Reklama

Polska

Milczenie jest modlitwą

Do Auschwitz papież Franciszek przybędzie jako człowiek spoza doświadczenia II wojny światowej. To oczywiście nie oznacza, że nie zna upodleń ludzkiej godności i okrutnych cierpień spowodowanych bezdusznością dyktatur w Ameryce Łacińskiej

Niedziela Ogólnopolska 30/2016, str. 40-41

[ TEMATY ]

Auschwitz

ŚDM w Krakowie

Archiwum Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau

Św. Jan Paweł II nawiedził Auschwitz 7 czerwca 1979 r.

Św. Jan Paweł II nawiedził Auschwitz 7 czerwca 1979 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec Święty Franciszek, zapytany o wizytę w byłym obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau, powiedział, że chciałby udać się tam samotnie, w milczeniu, modląc się do Boga o łaskę płaczu. Podobnie postąpił w kompleksie pomnikowym Cicernakaberd w Armenii, upamiętniającym ofiary ludobójstwa Ormian w 1915 r., oraz w Fogliano Redipuglia we Włoszech, na cmentarzu żołnierzy austriacko-węgierskich poległych w czasie I wojny światowej, ówczesnych wrogów Włoch. Zgodnie z wolą Papieża zmieniono plan wizyty w Auschwitz.

– To bardzo wymowny wybór. Są miejsca i tragedie, w których obliczu trudno jest cokolwiek powiedzieć, gdyż słów najczęściej nie starcza, by wyrazić to, co tak wielu wydaje się nadal w pewien sposób niewyobrażalne – powiedział w wywiadzie dla KAI dyrektor Miejsca Pamięci i Muzeum w Oświęcimiu dr Piotr Cywiński. – Dwaj poprzedni papieże, którzy tu przybywali, byli mocno wpisani w tę historię, choć z dosyć różnych perspektyw. Ich przemówienia na temat Auschwitz i Zagłady były w przeszłości różne, w miarę jak historia była odkrywana i pogłębiana.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Świadectwo wojny

Reklama

Św. Jan Paweł II przybył do Auschwitz 7 czerwca 1979 r. Przy pomniku ofiar Birkenau powiedział: „Oświęcim jest świadectwem wojny. To wojna niesie z sobą ów nieproporcjonalny przyrost nienawiści, zniszczenia, okrucieństwa. A jeśli nie da się zaprzeczyć, że objawia również inne możliwości ludzkiej odwagi, bohaterstwa, patriotyzmu, to jednak rachunek strat przeważa”.

Jako syn polskiego narodu, który wiele ucierpiał od drugich, Papież podkreślił: „Nigdy jeden naród nie może rozwijać się kosztem drugiego, nie może rozwijać się za cenę drugiego, za cenę jego uzależnienia, podboju, zniewolenia, za cenę jego eksploatacji, za cenę jego śmierci. (...) Stoimy na miejscu, na którym o każdym narodzie i o każdym człowieku pragniemy myśleć jako o bracie”.

Tak myślał o bliźnim św. Maksymilian Maria Kolbe, który w miejscu będącym zaprzeczeniem wiary odniósł – jak stwierdził Papież – zwycięstwo przez miłość i wiarę, „wiarę, która rodzi miłość Boga i bliźnich: jedną miłość, miłość «największą» – taką, która gotowa jest «życie położyć za brata swego»”.

Łaska pojednania

Reklama

Następca Jana Pawła II – Ojciec Święty Benedykt XVI przybył do byłego obozu koncentracyjnego 28 maja 2006 r. jako Niemiec, „syn tego narodu, nad którym grupa zbrodniarzy zdobyła władzę przez zwodnicze obietnice wielkości, przywrócenia honoru i znaczenia narodowi, roztaczając perspektywy dobrobytu, ale też stosując terror i zastraszenie, by posłużyć się narodem jako narzędziem swojej żądzy zniszczenia i panowania”. Papież prosił o łaskę pojednania: „Przede wszystkim Boga, bo tylko On może otworzyć i oczyścić ludzkie serca; ale również ludzi, którzy tu cierpieli. Modlę się o dar pojednania wszystkich, którzy w tej godzinie naszych dziejów wciąż cierpią pod panowaniem nienawiści i przemocy zrodzonej przez nienawiść” – powiedział. Aby nie osądzać Boga i historii, ale wołać z całego serca do Niego w godzinie udręki, Benedykt XVI zachęcał właśnie teraz, „gdy pojawiają się nowe zagrożenia, gdy w ludzkich sercach zdają się panować na nowo moce ciemności: z jednej strony nadużywanie imienia Bożego dla usprawiedliwien a ślepej przemocy wobec niewinnych osób; z drugiej – cynizm, który nie uznaje Boga i szydzi z wiary w Niego”.

Nigdy więcej, Panie!

Ojciec Święty Franciszek będzie trzecim papieżem, który przybędzie do Oświęcimia. Jak zauważa dr Piotr Cywiński, obecny następca św. Piotra „przyjeżdża z doświadczeniem z jednej strony spoza geografii II wojny światowej i Zagłady, a z drugiej – z Ameryki Południowej, która w wielu krajach przez całe dekady przeżywała – a w niektórych przeżywa i dziś – problemy z demokracją, przestrzeganiem praw człowieka, dyktaturą”. – W związku z tym, o ile ta konkretna geografia nie jest geografią życiowego doświadczenia obecnego papieża, o tyle te problemy czy zagadnienia są mu wyjątkowo bliskie – mówi dr Cywiński. – Myślę, że obecność Franciszka w Auschwitz i Birkenau będzie bardzo ważnym elementem jego wizyty w Polsce, być może najbardziej zauważonym z perspektywy całego świata.

Reklama

Papież Franciszek kilkakrotnie wypowiadał się na temat Holokaustu. W 2014 r. w jerozolimskim Mauzoleum Yad Vashem (Instytucie Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu) mówił: „Gdzie jesteś, człowieku? Dokąd doszedłeś? W tym miejscu, pomniku Holokaustu, słyszymy, jak brzmi to pytanie Boga: «Gdzie jesteś, Adamie?». (...) Przyszło na nas zło, które nigdzie pod niebem nie było tak spełnione (por. Bar 2, 2). Teraz, Panie, wysłuchaj naszej modlitwy, usłysz nasze błagania, zbaw nas przez swe miłosierdzie, zbaw nas od tej potworności. Pamiętaj o nas w swoim miłosierdziu. (...) Daj nam łaskę, byśmy wstydzili się tego, co jako ludzie jesteśmy w stanie uczynić, wstydzili się tego skrajnego bałwochwalstwa, wzgardzenia i zniszczenia naszego ciała, które z mułu uczyniłeś, które ożywiłeś tchnieniem życia. Nigdy więcej, Panie, nigdy więcej!” – modlił się Papież.

75. rocznica śmierci św. Maksymiliana

Wizyta Ojca Świętego odbędzie się w piątek 29 lipca. Po przejściu przez bramę główną Papież uda się do Bloku nr 11, gdzie przywita go premier Beata Szydło. Tam spotka się z piętnastoma ocalałymi z obozu, będzie modlić się pod Ścianą Śmierci oraz w celi św. Maksymiliana Kolbego. Następnie uda się pod pomnik ofiar w Birkenau, gdzie usłyszymy Psalm 130, zatytułowany „Z otchłani grzechu ku Bożemu miłosierdziu”, który zostanie wyrecytowany po hebrajsku przez rabina, a następnie odczytany przez jednego ze Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.

Warto zauważyć, że wizyta Ojca Świętego Franciszka odbędzie się pod koniec lipca, a więc w tym samym czasie, w którym podczas obozowego apelu św. Maksymilian dobrowolnie poszedł na śmierć głodową, aby ocalić życie współwięźnia Franciszka Gajowniczka, ojca rodziny i polskiego żołnierza. Br. Maksymilian został dobity zastrzykiem fenolu w komorze głodowej 14 sierpnia 1941 r. W tym roku obchodzimy 75. rocznicę jego śmierci.

Przed wizytą Ojca Świętego, w dniach 20-28 lipca, oraz bezpośrednio po niej, czyli w dniach 1-3 sierpnia, Miejsce Pamięci i Muzeum Auschwitz-Birkenau będą mogli zwiedzać zarejestrowani uczestnicy Światowych Dni Młodzieży. Pielgrzymom we właściwym przeżywaniu wizyty ma pomóc strona internetowa: www.auschwitz.cdim.pl, na której w kilkunastu językach świata mogą zapoznać się z historią tego miejsca, orędziem młodzieży oświęcimskiej do młodzieży świata oraz przemówieniami papieży. Specjalnie dla pielgrzymów pracownicy Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu oraz Wydziału Katechetycznego diecezji bielsko-żywieckiej przygotowali program edukacyjny, m.in. wystawę plenerową, ulotki informacyjne oraz publikacje. Chęć zobaczenia byłego obozu zadeklarowało ponad 300 tys. pielgrzymów, z czego ponad połowa z zagranicy.

2016-07-20 08:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie zapomnimy „Małego Auschwitz”

Niedziela Ogólnopolska 40/2021, str. 60-61

[ TEMATY ]

Auschwitz

Żródło IPN

Dziewczęta na tle budynku podobozu dziewczęcego w niemieckim obozie koncentracyjnym dla polskich dzieci przy ul. Przemysłowej w Łodzi, w drzwiach stoi nadzorczyni Eugenia Pol vel Pohl

Dziewczęta na tle budynku podobozu dziewczęcego w niemieckim obozie koncentracyjnym dla polskich dzieci przy ul. Przemysłowej w Łodzi, w drzwiach stoi nadzorczyni Eugenia Pol vel Pohl

Przy ul. Przemysłowej w Łodzi istniał w czasie II wojny światowej niemiecki obóz koncentracyjny wyłącznie dla polskich dzieci. Mogło tam zginąć co najmniej kilkuset małych więźniów. – Jest coś złowieszczego w tym, że przez tyle lat, także w wolnej Polsce, ten obóz był zapomniany – mówi dr Ireneusz Maj, dyrektor łódzkiego Muzeum Dzieci Polskich – ofiar totalitaryzmu.

Od zakończenia II wojny światowej minęło tyle lat. Skąd więc teraz myśl o wybudowaniu w Łodzi Muzeum Dzieci Polskich? Dr Ireneusz Maj: Marszałek Józef Piłsudski powiedział kiedyś, że „naród, który traci pamięć, przestaje być narodem”. My, Polacy, dobrze wiemy, jak łatwo świat zapomina o historii, jak łatwo z ofiar uczynić sprawców. I gdy coraz częściej słyszymy o „polskich obozach zagłady”, musimy temu kłamstwu przeciwdziałać. Naszym obowiązkiem jest pamiętać, pilnować, by kolejne pokolenia nie zapomniały, jak wygląda prawda, by znały naszą prawdziwą historię. Takim właśnie miejscem pamięci jest Muzeum Dzieci Polskich – ofiar totalitaryzmu. Idea jego budowy narodziła się podczas prac Rady Programowej ds. Upamiętnienia Dzieci Polskich z Obozu w Łodzi, którą 22 grudnia 2020 r. powołał rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak. Inicjatywę budowy muzeum poparł Instytut Pamięci Narodowej, którego łódzki oddział dokumentuje historię obozu, a przedsięwzięcie swoim patronatem objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda. Do prac nad powołaniem muzeum włączyło się Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu. W efekcie tych działań minister kultury prof. Piotr Gliński podjął decyzję o sfinansowaniu przez ministerstwo budowy i działalności nowego muzeum. 
CZYTAJ DALEJ

Sukces mierzy się ciężką pracą! [Felieton]

2025-09-29 10:39

PAP/EPA/ROLEX DELA PENA

Wśród naszych sportów narodowych można wymienić różne dyscypliny. Mamy w historii “trochę” sukcesów. Gdyby jednak była taka dyscyplina jak “narzekanie”, Polacy byliby w niej bezkonkurencyjni. Pomijam już codzienne rozmowy, ale zwracam uwagę na to, co dzieje się, gdy reprezentanci Polski biorą udział w różnych imprezach sportowych. Granica między chwałą, a hejtem jest bardzo cienka.

Na ostatnich mistrzostwach świata Polscy siatkarze zdobyli brązowe medale. Wielu internautów, podających się za kibiców [tu zaznaczę, że w moim pojęciu prawdziwy kibic to ten, kto jest z drużyną na dobre i na złe] zaczęło w niewybredny sposób atakować wręcz polskich zawodników za porażkę w Włochami. Dla mnie trzecie miejsce polskich siatkarzy to powód do dumy. Wiem, że to na tej imprezie najgorszy wynik od 2014 roku, ale przecież wcześniej tak pięknie nie było - mistrzostwo świata w 1974 roku i srebro w 2006 roku. A ponieważ z lat mej młodości pamiętam te “suche” lata, cieszę się, że reprezentacja Polski nie schodzi z wysokiego poziomu. W rzeczywistości 3 miejsce w mistrzostwach świata to dowód ogromnej pracy, wytrwałości i charakteru. W przypadku siatkówki, na sukces nakłada się wiele czynników, a wysiłek, który wkłada każdy z zawodników, aby wejść na poziom reprezentacyjny jest ogromny. Naprzeciw siebie stają zawodnicy, którzy poświęcają wiele, aby sukces sportowy odnieść. Obecnie nie ma miejsca na “taryfę ulgową”. Sport ma to do siebie, że bywa nieprzewidywalny. I co jest też ważne, sport, podobnie jak życie, to nie tylko zwycięstwa, lecz także potknięcia, z których trzeba wstać. I właśnie w tym tkwi prawdziwa wartość tego sukcesu.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent proponuje zaostrzenie kryteriów do uzyskania polskiego obywatelstwa

2025-09-29 20:38

[ TEMATY ]

obywatelstwo

Karol Nawrocki

Adobe Stock

Wydłużenie z trzech do 10 lat minimalnego okresu, nieprzerwanego pobytu w Polsce, do uzyskania obywatelstwa polskiego przewiduje skierowany przez prezydenta Karola Nawrockiego do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o obywatelstwie polskim.

Projekt przewiduje wydłużenie z trzech do 10 lat minimalnego okresu nieprzerwanego pobytu w Polsce (na podstawie zezwolenia na pobyt stały, zezwolenia na pobyt rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej lub prawa stałego pobytu) wymaganego do uznania cudzoziemca za obywatela polskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję