zamordowanych na nieludzkiej ziemi. Modlitwę poprowadził ks. inf. Ireneusz Skubiś.

Książka „Prawda i kłamstwo o Katyniu” licząca ponad 300 stron zawiera prace laureatów wszystkich dotychczasowych edycji Wojewódzkiego Konkursu Historyczno-Literackiego o Katyniu pt. „Prawda i kłamstwo o Katyniu”, którego inicjatorką jest europoseł Jadwiga Wiśniewska (PiS).

14 kwietnia 2014 r. w siedzibie IPN w Katowicach odbyło się uroczyste rozstrzygnięcie Wojewódzkiego Konkursu Historyczno - Literackiego „Prawda i kłamstwo o Katyniu”. Patronat naukowy nad konkursem od pięciu lat sprawuje IPN w Katowicach, zaś patronat medialny - Tygodnik Katolicki „Niedziela”, TVP Katowice i Radio Fiat.

2014-11-04 07:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Samarytanin naszych czasów

W Roku Wiary szczególnego wymiaru nabierają świadectwa o ludziach, którzy odcisnęli piętno na środowisku, w którym żyli i pracowali, a swoją twórczością kształtowali spojrzenie współczesnych na trudny i niepojęty obszar ludzkiego umysłu - świat osób dotkniętych chorobami psychicznymi. Taki właśnie charakter miało spotkanie w auli „Niedzieli” z prof. Zdzisławem Janem Rynem, który mówił o swoim mistrzu - prof. Antonim Kępińskim, wybitnym krakowskim psychiatrze, uczonym, pisarzu, który pozostawił po sobie kilkadziesiąt książek, do dziś wznawianych, czytanych przez kolejne pokolenia Polaków. Prof. Ryn, który kilka dni wcześniej powrócił z Peru, gdzie reprezentował polską naukę na Międzynarodowym Kongresie Medycyny Tradycyjnej, ogłosił, że Rada Miasta Doliny pod Stanisławowem (obecnie Ukraina), rodzinnej miejscowości Kępińskiego, nadała swojemu wybitnemu rodakowi tytuł Honorowego Obywatela. - Polska jest matką wielkich, świętych ludzi - powiedział ks. inf. Ireneusz Skubiś, witając gościa spotkania. - W Tygodniu Wiary, tygodniu świadectwa, przybliżymy sylwetkę niezwykłego człowieka. Poznaliśmy go dzięki jego książkom, które tylekroć trzymaliśmy w naszych rękach, dziś zobaczymy go oczyma jego ucznia i współpracownika. W ponaddwugodzinnym wystąpieniu prof. Ryn przybliżył niezwykły życiorys prof. Kępińskiego, świadka i uczestnika totalitaryzmów XX wieku. Dał przejmujące świadectwo umierania człowieka, który do końca, naznaczony niewyobrażalnym cierpieniem, pracował nad książkami, z których za jego życia ukazała się tylko jedna, przyjmował przyjaciół i pacjentów. Prof. Ryn mówił o traumie, jaką odczuwali współpracownicy Kępińskiego po jego śmierci. Była ona tak głęboka, że przez wiele lat nikt nie był w stanie mówić ani pisać o Kępińskim. - Żyliśmy i pracowaliśmy w obliczu aury, jaka otaczała Kępińskiego. Wielu uważało, że zmarł w obliczu świętości. Jego śmierć pozostawiła taką pustkę, że nastąpił totalny paraliż środowiska lekarskiego. Nikt nie miał siły pokonać bariery jego śmierci - mówił prof. Ryn. Abp Karol Wojtyła, który Kępińskiego znał od czasów gimnazjalnych, prosił, by poczekać z pogrzebem przyjaciela, aż wróci z zagranicy. Odprawił Mszę św. pogrzebową i odprowadził przyjaciela na cmentarz salwatorski. Jaki był Kępiński? Współpracownikom nie stawiał wymagań, lecz dawał przykład; pierwszy przychodził do kliniki i badał pacjentów do późnej nocy; po powrocie do domu przyjmował tych, którzy wstydzili się przyznawać oficjalnie do choroby: lekarzy, ludzi kultury, dygnitarzy. Kępiński mówił, że „pacjent ma zawsze rację” - było to wyrazem jego pietyzmu do chorych; traktował pacjenta psychicznie chorego jako człowieka bezbronnego, dziecko, które łatwo skrzywdzić. Miał partnerski stosunek do chorych, zniósł u personelu białe kitle i piżamy dla chorych - symbol szpitala. Zmniejszało to w naturalny sposób dystans między pacjentem a lekarzem czy pielęgniarką. Kępiński był osobą głęboko wierzącą, w swoim życiu kierował się Ewangelią, cytował ją w obliczu śmierci i z Pismem Świętym w ręku umarł. Nigdy nie afiszował się ze swoją wiarą, a kwiaty, które otrzymywał od pacjentów, zanosił do kościoła Księży Jezuitów, znajdującego się w pobliżu Kliniki Psychiatrycznej. Umarł za wcześnie, za szybko. Miał 54 lata. Dopiero na łożu śmierci otrzymał tytuł profesora, a władze nadały mu wysokie odznaczenie państwowe. Pozostawił po sobie książki, wznawiane po dzień dzisiejszy. Do dziś jego myśl jest żywa w środowisku medycznym i wśród laików. Zmienił podejście do choroby psychicznej, oswoił ją. Otworzył nie tylko drzwi w szpitalach psychiatrycznych, ale i nasze umysły dla niezbadanych, niezrozumiałych nieraz zachowań ludzi dotkniętych chorobami psychicznymi. Swoją książkę „Schizofrenia” zadedykował: „Tym, którzy więcej czują i inaczej myślą i dlatego bardziej cierpią...”. Spotkanie w auli „Niedzieli” z prof. Zdzisławem Rynem było transmitowane na żywo przez telewizję internetową „Niedzieli”. Można je obejrzeć na stronie: www. niedziela.pl.
CZYTAJ DALEJ

Wspomnienie św. Jana Kantego

O życiu św. Jana Kantego w ciągu 500 lat powstało wiele legend, które świadczą o jego popularności. Urodził się 24 czerwca 1390 r. w Kętach - miasteczku położonym u podnóża Beskidu Małego. Pierwsza wzmianka o św. Janie Kantym pochodzi z 1413 r. i widnieje w Indeksie Akademii Krakowskiej. Św. Jan miał wówczas 23 lata i był studentem Wydziału Filozoficznego AK. Studnia ukończył w 1418 r., otrzymując tytuł magistra atrium. Po przyjęciu święceń kapłańskich w 1421 r. objął posadę w Szkole Klasztornej w Miechowie. Zasłynął w tym czasie jako znakomity kaznodzieja. W wolnych chwilach przepisywał rękopisy. Były to zazwyczaj dzieła św. Augustyna, gdyż Szkoła Klasztorna opierała się na jego nauce. Święty zajmował się także muzyką, o czym świadczą odnalezione fragmenty skomponowanych przez niego pieśni dwugłosowych. W roku 1429 na prośbę przyjaciół znów powrócił do Krakowa i zaczął wykładać na Wydziale Filozoficznym AK. Od 1434 r. pełnił obowiązki prepozyta kolegiaty św. Anny w Krakowie. Wykładał wówczas logikę, fizykę i ekonomię Arystotelesa. Po uzyskaniu stopnia magistra, co odpowiada dzisiejszemu doktoratowi, św. Jan Kanty do końca swojego życia poświęcił się wykładom na Wydziale Teologicznym. Zmarł w opinii świętości w 1473 r. Jego kanonizacji dokonał w 1767 r. papież Klemens XIII. On też ustalił 20 października wspomnieniem liturgicznym o Janie Kantym. Jego relikwie spoczywają w kolegiacie św. Anny w Krakowie. Warte uwagi jest to, że św. Jan jest patronem nie tylko studentów, którym poświęcił 55 lat profesury na AK, ale także i dzieci. Był wzorem pracowitości. W ciągu swojego życia przepisał ok. 18 tys. stron. Mając 40 lat, rozpoczął studia pod kierunkiem dr. Benedykta Hesse. Studia te trwały 13 lat, a Święty stawiał sobie za cel poszerzanie swojej wiedzy o Panu Bogu. Wśród wielu cnót tradycja przekazała pamięć jego prawdomówności oraz troskę o dobre imię bliźniego. Jednakże najpiękniejszą cnotą Świętego było niewątpliwie miłosierdzie dla potrzebujących. Podczas uroczystości poświęconej Janowi Kantemu, która miała miejsce 20 października br. w kościele parafialnym w Osobnicy, homilię wygłosił rodak, profesor WSD w Szczecinie ks. Zbigniew Woźniak. To on przekazał wiernym ważne przesłanie Jana Kantego: „(...) Żywot Jana Kantego uczy postawy i obyczajów chrześcijańskich. To, co głosił, potwierdzał pokorą i swym zacnym życiem. To on, podobnie jak Jezus Chrystus (...), prowadził swoich uczniów, był obok nich i pilnował, aby dojrzeli do swojej posługi”. Tak brzmi przesłanie zwłaszcza dla pedagogów i nauczycieli i nie jest ono dzisiaj łatwe do wykonania. Bardzo często autorytet nauczyciela bywa podważany. Mimo to pedagog zobowiązany jest do przekazywania nauki i wiedzy o życiu. Jeśli nie zbudujemy życia na prawdzie, to nie ma dla nas przyszłości. Swoje słowa św. Jan Kanty potwierdzał życiem. Jako wychowawca, miał za zadanie uczyć, prowadzić i towarzyszyć. Osoba św. Jana otoczona jest wieloma legendami. Jedna z nich mówi o dziewczynie, która próbowała scalić dzban. Św. Jan pomógł go jej posklejać. Jest to piękny symbol dla naszej społeczności - obraz św. Jana scalającego nasze różne osobowości.
CZYTAJ DALEJ

Parafianie kupili defibrylator AED. Po niedzielnej Mszy św. odbył się pokaz

2025-10-20 08:51

[ TEMATY ]

Msza św.

parafianie

Gorzów Wlkp.

defibrylator AED

pokaz używania

FB/Parafia pw. Trójcy Świętej w Gorzowie Wlkp.

Parafianie w Gorzowie Wlkp. zakupili defibrylator AED

Parafianie w Gorzowie Wlkp. zakupili defibrylator AED

W parafii pw. Trójcy Świętej w Gorzowie Wielkopolskim po niedzielnej Mszy św. 19 października odbył się pokaz używania defibrylatora AED. Urządzenie, zakupione ze środków zebranych przez parafian, umieszczono w ogólnodostępnym miejscu na ścianie plebanii. Celem inicjatywy było pokazanie, że każdy może uratować życie, gdy liczą się sekundy.

Sposób korzystania z defibrylatora zaprezentowali druhna Martyna Łukaszewska i druh Grzegorz Jaskiewicz z Harcerskiej Grupy Ratowniczej „Gorzów Wielkopolski”. Pomysł zorganizowania pokazu zrodził się po zakończonej parafialnej zbiórce na zakup urządzenia. Wikariusz parafii, ks. Michał Gławdel, wyjaśnił, że był to „dar serca” - duchowa odpowiedź na wezwanie do konkretnej troski o życie i wspólnotę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję