Reklama

Niedziela Kielecka

U patrona Europy

Jego imię znaczy tyle co „błogosławiony”, swoim życiem udowodnił, że nie dane mu było ono z przypadku, co więcej, po śmierci nie tylko został błogosławionym, ale też świętym i do tego jednym z najważniejszych patronów Europy. Św. Benedykt – bo o nim mowa – mieszkając w jaskini w Subiaco, nigdy nie myślał, że takiego zaszczytu dostąpi, bo i o zaszczyty nigdy nie zabiegał. Dziś wezwanie św. Benedykta nosi kościół w Imbramowicach

Niedziela kielecka 12/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

parafia

patron

TER

Obraz św. Benedykta w głównym ołtarzu

Obraz św. Benedykta w głównym ołtarzu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urodził się około 480 r. w Nursji. Nie ukończył studiów rozpoczętych w Rzymie, a chcąc oderwać się „od marności tego świata”, zamieszkał w grocie w górach Monte Albano. Mieszkający w pobliskim klasztorze mnisi słysząc o niezwykle pobożnym pustelniku, poprosili go, by został ich opatem. Jednak szybko zniechęcili się do nowego przełożonego. Nie chcąc podporządkować się jego nakazom, postanowili go otruć. Zaskoczony ich postępowaniem Benedykt wrócił do groty w Subiaco, a po zgromadzeniu uczniów i naśladowców wybudował klasztor. Sława Benedykta powodowała, że przychodzili do niego ludzie ze wszystkich stron, chcąc swoje życie poświęcić Bogu. Dlatego Święty zdecydował o budowie nowych klasztorów, sam przeniósł się na wzgórze Monte Cassino i tam założył klasztor. W tym miejscu ostatecznie zredagował tekst reguły zakonnej. Benedykt jest czczony jako patron dobrej śmierci. Sam Święty w dniu swej śmierci przyjął Komunię św. i umarł na stojąco w kaplicy klasztornej, śpiewając psalm podtrzymywany przez braci. Zgodnie z tradycją, Benedykt umarł w 543 r. Według pewnych źródeł jego ciało zostało przeniesione do opactwa Saint-Benoit-sur-Loire we Francji. Oryginał tekstu Reguły nie dotrwał do naszych czasów. Spłonął w 896 r. podczas pożaru klasztoru w Teano. Reguła zgromadzenia została oparta na dwóch założeniach – modlitwie i pracy.

Kościółek w Dłubni

Reklama

Historia kościoła św. Benedykta w Imbramowicach sięga 1225 r., kiedy to bp Iwo Odrowąż funduje w swojej wsi, noszącej wówczas nazwę Dłubnia, mały kościółek, a raczej kaplicę. W tym samym czasie bp Odrowąż funduje w Dłubni klasztor Sióstr Norbertanek. Drewniana budowla nie przetrwała do naszych czasów. Ostatnia wzmianka o niej została napisana w 1727 r. w czasie wizytacji bp. Michała Kunickiego. Obecny kościół wzniesiono w latach 1732-1736. Jego fundatorami byli: ks. Dominik Lochman, archiprezbiter bazyliki Mariackiej w Krakowie, i Zofia Grothówna, ksieni klasztoru Sióstr Norbertanek. Autorem projektu świątyni był prawdopodobnie Józef Krause, chociaż niektórzy badacze twierdzą, że projekt wykonał znany architekt Kacper Bażanka. Świątynię konsekrował 29 kwietnia 1763 r. bp Mikołaj Kunicki. Podczas jednej z kolejnych wizytacji dziekańskich stwierdzono, że kościół św. Benedykta jest w złej kondycji. „Wewnątrz i zewnątrz stan dobry – w dachu jednak najgorszy, w facyjacie, jako też w sygnaturce nad korpusem kościoła zdezelowany, śpiesznej wymaga reperacyi”. Na „reperacje” budowla doczekała się w latach 40. XIX wieku. Prace nie były dobrze wykonane i dwadzieścia lat później świątynia została poddana kolejnemu remontowi gontowego dachu. Następne remonty przeprowadzone były już w XX wieku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jednonawowa świątynia

Kościół jest późnobarokowy, ks. Wiśniewski określił styl jako „włoski renesans przechodzący w barok”. Jest jednonawowy „sklepiony beczkowo, malaturą ozdobiony, które we wnękach wyobraża siedem sakramentów świętych” – pisał ks. Wiśniewski, wizytując świątynię. Dzisiaj możemy dodać, że owa „malatura” została pięknie odrestaurowana i obecnie możemy podziwiać ją w całej krasie. Do wnętrza kościoła prowadzą barokowe drzwi z kamiennym portalem, nad nim tablica erekcyjna. Ściany świątyni podzielone są pilastrami. Na ścianach prezbiterium i nawy – widoczna późnobarokowa polichromia figuralna dotycząca sakramentów. Freski przedstawiają w prezbiterium trzy sceny: nad ołtarzem Trójcę Świętą, na północnej ścianie – Ostatnią Wieczerzę, a po stronie południowej – Gody w Kanie Galilejskiej.

Patron kościoła

Reklama

W późnobarokowym ołtarzu głównym (XVIII wiek) – obraz ukazujący śmierć św. Benedykta, pędzla Wojciecha Eliasza (1875 r.). I tutaj znowu oddamy głos ks. Wiśniewskiemu: „Obraz pędzla Eliasza przedstawia śmierć św. Benedykta w postawie stojącej, podtrzymują go dwaj zakonnicy, trzeci klęczy z boku, złożywszy ręce, prócz tych jeszcze paru.” Ks. Wiśniewski nie wspomniał o licznych aniołach, którzy znajdują się u góry obrazu wpatrzeni w ten sam punkt, co św. Benedykt – w Niebo. Być może ks. Wiśniewski małych aniołków nie zauważył, bo – jak wspomina – „W prezbiterium panuje mrok, ponieważ okien nie ma”. Dzisiaj kościół jest oświetlony, a obraz patrona i cały ołtarz odnowiony, więc można zobaczyć więcej szczegółów niż sto lat temu, kiedy to trzymano w ręku świecę lub też oliwny kaganek. Na szczycie ołtarza umieszczona została figura św. Michała Archanioła – drugiego patrona kościoła. W świątyni znajdują się także dwa boczne ołtarze, późnobarokowe z obrazami Ecce Homo i Matki Bożej Częstochowskiej, namalowane w latach 30. XX wieku przez B. Rutkowskiego.

Wyobrażeń św. Benedykta jest w kościele więcej. – Trzy lata temu odnowiliśmy obraz św. Benedykta, który zapomniany wisiał w zakrystii – mówi ks. proboszcz Zbigniew Szewczyk. Obraz w przeszłości był częścią feretronu, dlatego na jednej stronie widnieje postać św. Benedykta, a na drugiej wizerunek Matki Bożej Śnieżnej. Po odnowieniu obraz został umieszczony w stylizowanej na XVII wiek ramie i zamontowany w feretronie. Noszony jest podczas kościelnych uroczystości. Obraz przedstawia św. Benedykta siedzącego w grocie i czytającego książkę, obok na kamieniu znajduje się mitra oraz ozdobny pastorał. Całość pokrywa mrok, światło pada jedynie na twarz Świętego i na jego ręce. Jeśli przyjrzymy się dobrze, to pod nogami Benedykta zauważymy kruka, który trzyma w dziobie chleb, pokarm dla Świętego.

W świątyni znajdują się relikwie św. Patrona. Przechowywane są w ozdobnym relikwiarzu. Niestety nie zachowały się dokumenty potwierdzające jego autentyczność. W kościele są również relikwie św. Stanisława BM i św. Andrzeja Apostoła.

W duchu św. Benedykta

Reklama

Odpust ku czci Patrona obchodzony jest w parafii 11 lipca, w dniu św. Benedykta, patrona Europy. Wcześniej, przed 2003 r. odpust był obchodzony w drugą niedzielę po Wielkanocy. Uroczyście czczony jest też drugi patron kościoła – św. Michał Archanioł, którego wspomnienie przypada 29 września. – Uroczystości odpustowe ku czci św. Benedykta co roku wyglądają podobnie – mówi Ksiądz Proboszcz – jest uroczysta Msza św., procesja z Najświętszym Sakramentem, niesione są relikwie św. Benedykta. Po procesji każdy może ucałować relikwie Patrona. Każdego 11 dnia miesiąca w kościele odmawiana jest nowenna do św. Benedykta. Modlitwę opracował Ksiądz Proboszcz. Pozbierał modlitwy od benedyktynów z Tyńca oraz od sióstr benedyktynek i skompletował modlitewnik. – W niedzielę po każdej Mszy, św. wspólnie odmawiamy modlitwę do św. Benedykta, w której zawierzamy siebie, parafię, a także nasze rodziny – mówi ks. Zbigniew Szewczyk. Ksiądz Proboszcz starając się o rozbudzenie kultu św. Benedykta, w 2004 r. nawiązał kontakt z benedyktynami z Tyńca. Przyjeżdżają oni do Imbramowic, głosząc rekolekcje wielkopostne. W czasie obchodów jubileuszu 250. rocznicy konsekracji kościoła wspólnota gościła o. Knabita. Przewodniczył Eucharystii, wygłosił kazanie oraz proponował książki swojego autorstwa, po które ustawiały się długie kolejki. Już wkrótce wspólnota parafialna będzie przeżywać wielką uroczystość, 80. rocznicę konsekracji kościoła. 29 kwietnia bp Jan Piotrowski będzie przewodniczył uroczystej Eucharystii.

Żywa wspólnota

Podczas uroczystości rocznicowych zostanie odsłonięta w kościele płyta upamiętniająca ks. Dominika Lochmana, który był obok ksieni Zofii Grothówny fundatorem kościoła.

Epitafium tego mecenasa znajduje się po lewej stronie ołtarza Wita Stwosza w kościele Mariackim, w imbramowickiej świątyni wzmianki o nim nie ma. Ks. Wiśniewski w swoim opisie również zauważa brak wspomnienia o fundatorze: „Dlaczegóż to o fundatorze zmilczano?”. Ks. Zbigniew Szewczyk chce naprawić to niedopatrzenie. Uroczystość ta będzie niejako zwieńczeniem prac, które w ostatnich latach zmieniły kościół nie do poznania.

Zmienił się nie tylko wystrój wewnętrzny – odrestaurowane zostały ołtarze, malowidła, sprzęty; odnowiono także elewację świątyni, odrestaurowano mur wokół kościoła i dzwonnicę. To wszystko cieszy Księdza Proboszcza, lecz powodów do zadowolenia jest więcej, w tej małej parafii jest 10 róż różańcowych, w tym dwie róże męskie. W parafii istnieje schola licząca blisko 20 osób. Działa parafialna rada ekonomiczna, której członkowie doradzają w ustaleniu planów gospodarczych na dany rok. W dawnej organistówce siedzibę ma Stowarzyszenie Przyjaciół Imbramowic „Dłubnia u źródeł”. Jego członkowie odnowili ją i wyremontowali dzięki środkom unijnym, parafialnym i swojej ciężkiej pracy. Widać, że są wierni wezwaniu św. Benedykta, który mottem swojego życia uczynił słowa: „Módl się i pracuj”.

2016-03-17 10:15

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Męczennica z królewskiego rodu

Niedziela kielecka 38/2017, str. 4

[ TEMATY ]

parafia

patron

ER

Kościół w Przemykowie

Kościół w Przemykowie

Z miłości do Jezusa oddała swoje życie. Miała możliwość jego ocalenia, jednak wybrała śmierć niż wyrzeczenie się swojego Oblubieńca. Jej kult tuż po męczeńskiej śmierci szybko rozpowszechnił się w całym Kościele. Św. Katarzyna jest patronką wielu kościołów. Patronuje także starożytnej świątyni w Przemykowie

Patronka kościoła tej nadwiślańskiej miejscowości – Katarzyna Aleksandryjska urodziła się około 294 r. po Chrystusie. Pochodziła z bogatej rodziny, według tradycji – nawet z królewskiego rodu. Zdobyła wszechstronne wykształcenie z zakresu filozofii, retoryki, poezji, muzyki, matematyki, astronomii i medycyny. Matka zaprowadziła ją do pobożnego pustelnika, który słynął z mądrości. Ten opowiedział jej Dobrą Nowinę o Jezusie Chrystusie. Słuchając tej nauki, matka i córka uwierzyły w Zbawiciela świata, nawróciły się i poprosiły o chrzest. Na chrzcie córka otrzymała imię Katarzyna, co w języku greckim oznacza „czysta”. Po tym wydarzeniu diametralnie zmieniła swoje życie. Złożyła ślub dozgonnej czystości.
CZYTAJ DALEJ

Pierwsze parafie neoprezbiterów 2025. Gdzie rozpoczną posługę?

2025-05-29 20:13

[ TEMATY ]

neoprezbiterzy

zmiany personalne

zmiany kapłanów

Archidiecezja warszawska

Neoprezbiterzy z abp. Adrianem Galbasem

Neoprezbiterzy z abp. Adrianem Galbasem

Dwunastu neoprezbiterów wyświęconych 24 maja 2025 roku zostało posłanych na pierwsze parafie, gdzie będą wikariuszami. Dekrety wręczył im metropolita warszawski abp Adrian Galbas.

Dwunastu neoprezbiterów odebrało dekrety z rąk metropolity warszawskiego w kaplicy Domu Arcybiskupów Warszawskich. Na początku abp Adrian Galbas odczytał fragment z Dziejów Apostolskich (Dz 1, 6-8), a następnie zachęcił nowych kapłanów, aby nie patrzyli „na tę chwilę tylko od strony administracyjnej, ale żeby to potraktowali także jako moment duchowy”. – Posłanie was na pierwsze miejsca posługi jest doświadczeniem duchowym. I w tym sensie dobrze, żeby właśnie miało miejsce w takim kontekście – mówił metropolita warszawski.
CZYTAJ DALEJ

Szwajcaria: biskupi wstrząśnięci dramatem po osunięciu się lodowca w kantonie Valais

2025-05-30 09:40

[ TEMATY ]

biskupi

Szwajcaria

dramat

lodowiec

PAP/EPA/ALESSANDRO DELLA VALLE

Katoliccy biskupi Szwajcarii są głęboko wstrząśnięci klęską żywiołową w górskiej wiosce Blatten w kantonie Valais. Z rozpadającego się lodowca Birch na wioskę runęło ponad 3,5 mln metrów sześciennych lodu, skał i zmrożonego śniegu. Cała wioska została zrujnowana, ewakuowano 300 osób; co najmniej jedną osobę uważa się za zaginioną. We wspólnym oświadczeniu w Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, 29 maja, biskupi zapewnili poszkodowanych o swojej solidarności, modlitwie i duchowej bliskości. Do wiernych Szwajcarii zaapelowali o wsparcie poszkodowanych mieszkańców Blatten modlitwą i konkretną pomocą.

„Płaczę nad Blatten” - powiedział biskup Sion, Jean-Marie Lovey, ubolewając nad losem mieszkańców doliny Lötschental. Jednocześnie pocieszał, że zawaliły się tylko góry i lodowiec, „ale nie wasza wiara i na pewno nie obecność Boga u waszego boku”. Bp Lovey zacytował proroka Izajasza i zaapelował o nadzieję: „Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję